Wracając do jedzonka… Czyli spieszę z zapytaniem, czy podglądacie w social mediach moje relacje jedzonkowe? Zapraszam do śledzenia, bo staram się tam inspirować i pokazywać, czym wspieram swój własny organizm z walce z chorobą. Zazwyczaj nie starcza mi czasu, aby i tutaj jakoś ładnie opracować temat i wrzucić jako post. A szkoda, bo całkiem fajne mi te jedzonka wychodzą.
Bo może być roślinnie, kolorowo, sezonowo, antyrakowo i pysznie! Może, może! I raz jeszcze przypominam, że takie gotowanie nie tylko wspiera zdrowienie, ale może stanowić także genialną profilaktykę nie tylko nowotworową, ale także innych chorób cywilizacyjnych!
O ile w kuchni antyrakowej stawiamy na surowe owoce i warzywa, o tyle jesienią potrzebujemy czasem się także po prostu rozgrzać! Dzisiaj więc proponuję codzienną porcję surowizny wesprzeć także czymś, co doskonale wpisuje się w sezon, zadziała rozpieszczająco, jest przepyszne, wspiera nasze jelitka i ichniejszą florę bakteryjną, jest pełne białeczka i leczniczej mocy grzybów! A dodatek czarnuszki, czosnku, kurkumy i ziół dodatkowo zadziałają antyrakowo. Kuchnia antyrakowa bowiem lubi i je i kiszonki i grzyby i fasolę!
Dzisiaj więc szef kuchni poleca bardzo prostą, a jakże przyjemną jesienią pieczoną kapustę z fasolą i grzybkami!
Pieczona kapusta z fasolą i grzybami
Składniki:
- kiszona kapusta – najlepiej eko – 0,5 kg
- około 3 szklanki fasoli jaś
- 1 szklanka suszonych grzybów – ale im więcej tym lepiej
- 2-3 śliwki – użyłam świeżych, można zastąpić 5-6 suszonymi
- 2 łyżki czarnuszki
- łyżka kurkumy
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka papryki wędzonej
- 1 łyżka ostrej papryki
- 2 łyżki tymianku
- 1 łyżka majeranku
- 4-5 liści laurowych
- 5-6 ziarenek ziela angielskiego
- sól, pieprz
Dzień wcześniej zalewamy fasolę wodą i moczymy najlepiej przez całą noc.
Nazajutrz gotujemy ją do miękkości w wodzie z dodatkiem soli, liści laurowych i ziela angielskiego – w zależności od fasoli 1-2 godziny. Grzyby gotujemy na małym ogniu w wodzie, także do miękkości.
Do naczynia żaroodpornego przekładamy ugotowaną fasolę (bez liści laurowych i ziela angielskiego), grzyby oraz kilka łyżek wody z gotowania grzybów. Do tego dodajemy pokrojone śliwki i czosnek, oliwę, kapustę (można dodać także kilka łyżek wody spod kapusty) i pozostałe przyprawy. Jeśli nie lubicie bardzo kwaśnych dań, kapustę wcześniej można przepłukać. Solimy i pieprzymy do smaku. Mieszamy całość i przekładamy do piekarnika na 200 stopni na pół godziny. W międzyczasie warto całość przemieszać.
Podajemy samo lub z pieczywem.