Nagietek w kosmetyce naturalnej

Materiał stworzony przeze mnie dla portalu Ekoistka.pl i wykorzystany dzięki uprzejmości właścicieli:) Zapraszamy na www.ekoistka.pl!
Jego pomarańczowo-żółte kwiaty są wspaniałą ozdobą nie tylko letniej łąki, ale także naszych ogrodów i balkonów. Nagietek jest kwiatem niemalże magicznym – jednocześnie pięknym i tak cennym w ziołolecznictwie i kosmetyce. Warto pomyśleć nad posadzeniem go w najbliższym naszym sąsiedztwie już wkrótce, ponieważ okres jego kwitnienia przypada na ciepłe miesiące pomiędzy czerwcem a wrześniem.

W czasach jeszcze nie tak dawnych nagietek służył za swoisty barometr. Ludność wiejska obserwowała jego kwiaty, aby dowiedzieć się, jaka zapowiada się pogoda. Jeśli o poranku kwiaty nie były rozwinięte, można było z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że tego dnia spadnie deszcz.

Nagietka najlepiej sadzić na otwartych, słonecznych, ale także dobrze nawodnionych powierzchniach. Kwiatostany natomiast zbiera się całe lato. Jeśli jest słonecznie to nawet co 2 dni. Uważa się, że najlepiej zbierać je jednak w okresie pełni księżyca – rośliny posiadają wtedy najwięcej właściwości leczniczych. Kwiaty nagietka możemy suszyć we własnym domu. Chrońmy je jednak przed wystawieniem na słońce i codziennie przewróćmy, aby nie dopuścić do pleśnienia.

Nagietka możemy również z powodzeniem wykorzystywać w kuchni. W jego płatkach zawarty jest intensywnie żółty barwnik, który nada ciekawego koloru naszym potrawom – w szczególności poleca się go do zup i ryżu. Bywał także stosowany jako składnik dekoracyjny zwykłego masła! Obecnie hitem są potrawy, w których wykorzystuje się kwiaty. Nagietkiem możecie zatem udekorować sałatki, desery, kostki lodu lub po prostu talerze z ulubionym daniem.

Nagietek stanowi jedno z najpopularniejszych i najbardziej cenionych ziół leczniczych. Jego łacińska nazwa, pod którą łatwo znajdziecie go w składzie kosmetyków, to Calendula officinalis. Jego kwiaty zawierają duże ilości flawonoidów, karotenoidów i saponin. Do tego obfituje w związki śluzowe, kwasy organiczne, fitosterole, witaminę C, magnez czy mangan. O dobroczynnym działaniu rośliny decydują jednak w głównej mierze te pierwsze związki. Saponiny działają przeciwgrzybicznie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Do tego rozkurczowo i przeciwzapalnie. Podobnie funkcjonują flawonoidy, które także są substancjami przeciwzakrzepowymi i antyoksydantami. Silnymi przeciwutleniaczami są również karotenoidy.

Nagietka stosuje się zatem zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. Popijany jako napar jest pomocny przy chorobie wrzodowej, nieżytach żołądka czy po zapaleniu wątroby. Łagodnie uspokaja i obniża ciśnienie krwi. Jako delikatny środek rozkurczowy, poleca się go przy bólach menstruacyjnych. Używany jest w profilaktyce nowotworów oraz w okresie rekonwalescencji po ich operacyjnym usunięciu.

Zewnętrznie nagietek stanowi panaceum na liczne dolegliwości skórne. Jest pomocny zarówno przy bardziej poważnych chorobach skóry, jak i po ukąszeniach, wysypkach, małych rankach czy owrzodzeniach. Pomaga goić się także cięższym ranom i zmniejsza opuchliznę wokół nich. Łagodzi i leczy skórę szorstką, spierzchniętą i podrażnioną. Jego przeciwbakteryjne i przeciwzapalne właściwości wykorzystuje się w leczeniu zapalenia spojówek, kobiecych dróg rodnych oraz jamy ustnej i gardła. Jest niezwykle przydatny przy dolegliwościach związanych z żylakami nóg, odleżynami, odmrożeniami oraz przeciwnie – oparzeniami. W kosmetyce wykorzystuje się go w preparatach do skóry suchej, wymagającej i wrażliwej. Doskonale regeneruje i przywraca równowagę. Jest idealnym dodatkiem do preparatów przystosowanych do pielęgnacji dzieci i niemowląt. Maści nagietkowe zapobiegają i leczą odparzenia i podrażnienia na delikatnej skórze najmłodszych.

Spośród kosmetyków naturalnych, dostępnych obecnie na naszym rynku, a wykorzystujących działanie nagietka, na pierwszym miejscu chciałabym wymienić Laverę. Posiada ona całą serię produktów pielęgnacyjnych do twarzy opartych właśnie na tej roślinie i przeznaczonych dla cery mieszanej. Najciekawszy jest krem przywracający równowagę oraz nawilżający krem z samoopalaczem. Nagietek wykorzystywany jest także w produktach marek Weleda i Logona. Obydwie marki mają w swojej ofercie m.in. linię do pielęgnacji dzieci i niemowląt na bazie nagietka właśnie. Warto także wspomnieć o dwóch kosmetykach Balm Balm, w pełni naturalnych balsamach do twarzy i ciała zawierających ekstrakt z nagietka, oraz o organicznej marce Equavie i jej kremie oczyszczającym Botaniczna Świeżość z nagietkiem. 

Wśród marek kosmetyków naturalnych znanych na świecie, ale trudno dostępnych (lub niedostępnych) w Polsce warto z kolei wspomnieć o australijskiej, luksusowej marce Jurlique i jej trzech nagietkowych produktach do pielęgnacji cery wrażliwej (krem, lotion, nawilżająca esencja nagietkowo-lawendowa), oraz marce Melvita należącej do pionierów kosmetyki naturalnej certyfikowanej ekologicznie na rynku francuskim, która ma w swojej ofercie produkty pielęgnacyjnych z nagietkiem dla dzieci i niemowląt oraz ich mam (krem przeciw odparzeniom, olejek do masażu, balsam do piersi dla matek karmiących).

Zrób to sam(a)

Na początek polecam bardzo prosty olejek nagietkowy do skóry wrażliwej oraz do pielęgnacji niemowląt. Garść kwiatów nagietka wsypcie do dużego słoja, zalejcie naturalnym olejem roślinnym (np. oliwą, słonecznikowym czy ze słodkich migdałów) i odstawcie do maceracji w dobrze nasłonecznionym miejscu na 2 tygodnie. W razie braku słońca, codziennie delikatnie podgrzejcie słój w kąpieli wodnej. Po tym czasie, przefiltrujcie i przelejcie olej do małych flakoników z ciemnego szkła i przechowujcie go w chłodnym miejscu. Aby zwiększyć jego moc, można powtórzyć całą operację, wykorzystując ten sam olej i nowe kwiaty.

Szybko i sprawnie stworzycie również pielęgnacyjny i łagodzący peeling do suchej i wrażliwej skóry. Garść płatków owsianych zmielcie na drobny pył razem z garścią kwiatów nagietka. Do tego dodajcie łyżkę płynnego miodu oraz 1-2 łyżki oliwy z oliwek. Warto też dodać kilka kropelek ulubionego olejku eterycznego, aby peeling miał ładny zapach. Wszystko dokładnie zmieszajcie. Przed użyciem dodajcie trochę wody i delikatnie masujcie cale ciało i twarz.

Do cery mieszanej oraz problematycznej polecam tonik nagietkowy. Garść kwiatów zalejcie szklanką wrzątku i odstawcie pod przykryciem na 15-20 minut. Następnie ciecz odcedźcie i lekko wystudźcie. Do naparu dodajcie kilka kropel soku z cytryny oraz – opcjonalnie – pół szklanki wody lawendowej. Tonikiem przemywajcie twarz rano i wieczorem.

Zdjęcia: Wikimedia.org/CC, materiały promocyjne
Facebook