Mam dzisiaj dla Was garść inspiracji wnętrzarskich w kształtach czy strukturze… organicznej.
Ewidentnie od jakiegoś czasu idziemy w tym kierunku i muszę przyznać, że ten trend bardzo przypada mi do gustu. Jest naturalnie, jest inaczej. Jakby dom miał ożywać. Tak trochę z innego świata.
Przychodzę dzisiaj do Was z garścią wnętrzarskich zachwytów, które są zainspirowane zdjęciami, na które natknęłam się jakiś czas temu.
Pochodzą one dokładnie z tego artykułu – Inside Camille Hermand’s characterful Parisian home ze strony Homes & Antiques. Znajdziecie go w TYM linku.
No, sami przyznajcie- piękny ten dom Camille Hermand, prawda? Ogromnie podobają mi się te belki w takim nowy wydaniu i ten piękny granatowy regał. Całość znajduje się w starej paryskiej kamienicy w wąskiej uliczce, co już samo w sobie brzmi cudownie. Zobaczcie koniecznie tam na stronie pozostałe zdjęcia, nasyćcie oczy, zainspirujcie się!
A tutaj zostawiam Was z moimi polecajkami!
Mazzini Sofas Fotel w tkaninie szenilowej VANDA – Eye on design / Leisure Świeca rzepakowa – Summer in Toscana – Slowglow / Westwing Collection Stolik pomocniczy z drewna mangowego Benno – Westwing / Kieliszki do wina wykonane ze szkła z widocznymi pęcherzykami powietrza – H&M Home / Stolik pomocniczy szklany złoty brąz CALDERA – Beliani / Kolorowa wełniana torba podróżna – Zara / Rugvista Essential Rondo – zielony dywan – Rugvista
Dębowy stolik Bergen o organicznym kształcie – Studio Maven Furniture / Toaletka z drewna mango Analis – Sklum / Westwing Collection Haftowana poszewka na poduszkę z bawełny Bardia – Westwing / Arura Trio Vase H25 Amber – AYTM – Mistrz Lamp / Easy Peasy ToGo Lampa Stołowa Kelp Green/Honey/Rose Gold – Lodes – Mistrz Lamp / Lunetea Herbata ziołowa – inner peace – Slowglow / Szklany Swiecznik Olmeto – Sklum
Taki to mam teraz intensywny czas, że nie idzie wkręcić się w cieszenie z września. Chociaż dzisiaj prawie mi się udało! Ale jest kilka rozpoczętych projektów, a i jestem w trakcie trzech warsztatowych dni. Event na szczęście jest tym razem w Krakowie, więc mam całkiem niedaleko i nie wymaga wielkiej wyprawy. Ale jednak codziennie trzeba się przygotować na 40 osób, a potem po nich posprzątać i przygotować się na kolejne. Nie, nie – nie narzekam, bardzo to lubię 🙂 Niemniej jednak, jest intensywnie. A i córcia moja mała, co tak ładnie zaaklimatyzowała się w żłobku, znowu jest w domu, bo musimy ją podkurować. Także nie ma lekko 🙂
W tym wszystkim jednak muszę, muszę bardzo jeszcze dzisiaj, zaprezentować Wam moje ostatnie zauroczenie! Są to wyjątkowe tapety Brevka autorstwa Agnieszki Komorowskiej!
Czemu są takie wyjątkowe? Widać w nich niesamowitą, czystą, dobrą energię! Są jednocześnie piękne, praktyczne i bardzo w trendach. Te kołowe tapetki, czy naklejki, to jakaś magia! Te kolory tak wspaniale ze sobą współgrają, niosą ogromny ładunek pozytywnego nastroju. Wszystko mi się tu podoba – i te drobne, misterne wzory, rodem z natury i te wielkie barwne plamy, które wywołują uśmiech!
Zacytuję Wam jeszcze treść zakładki o autorce tapet, bo mnie sama bardzo zainteresowała:
Brevka art to marka, którą stworzyłam i staram się systematycznie rozwijać.
Na początku zajmowałam się ilustracją. Głównymi motywami moich obrazów były zwierzęta, ł te żyjące głęboko w lesie. To moje zamiłowanie do lisów, wilków, a przede wszystkim do rogaczy, zbiegło się ze stylem skandynawskim- trendem, który szybko przyjął się w polskim wzornictwie.
Harmonia z naturą oraz miłość do świata baśni dodatkowo pobudziły moją wyobraźnię
i zdecydowałam się na stworzenie kolekcji obrazów „Szepty skandynawskich baśni zza ściany”. Połączyłam autorskie ilustracje z różnorodnymi teksturami i fakturami. Naturalne tworzywa, czasem z drobnymi defektami(na przykład uszkodzone drewno, przybrudzone szkło, pognieciony papier) stały się podstawą lub uzupełnieniem wielu grafik.
Na początku 2017 roku poszerzyłam kolekcję obrazów o wzory autorskich, flizelinowych tapet ekologicznych. Jedna z nich pt. „W zimowym upierzeniu” otrzymała znak jakości Must Have, z czego jestem bardzo dumna. W 2020 roku wprowadziłam do oferty ekologiczne folie meblowe, które nie tylko są łatwe w nakładaniu, ale także błyskawicznie potrafią odmienić meble. W 2022 roku premierę ma autorska kolekcja tapet „Arc & circle”.
Inspiracją dla powstania serii wzorów zamkniętych w kształcie koła i łuku był trend wnętrzarski w sztuce użytkowej, z którym pierwszy raz się spotkałam w 2020 roku, podczas relacji z targów w Mediolanie. Trend ten natychmiast zdobył moje serce jednak zaadoptowanie go do własnej twórczości wymagało czasu i pomysłu. W między czasie rozmowy z zaprzyjaźnionymi architektkami przyspieszyły proces twórczy, w duchu panującej mody. Chciałam stworzyć produkt gotowy, bez konieczności pobierania precyzyjnego pomiaru ściany i taki, który będzie wyrażał mnie i mój pomysł na temat „wnętrzarskich krągłości”. Klasyczne zaoblenia zmodyfikowałam operując jedynie kształtem koła i półkola tak, aby figury tworzyły pojedyncze dekory ścienne, a łączone ze sobą układały się w większą całość. Takie kompozycje, solo lub w duecie (a nawet w trio lub w kwartecie), mogą rysować na ścianie zwieńczenie szczytu łóżka, drzwi, okna, kominka, tworzyć piękne tło dla sofy lub komody. Jest to też doskonała forma wydzielenia przestrzeni. Kolekcja „Arc & circle” to wzory już znane, zmodyfikowane jedynie do nowej formy lub zupełnie nowe, naładowane dobrą energią.
Wszystkie tapety znajdziecie na stronie Brevka.com
A dokładniej kod rabatowy do sklepu Edinos.pl o wartości 50 zł – edinos50
Bon jest będzie ważny dla pierwszych 20 osób – warto się więc spieszyć! Po wpisaniu kodu na stronie: https://www.edinos.pl/rabat kwota zakupów zostanie automatycznie pomniejszona o 50 zł. Minimalna wartość zamówienia 499 zł.
Dobra, idziemy dalej!
Szykuje się nam mały remont… Długo by opowiadać, napiszę tylko, że mamy sporo wilgoci w ścianie i trzeba ją będzie od nowa choćby malować. A ja, jak to ja, już się zastanawiam na jaki kolor!
I tak natknęłam się znowuż na ściany malowane „po swojemu”. Już kiedyś pokazywałam Wam podobne inspiracje, ale ta poniżej, muszę przyznać, skradła moje serce i poważnie rozważam taki zabieg i u nas w domu!
Poniżej znajdziecie też to malowanie w nieco innej aranżacji. Równie pięknej! Pasuje więc i do salonu i do pokoju maluszka!
A jeśli się Wam spodobało, to zobaczcie jeszcze jak piękne potrafią być takie malowania w nieco mniejszej skali – nad półeczkami czy komodami!
Choć na poniższym zdjęciu są to… naklejki! Sama nie wiem czy lepiej nakleić czy pomalować?
Poniżej wracamy do malowania – magiczne!
Nie mogłam się oprzeć, żeby jeszcze nie pokazać Wam, że takie eksperymenty kolorystyczne również pięknie wyglądają w bardziej eleganckich wnętrzach!
Zmiany! Malutkie, ale jednak – zmiany. Piszę ten tekst zerkając co chwila ku mojej prawej stronie i cieszę się bardzo!
Oj, już dłuższy czas siedziała mi w głowie ta tzw. gallery wall, czy seria obrazków, które wypełniłyby nazbyt białą ścianę. Coraz bardziej też odczuwam w sobie potrzebę koloru. Serce moje zdobywają kolorowe, puchate poduchy na kanapę. Dobrze, aby miały do czego pasować…
I tak z wybawieniem przyszła mi marka Gallerix! Kiedy tylko dostałam propozycję współpracy i wypełnienia mojej białej ściany plakatami marki, niemal od razu zabrałam się za poszukiwanie tych najlepszych.
Nie było to łatwe, bo jest ich tam cała masa naprawdę pięknych. Aby sobie dopomóc, określiłam kilka kryteriów poszukiwań:
kolorystyka – od razu wiedziałam, że musi nawiązywać do delikatnych beży z odrobiną różu, chciałam jednak dodać także kolory i akcenty morskie
tematyka – zależało mi na tym, aby moje plakaty miały kojący, ciepły, lekko magiczny wydźwięk, aby było morze od góry i trochę elementów graficznych
wielkości – tuż przy mojej gallery wall znajduje się duży obraz, postanowiłam więc postawić na dwie mniejsze wielkości plakatów – 21×30 cm i 30×40 cm
koniecznie chciałam, aby choć jeden plakat miał poziome ustawienie
Na początku kopiowałam wszystkie plakaty, które mi choć troszkę się wpasowały w odrębny folder na komputerze. Dzięki temu miałam wszystkie ułożone obok siebie i znacznie łatwiej szło mi odnajdywanie tej mojej wymarzonej harmonii. Potem dałam sobie trochę czasu i po kolei kasowałam poszczególne obrazki, które nie przetrwały próby. I tak ostatecznie została ich szóstka!
Zamówiłam także ramki ze strony Gallerix i je także muszę Wam polecić. Są bowiem leciutkie! A to dlatego, że nie mają prawdziwej szklanej szybki tylko tzw. szkło akrylowe czyli lekkie pleksi, które sprawia, że cały plakat łatwo powiesić, a przy tym pięknie wygląda. Różnica jest spora – jedna z tych ramek, które widzicie jest moja, wyciągnięta z szafy i ma prawdziwe szkło. Jest sporo cięższa i o wiele trudniej się ją obsługuje.
W końcu doczekałam się mojej plakatowej przesyłki. Chwilkę szła, bo plakaty zostały drukowane na moje zamówienie w Szwecji. Ale najważniejsze, że wszystko doszło i wszystko było dokładnie takie, jak miało być. Pozostało mi więc rozrysowanie planu rozmieszczenia plakatów, który podesłałam mojemu drogiemu mężowi. Ten zaopatrzył nas w specjalne rzepy do montowania obrazków bez wiercenia, pożyczył od teścia wielką poziomicę i zabrał się za montowanie.
Tak i mam w końcu moją gallery wall. I jest tak kojąca i magiczna, jak miała być! Może to za sprawą jednorożca… 🙂
I jeszcze coś! Coś miłego! Mam dla Was KOD RABATOWY na 30% zniżki na całą kolekcję plakatów Gallerix – lilinatura30. Korzystajcie i cieszcie się nowa odsłoną pustych dotąd ścian!
Kochani, rzadko teraz tu zaglądam, ale mam nadzieję, że dobrze rozumiecie 🙂 Poród lada moment, a kreatywności i energii wystarcza mi jedynie na moje ostatnie zlecenia fotograficzno-graficzne. Niemniej jednak moja Lili zawsze siedzi mi w głowie i powoli gromadzę pomysły na spokojniejsze czasy, kiedy to maleństwo pozwoli mi wrócić do jako takiej działalności.
A tymczasem…
Tymczasem mam dla Was coś pięknego! Moje kolejne zauroczenie! I jestem pewna, że zauroczą Was te dwie kolekcje tak samo, jak mnie!
O marce Moi Mili wspominam co jakiś czas, pokazując jej przepiękne nowości dla maluszków. Śledzę ją też chętnie, bo lubię się zachwycać. I tak, całkiem niedawno zauroczyły mnie dwie nowe kolekcje – Follow the sun i Follow the moon! (a i już pojawiał się kolejna, równie piękna!).
W kolekcjach znajdziecie proste, a jakże piękne poduchy i maty do zabawy z motywem słońca, księżyca i gwiazd oraz inne urocze akcesoria. Wszystko w pięknych barwach, wszystko całkowicie urocze.