Posts Tagged‘przepisy na domowe kosmetyki’

Hydrolat z czystka + jeden składnik

Czystek stał się niedawno bardzo modny. Robi zawrotną karierę nie tylko w postaci herbatki, coraz bardziej popularny jest także hydrolat z czystka. I ja bardzo się z nim polubiłam. Używam go na co dzień, w różnej postaci, w zależności od potrzeb.

Dzisiaj więc mam dla Was 4 pomysły na łączenie hydrolatu z jednym, ciekawym dodatkiem. W tak prosty bowiem sposób powstają genialne kosmetyki pielęgnacyjne.

czystek

Zacznijmy jednak od samego hydrolatu. Już sam w sobie jest świetnym płynem do stosowania jako codzienny tonik, mgiełka do twarzy czy dodatek do np. maseczek. Ma delikatne działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Znany jest ze swych właściwości ściągających pory i wspomagających gojenie się drobnych ranek. Wzmaga regenerację, łagodzi podrażnienia, świetnie odświeża skórę. Polecany jest w kuracjach rozjaśniających przebarwienia. Zmniejsza opuchliznę i cienie wokół oczu. Ma przy tym niezwykle lekki, przyjemny zapach, który sprawia, że jego używanie to czysta przyjemność.

100 ml hydrolatu z czystka łączymy z…

1. Olejem jojoba / 30 ml

W ten prosty sposób powstaje łagodny, dwufazowy preparat do demakijażu twarzy. Wystarczy go przed użyciem wstrząsnąć, a następnie za pomocą wacika przetrzeć cerę. Olej doskonale usunie nawet silniejsze zanieczyszczenia, jest przy tym łagodny i bardzo dobrze przyswajalny przez skórę. Płyn pozostawi ją miękką, czystą, ukojoną i nawilżoną. / BliskoNatury.pl

2. Żelem z aloesu / 50 ml

Żel ma postać płynną, całość więc tworzy niezwykle łagodzący, wspaniały tonik dla skóry podrażnionej, poszarzałej, zmęczonej lub wystawionej na zbyt duże działanie promieni słonecznych.  / Ecospa.pl

3. Kompleksem kwasów AHA / 10 ml

A dokładniej tzw. Multifruit BSC, który jest skoncentrowaną mieszaniną ekstraktów z borówki (57%), trzciny cukrowej (24%), cytryny (8%), pomarańczy (8%) i syropu klonowego (3%).  Powstaje nam lekki tonik złuszczający, do stosowania co drugi dzień, wieczorem. / ZielonyKlub.pl

4. Octem jabłkowym / 10 ml

W tak prosty sposób powstaje kwaśny tonik octowy, który reguluje nam odczyn pH skóry, zmiękcza ją, wygładza, wspiera regenerację. Ocet to niedoceniane dobro, warto sobie czasem o nim przypomnieć. W większym stężeniu tonik możemy stosować jako zmiękczający i przywracający blask spray do włosów – spryskujemy nim wilgotne włosy, po myciu.

Hydrolat z czystka Avebio z Triny.pl

Przepis na różano-jogurtowy balsam do rąk

Piękny był ten weekend. Taki letni, sielski, spokojny. Pachniał obłędnie dzikimi różami, lasem i koktajlem truskawkowym. Wygrzaliśmy się leniwie w czerwcowym słońcu, odpoczęliśmy… Pora wracać do pracy. Ale jeśli już wracać, to tylko z miękkimi, pięknymi dłońmi! Bo to o nie dzisiaj w bardzo prosty sposób zadbamy!

Zrobimy różano-jogurtowy balsam do rąk. Najprostszy z możliwych, a jakże wspaniały! Z delikatną nutą róż! Balsam zamienimy w maskę, która ukoi, złagodzi i zmiękczy. Coś idealnego po całym dniu spędzonym na wsi, na powietrzu, przy pracach ogrodowych lub po całodziennym smażeniu truskawkowych konfitur.

 

SONY DSC

 

Różano-jogurtowy balsam do rąk

Składniki

  • 150 ml jogurtu naturalnego
  • garść płatków róży

Do stworzenia balsamu najlepiej zasiąść rano. Zerwać świeże płatki róży, pokroić je na drobne paski i wymieszać z jogurtem. Taką mieszaninę odkładamy do lodówki na kilka godzin, aby wyciągnąć możliwie najwięcej dobroczynnego olejku z róż.

Wieczorem, kiedy słońce nie jest już tak mocne, kiedy w powietrzu unosi się ciepły zapach ziół i kwiatów, a my w końcu mamy chwilę dla siebie, sięgamy bo nasz balsam. Delikatnie masujemy nim dłonie przez kilka minut, tak, aby pozostała na nich dosyć gruba warstwa. Pozostawiamy go na rękach przez kolejne 15 minut, podczas których, najzwyczajniej, relaksujemy się. Jogurt zmywamy letnią wodą.

Balsam należy zużyć tego samego dnia, lub nazajutrz, jeśli był przechowany w lodówce.c Oczywiście możemy go wykorzystać do pielęgnacji całego ciała pod prysznicem.

 

SONY DSC

SONY DSC

Na koniec – Różyczka, taka już duża!

 

SONY DSC

 

 

Przepis na korundowy peeling do twarzy monoi-truskawka

Mmmm… żebyście wiedzieli jak to pachnie! Kto podczytuje Lili dłużej, ten wie, że uwielbiam olej monoi, czyli macerat gardenii tahitańskiej w oleju kokosowym. Ten zapach jest obłędny, tropikalny, ciepły, kwiatowy, ale świeży. No… po prostu cudowny. Tym razem dodałam do niego… truskawki! Takie prawdziwe, nasze, polskie, sezonowe. Całość nie do opisania!

I tak powstał delikatny peeling do twarzy, którego podstawą jest kosmetyczny korund. Jego zadaniem jest dogłębne, ale łagodne oczyszczenie cery. Jeśli jednak pozostawimy peeling na twarzy chwilę dłużej, zamieni się w odżywczą, rozjaśniającą maskę. A jeżeli peelingu mamy sporo, możemy całemu ciału zaserwować taki pachnący zabieg!
 

Jogurtowa czekolada do kąpieli

No dobrze! Pogoda nie rozpieszcza, musimy sobie więc sami przyjemności sprawić! Albo jeszcze lepiej – jeśli poszukujecie oryginalnego, a prostego prezentu dla Mam, dzisiejszy post jest dla Was. Dzisiaj bowiem zrobimy wspaniale odżywczą, musującą czekoladę do kąpieli pachnącą obłędnie truskawkowym smoothie! Będzie to czekolada biała, jogurtowa. Z prawdziwym łagodzącym jogurtem. Całość do schrupania! No.. prawie. A wieczorna kąpiel… no cóż… nie do opisania!
No.. prawie. A wieczorna kąpiel… no cóż… nie do opisania!

 

Przepis na balsam do mocno przesuszonych i podrażnionych dłoni

Tak się jakoś złożyło, że w ostatnim czasie zwróciły się do mnie dwie osoby z prośbą o zrobienie czegoś na bardzo suche i przez to mocno podrażnione dłonie. Proszę więc bardzo! Oto i intensywnie regenerująca kuracja, która doda naszym dłoniom miękkości, gładkości i młodości! Co ważne, zawarte w niej składniki zapobiegają powstawaniu drobnych ranek, przesuszeń i szorstkości, a te istniejące – pomagają wyleczyć. Do dzieła!

Przepis na idealny balsam do ust z różą, żurawiną i aloesem

To stanowczo jeden z moich najlepszych przepisów! Zakochałam się w nim bez pamięci. I używam, używam, używam! Nie tylko do ust! Bo dzisiejszy balsam z różą, żurawiną i aloesem jest wielofunkcyjny! Sprawia, że usta są miękkie i gładkie. To oczywiste. Idealnie jednak sprawdza się także jako odżywczy krem na noc, regenerująca maska do twarzy czy maść pierwszej pomocy do przesuszonych, podrażnionych miejsc. Cudownie, prawda?

Bardzo polecam, zwłaszcza, że to tylko 4 w pełni naturalne składniki! Nadają mu one subtelnego zapachu płatków róży, delikatnego różowego koloru żurawiny i łagodzącej mocy aloesu!

Balsam do ust z różą, żurawiną i aloesem

Składniki

  • 20 g masła aloesowego (olej kokosowy z aloesem, Blisko Natury)
  • 5 g bielonego wosku pszczelego
  • 10 ml oleju z róży damasceńskiej (macerat płatków róży w oleju ze słodkich migdałów, Blisko Natury)
  • 1 łyżka suszonej sproszkowanej żurawiny (Zielony Klub)

Puszkę na balsam wyparzamy i osuszamy. W kąpieli wodnej lub mikrofali rozpuszczamy masło aloesowe i wosk, co chwilę mieszając. Ściągamy z ognia lub wyjmujemy z mikrofali, aby całość lekko ostygła. Dolewamy olej z róży i wsypujemy żurawinę. Całość bardzo energetycznie mieszamy przez kilka minut, aby rozmieszać wszystkie grudki i dobrze połączyć składniki. Mieszaninę przelewamy do pojemniczka i ostawiamy do ostygnięcia. Kiedy zacznie już lekko gęstnieć, raz jeszcze balsam mieszamy końcówką plastykowej łyżeczki.

Stosujemy, jak już wspomniałam, na co dzień, do ust. Polecam jednak wypróbowanie jego pozostałych zastosowań,. Jest cudowny!

 

Facebook