Wiosna nam nastała tak jakoś nagle. I nagle okazało się, że trzeba szukać w szafach okryć zwanych wierzchnimi, które nas nie ugotują w te wiosenne temperatury.
I ja do Was spieszę z takimi wierzchnimi okryciami, bo cały internet zdaje się zalewać mnie propozycjami różnorakich kurteczek. Wybrałam więc Wam kilka najciekawszych.
Choć zaczyna tę selekcję kamizelka!
Kamizelka pikowana w autorski wzór meduz (ta cuda, ale polecam też zajrzeć i popodziwiać inne) /Patch Patch
Lekka kurtka pikowana Rosy Blush – dla romantyczek / Naoko
Chciałabym zainteresować Was dzisiaj kilkoma markami, które sama obserwuję z ciekawością, a które oferują nam masę pięknych rzeczy na ten nowy sezon.
Każdą z marek zaprezentuje jedno zdjęcie – coś, co szczególnie zwróciło moją uwagę. Zachęcam jednak do zajrzenia na strony i nieco dokładniejszy wgląd w to, co marki nam pragną zaserwować.
Zaznaczam też, że część znam, lubię i noszę (lub noszą moi bliscy), a z częścią dopiero się zapoznaję i jeszcze po cichutku podglądam. Ale samo podglądanie jest już nie tylko inspirujące, co zwyczajnie – jak to mówi moja córka – satysfakcjonujące.
Ciekawi?
My Bohemian Sisters
Wszystko tam jest piękne – i to, co nowe, i te nieco starsze cuda. Problem tylko taki, że te nowości potrafią szybko znikać 🙂 Uwielbiam podglądać filmiki w social mediach, w których pokazywane są całe stylizacje. Jestem w pełni zauroczona
Więcej na stronie My Bohemian Sisters / zdjęcie ze strony tego pięknego kimona
Miss Liberté
Czyli piękna bielizna i home wear, w którym spokojnie można chodzić latem wszędzie tam, gdzie mamy ochotę. Marka słynie z niezwykłych printów i faktycznie – w każdym można się zakochać.
Marka, która wyraźnie zdobywa rynek dzięki głównie bardzo przyjemnym dresikom. Podziwiałam też w butiku sukienki 🙂 Ale to, co ostatnio najbardziej przykuło moją, i nie tylko moją, uwagę, to ta wyjątkowa kurteczka!
Nie ukrywam, że to jedna z moich ulubionych marek. Mam już sporo pięknych rzeczy, w tym trzy kurtki i każdą autentycznie uwielbiam. Mam także długą, ciepłą bluzę i dlatego wiem, że i te nowe będą równie super. Bo wśród nowości marki jest teraz cała masa niezwykłych kolorowych bluz z fajnymi hasłami, które z pewnością przyniosą dużo radości do Waszych szaf!
Wprawdzie Promod wyniósł się fizycznie z Polski, ale wciąż jest dostępny online. A że chyba od zawsze był moją ulubioną marką, to podglądam sobie czasem nowości i coś niecoś nabywam. Zobaczcie choćby jak fajnie wygląda ten bezrękawnik z t-shirtem!
Koleżanka mi niedawno zarzuciła z wdziękiem, że ją wkręciłam w Yellow Meadow 🙂 I trudno się dziwić, bo marka jest niezwykle pozytywna i z pewnością sprawi, że wiosna i lato zyskają na kolorze!
I równie, jeśli nie bardziej kolorowa marka! Ja uwielbiam mój torbo-plecak od tejże z cudownym printem. I chyba przepadłam za tymi spodniami! Zajrzyjcie tam koniecznie po wiosenne kurteczki (albo zimowe, bo jest akurat wyprzedaż!)
Jedna z najbardziej znanych naszych boho marek, prawda? Zachwycam się kimonami, printami i turbanikami, które noszę i ja i moja córcia. Zobaczcie koniecznie jakie cudowne nowości pojawiły się na stronie!
I na koniec marka, która rozkochała nas w t-shitrach we włoskim klimacie vintage. Pojawiło się kilka nowych wzorów – i t-shirtów i bluz. Sama nie wiem, który najfajniejszy…
Ja to akurat jestem na nieco innym etapie. Kompletowałam sobie bowiem ubranie, w które po prostu zmieściłabym się zimą. Ja i mój brzuch, w którym niosę coraz większy i cięższy ładunek. Mam już na szczęście kilka patentów, wielkie szale i dwa poncza, które zamierzam w pełni wykorzystywać. Jakoś przetrwam 🙂
Tutaj jednak mogę popuścić wodze wyobraźni i skompletować sobie, i Wam oczywiście, coś niecoś ładnego na tę zimową wschodnią bestię.
Wędrujemy więc w czasie i w kolory i ubieramy się cieplutko, ale ciekawie!
Dobra, kobietki moje kochane! Oto uruchamiamy nasze najczulsze kobiece struny i instynkty i podziwiamy…. buty! A jakże! Jak tylko je zobaczyłam, stwierdziłam, że jednak i we mnie tkwi jakieś odwieczne w-butach-zakochanie. No bo jak tu się nie zauroczyć takimi butami?!
Doprawdy, nie widziałam piękniejszych!
Butik firmowy marki Rachel Simpson mieści się w Birmingham, w Wielkiej Brytanii. Nie jest więc to aż tak odległa historia, jeśli tylko akurat nie panuje pandemia… W każdym razie to właśnie w Birmingham powstają projekty, które tworzy sama Rachel. Jest doświadczoną projektantką obuwia, a jej misją jest kreować oryginalny design, tworzyć piękne buty i oferować wyjątkową obsługę. Rachel stawia na tradycyjne rzemiosło, które łączy z nowoczesnym projektowaniem. Jej buty powstają w manufakturze w Alicante w Hiszpanii, a noszą je kobiety, w szczególności panny młode na całym świecie.
Bo tak właśnie, są to buty ślubne. No ale same powiedzcie – czyż nie nadają idealnie na jakieś milion innych okazji?
CAFE MIMI – Żel pod prysznic GUJAWA i TRUSKAWKA – o owocowym, słodkim aromacie zawiera ekstrakt z gujawy, sok z truskawki, mleko migdałowe i olej z Babassu / Blisko Natury
We Love The Planet – Sztyft przeciwłoneczny 30 SPF – jest naturalny i wodoodporny. Łatwo się go nakłada i rozprowadza na skórze. Pozostawia skórę odpowiednio nawilżoną / Blisko Natury