Tak się jakoś złożyło, że w ostatnim czasie zwróciły się do mnie dwie osoby z prośbą o zrobienie czegoś na bardzo suche i przez to mocno podrażnione dłonie. Proszę więc bardzo! Oto i intensywnie regenerująca kuracja, która doda naszym dłoniom miękkości, gładkości i młodości! Co ważne, zawarte w niej składniki zapobiegają powstawaniu drobnych ranek, przesuszeń i szorstkości, a te istniejące – pomagają wyleczyć. Do dzieła!
Balsam do mocno przesuszonych i podrażnionych dłoni
Składniki
- 20 g wosku pszczelego (wybrałam bielony, może być inny)
- 30 g masła shea (rafinowanego lub nie)
- 10 g masła kakaowego
- 25 g oleju tamanu
- 30 g oleju ryżowego
- łyżeczka olejku kawowego
- 10 kropelek olejku lawendowego
- 20 kropelek olejku bergamotowego
(masła i oleje – BliskoNatury.pl, olejki – ZielonyKlub.pl)
W kąpieli wodnej roztapiamy wosk i masła. Kiedy będą już płynne, ściągamy z ognia i dodajemy olej tamanu i ryżowy. Całość mieszamy przez kilka minut. Kiedy nieco ostygnie, dolewamy olejek kawowy, lawendowy i bergamotowy i ponownie mieszamy przez dłuższą chwilę. Gotowe przelewamy do wyparzonych słoiczków i odstawiamy do zastygnięcia.
Nasz balsam to prawdziwy, mocno odżywczy tłuścioch. Najlepiej stosować go codziennie, po wieczornej kąpieli, nakładając na wilgotne dłonie i czekając na spokojnie aż się wchłonie. Można stosować także wielokrotnie w ciągu dnia, polecam jednak wcześniej zwilżyć dłonie i dać im chwilę do wchłonięcia.
Jak przyjemnie się potem dotyka… 🙂
