Wiecie, jak smakują Włochy?
No dobra… Włochy to mają tyle smaków, że ciężko to opisać!
Ale jeden z nich szczególnie utkwił mi w pamięci.
Byłam kiedyś na stażu we Włoszech, trzy miesiące w okolicach Sorrento. W tak niezwykłym miejscu, że mocno, oj mocno zapadło mi w sercu. Próbowałam wtedy bardzo wielu tamtejszych smakołyków, ale przed oczami mam to bogactwo cytryn, gajów cytrusowych, stoisk wypełnionych słynnym, słoneczno-żółtym likierem limoncello. A w głowie wciąż układa się melodia słów, wypowiadanych wtedy jakże często przez moje włoskie koleżanki – mandorle dolci. Słodkie migdały. Wypowiedzcie to sobie na głos. Niczym piosenka, która nie chce nas opuścić.
W tamtejszych cukierniach królowały migdały. Och, i tarty czekoladowe! Ale o tym kiedy indziej. Szczególnie polubiłam małe, niepozorne, ale pełne smakowych uniesień – pasticcini di mandorle – ciasteczka migdałowe, które sama nazywam właśnie mandorle dolci!
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/10-1000.jpg)
Jak smakują Włochy? Moje włochy smakują właśnie tym słodkim połączeniem migdałów i cytryn. Bardzo prostym połączeniem, ale to właśnie proste jedzenie we Włoszech jest najlepsze.
Moje ciasteczka wprawdzie wyglądają nieco inaczej. Robię je zazwyczaj, kiedy pozostaje mi sporo zmielonych migdałów z moich warsztatów tworzenia słodyczy kosmetycznych. Problem w tym, że te nasze, dostępne w sklepach zmielone migdały, nie są aż tak bardzo zmielone, jak te, z których się te ciasteczka robić powinno. Te moje przypominają bardziej ciastka owsiane. Ale to nic! Wykorzystajcie więc te gotowe opakowania mielonych migdałów albo sami zmielcie migdały na faktycznie delikatniejszą mączkę!
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/12-1000.jpg)
Przy okazji ostatnich pozostałości z warsztatów, kiedy to postanowiłam od razu i Wam zaprezentować migdałowe ciasteczka, zabierałam się akurat za moją ulubioną zapiekankę brokułową. A dokładniej brokułowo-twarogową. Nie mogłam się więc oprzeć, żeby przy okazji i tego przepisu Wam nie zdradzić!
Zapiekankę tę robię od niepamiętnych czasów. Pamiętam, że na studiach jeszcze będąc, organizowałam koledze urodziny i wymyśliłam, że zrobię mu nieco inny tort – tort brokułowy z tej właśnie zapiekanki. Oczywiście – wtedy mi ten jeden jedyny raz nie wyszła… Ale od tamtej pory zawsze się udaje. Najwyższa więc pora, aby i tutaj się pojawiła!
Polecam Wam więc bardzo oba przepisy! Jakże letnie! Idealne w czerwcu, ale potrafią przywołać lato także w środku zimy.
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/11-1000.jpg)
Najlepsze ciasteczka migdałowe – pasticcini di mandorle – mandorle dolci
Z tego przepisu wychodzą idealne! Chrupkie na wierzchu, miękkie i lekko gumowe w środku. Mają cudowny aromat cytryn i migdałów – aromat Włoch!
Składniki:
- 300 g zmielonych migdałów
- 200 g cukru pudru
- starta skórka z dużej, porządnie wyszorowanej cytryny
- 2 rozbełtane uprzednio widelcem jajka
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/1-1000.jpg)
W dużej misce mieszamy wszystkie składniki, pozostawiając nieco cukru do późniejszego oprószania. Ręką lub widelcem wyrabiamy jednolite ciasto. Formujemy z niego ciasteczka – najlepiej kulki wielkości dużego włoskiego orzecha. Aby łatwiej było formować kulki, warto oprószyć dłonie cukrem pudrem. Gotowe kuleczki przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Każdą po środku dociskamy palcem i lekko oprószamy cukrem pudrem.
Ciasteczka pieczemy w 180 stopniach około 20 minut. Pod koniec warto uruchomić termoobieg. Wyjmujemy jak lekko się zabrązowią. Odstawiamy do wystygnięcia i dopiero wtedy przekładamy je z papieru na talerz – wcześniej mogą się połamać.
Podobno spokojnie wytrzymują miesiąc. Nie wiem… nigdy nie doczekały…. 🙂
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/2-1000.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/3-2.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/4-1000.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/8-1000.jpg)
Zapiekanka brokułowo-twarogowa
Składniki:
- 2 średnie brokuły
- 1 duża śmietana 12%
- twaróg – opakowanie 250 g
- 1 szklanka mąki
- 2 jajka
- 2 łyżki tymianku
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz
- masło do smarowania formy
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/5-1000.jpg)
Brokuły dzielimy na małe różyczki i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Muszą być na tyle miękkie, aby spokojnie dało się je zmiażdżyć widelcem, ale jednak nie rozgotowane.
Do dużej miski przekładamy twaróg, śmietanę i jajka. Ucieramy wszystko na jednolitą masę. Dodajemy brokuły, mąkę, tymianek, sól i pieprz do smaku i zgnieciony przez praskę czosnek. Całość mieszamy widelcem tak, aby część brokułów została dobrze ugnieciona, a z części dało się jeszcze rozróżnić różyczki.
Formę do zapiekania smarujemy masłem. Na to wykładamy masę brokułową. Pieczemy około 40 minut w 180 stopniach (również na koniec polecam na chwilę włączyć termoobieg). Góra zapiekanki ma się lekko zarumienić, a środek sprawdzamy wykałaczką – wkładamy ją, a po wyciągnięciu ma być czysta.
Podajemy z sosem pomidorowym.
(Mój najszybszy sos: pokrojoną w kostkę jedną cebulę podsmażamy na oleju. Do tego dolewamy odrobinę wody i passatę pomidorową i gotujemy na małym ogniu przez ok. 10 minut. W między czasie dodajemy dwa przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, sól, pieprz, cukier, dużo oregano i tymianku. I gotowe :))
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/6-1000.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/7-1000.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/13-1000.jpg)
![](https://lilinatura.pl/wp-content/uploads/2019/06/14-1000.jpg)