No i wyjaśniła się zagadka! W niepozornym roll-onie, kojarzonym zazwyczaj z olejkami zapachowymi, ukryłam tym razem prawdziwe dobro, rodem z babcinej spiżarki! Nie wiem czy wiecie, ale domowym i skutecznym sposobem na przebarwienia skórne jest ocet! Moja propozycja jest więc bardzo octowa, ale z dodatkiem wzmagających jego działanie: cytryny i cebuli. Niech wszystkie przebarwienia, i te potrądzikowe i te posłoneczne i z wiekiem związane, truchleją!
Do wykonania retro płynu przygotujcie:
- 250ml octu jabłkowego
- 1 cytrynę
- 1 średnią cebulę
- wodę różaną
Zacznijcie od porządnego wyparzenia cytryny. Ideałem byłaby taka z upraw ekologicznych. Cebulę obierzcie i razem z cytryną pokrójcie na paski. W czystym i również wyparzonym słoiku ułóżcie kolejno plasterki cytryny i cebuli, a następnie całość zalejcie octem, tak, aby pokrywał on zawartość. Widelcem delikatnie dociśnijcie cebulki i cytrynki do dna (choć i tak będą nieco wypływać). Słoik zakręćcie i ostawcie na tydzień w ciemne i spokojne miejsce. Codziennie nim potrząśnijcie lub ponownie dociśnijcie widelcem.
Po tym czasie przecedźcie ocet przez sitko o bardzo drobnych oczkach, a najlepiej przez kilka razy złożoną gazę. Cytrynę i cebulę wyrzućcie, a ocet przelejcie do czystej buteleczki lub słoiczka. Jest kilka szkół stosowania takiego octu. Polecam Wam popróbowanie i dostosowanie go do swoich potrzeb. Ocet bowiem należy rozcieńczyć. Ja tu polecam wodę różaną, ale może to być także czysta przegotowana woda lub inny hydrolat. W tonikach do twarzy stosuje się rozcieńczenie 1:10, w tego typu preparatach często 1:2. Osoby w mniej wrażliwej cerze i silnych przebarwieniach mogą spróbować punktowo stosować ocet nierozcieńczony. Sprawdźcie tylko najpierw, jak Wasza skóra na niego reaguje – czy nie szczypie za bardzo, nie zaczerwienia się czy przesusza. Sama dolałam do octu tylko kilka łyżek wody różanej.
Wygodnym sposobem aplikowania płynu jest roll-on. Możecie go dostać np. TUTAJ. Polecam także najzwyklejsze płatki do oczyszczania twarzy. Przemyjcie zmienione miejsca 2-3 razy dziennie, nie zapominając o zwykłej codziennej pielęgnacji – oczyszczaniu i nawilżeniu.
A zatem… unikatowy, jedyny w swoim rodzaju kubeczek – nagroda z TEJ zagadki pojedzie do… milki!!!
Gratuluję i poproszę o dane do wysyłki na lilinatura@lilinatura.pl 🙂