I znowuż znalazłam całkiem sporo bardzo ciekawych wnętrzarskich inspiracji, które muszę Wam pokazać. Poniżej więc czeka najnowszy misz masz mebli i dodatków, które zwróciły moją największą uwagę. Ale to nie wszystko!
Mam jeszcze dla Was małą metamorfozę tej części sypialni, której w zasadzie szczególnie jeszcze nie pokazywałam (poza jednym z wpisów z początków urządzania mieszkania). Czekałam długo na odpowiedni pomysł i w końcu się doczekałam! Zobaczcie poniżej!
Ale zaczynamy od inspiracji!

- Piękne tace z rattanu / H&M Home
- Lampa Żyrafa BLOOMINGVILLE / Loftbar
- Lampa Skirt BLOOMINGVILLE / Loftbar
- Cudne indyjskie łóżko z rzeźbionym zagłówkiem, wykonane ręcznie z drewna mango / Karinameble.pl
- Plakat Różowy horyzont HOG STUDIO / Pakamera
- Bardzo nieoczywiste, a jakże piękne, sztucznie postarzane Lustro Fly Antique / Giera Design
- Budzik Franky karlsson różowy lastryko / pt, store
- Lampa Sufitowa OPTRIO Model B / Zfabryki.pl
- Lampa Sufitowa OPTRIO Model A / Zfabryki.pl
- Plakat Góry – Natalia Koniuszy / Pakamera
- Fotografia Owcza ferajna, autor: Adam Biernat / Bite of Iceland
- Przepiękne naklejki na ścianę – nowy Zestaw Piwonie by KasiaGS (wzór Kasia Goraj Stróżyńskiej) / Dekornik
- Cyrk i półka na książki w jednym! Fantasy Circus Blue – cudowne, prawda? Sama chętnie bym się bawiła! / Dekornik
Jeszcze też nie chwaliłam Wam się oficjalnie moją palmą kokosową i opuncją figową!
A że stoją sobie obie godnie w salonie, to i podrzucam aktualny jego rzut!


Przypominam, że dokładne wpisy z linkami przeróżnymi o poszczególnych pomieszczeniach w mieszkaniu znajdziecie w serii NASZE MIEJSCE!

No dobra! To teraz oczekiwana metamorfoza!
Mamy bowiem w sypialni szafę. Bardzo praktyczną i funkcjonalną. Szafę wnękową z przesuwnymi drzwiami.
Problem w tym, że te drzwi były takie puste niczym płótno do zamalowania… Były całe jaśniutko szare. Kiedy je wybieraliśmy, myślałam, że to dobry pomysł. Ale nie… Przestały mi się podobać i postanowiłam to zmienić.
Bardzo długo szukałam na nie pomysłu. Szperałam w internecie w poszukiwaniu naklejek na szafy. Co ciekawe, okazało się, że jest ich nawet całkiem sporo, ale doprawdy nic, co by mi się spodobało.
I w końcu ją znalazłam! W COLORAY – dokładnie TĘ AKWARELOWĄ.
Chciałam, aby tak lekko artystycznie przechodziły barwy – właśnie od naszego sypialnianego granatu w słoneczny, piaskowy. Coś jakby widok z góry na plażę.
Zamysł dobry, znacznie trudniejsze okazało się jednak wykonanie. Otrzymałam dwie rolki w wymiarze naszych drzwiczek od szafy. Niestety nie posiadaliśmy doświadczenia w naklejaniu tego typu naklejek, które okazało się sporym wyzwaniem. Namęczyliśmy się więc niemiłosiernie, ale jedno już wiem – teraz to ja umiem oklejać meble!


Pierwsze drzwiczki wyszły bowiem znacznie gorzej od drugich. Na drugich nie widać już żadnych wgnieceń, zagięć i śladów po bąbelkach powietrza. Na tych pierwszych już na zawsze pozostaną widoczne ślady naszej nauki. Cóż, trudno. Postanowiłam je polubić, jako nasz własny na nich podpis. Albo kiedyś nakleję coś nowego!
W każdym razie, jeśli zdecydujecie się na podobną metamorfozę, nie naklejajcie naklejek metodą na sucho! NIE! Jest znacznie trudniejsza i właśnie przy niej powychodziły nam te wgniecenia i zagięcia, które zostaną już na stałe. Dopiero jak zaczęłam wszystko spryskiwać wodą z płynem do naczyń, okazało się, że się da.
Podrzucam więc link do COLORAY i do ich instrukcji montażu.
Ach, dodam jeszcze, że dopiero w domu okazało się, że naklejka posiada nadrukowaną jakby teksturę. Niestety nie było tego widać na zdjęciu w sklepie, dobrze więc o wszystko wypytajcie.
I jak się podoba?










