Kuchnia antyrakowa: roladki z cukinii z orzechami i chrzanem

Kochani, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć, daję znać, że na Instagramie i w relacjach w social mediach praktycznie codziennie podrzucam inspiracje z mojej kuchni antyrakowej. Są tam zazwyczaj moje posiłki i bardziej lub mniej udane wegańskie eksperymenty. Zbiera mi się też już całkiem sporo gotowych przepisów, które czekają na dokładne opracowanie i sfocenie. Co jest o tyle trudne, że co chwilę mam ochotę próbować czegoś nowego! Niemniej jednak szykujcie się na zalew pyszności, bo…

…bo przypominam, że moja kuchnia antyrakowa, to nie tylko walka z chorobą, ale także profilaktyka! Nie tylko raka, ale wielu chorób cywilizacyjnych. No i po prostu są to kolorowe, zdrowe posiłki pełne warzyw i owoców, które dodadzą Wam energii i wzmocnią Wasz system immunologiczny.

A co tam dzisiaj szef kuchni poleca?

Pychotę! Roladki z cukinii z orzechami i chrzanem. Smak jest odrobinę zaskakujący, ale naprawdę pyszny. Całość jest w pełni wegańska i naładowana niemal po brzegi antynowotworowymi superfoods! Nic tylko zajadać! Pamiętajcie tylko, że najlepiej takie roladki zjeść w towarzystwie świeżej sałaty, bo w diecie antyrakowej stawiamy na dużą ilość surowych warzyw i owoców!


Roladki z cukinii z orzechami i chrzanem

Składniki:

  • 1 cukinia, raczej większa
  • pół szklanki orzechów brazylijskich
  • pół szklanki nerkowców
  • pół szklanki migdałów
  • 1/3 korzenia chrzanu – obranego i pokrojonego na mniejsze cząstki
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki nasionek siemienia lnianego
  • ok. 10 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
  • garść listków świeżej bazylii
  • sól, pieprz
  • ulubione zioła śródziemnomorskie – dużo!
  • puszka krojonych pomidorów
  • 1-2 łyżeczki cynamonu
  • do podania – kiełki z brokułu, świeży por

Cukinię kroimy wzdłuż na paski – nie muszą być bardzo cienkie, mogą być… rustykalne 🙂 Przekładamy je na blachę do pieczenia wyłożoną papierem, solimy i lekko zwilżamy oliwą. Wstawiamy do piekarnika na 200 stopni, aż zmiękną.

W tym czasie robimy nadzienie do roladek. Do blendera przekładamy orzechy. Mogą to być te, których ja użyłam, a możecie wymienić je też na orzechy laskowe czy włoskie. Ogólnie wszystkie orzechy, te rosnące na drzewach, mają silne właściwości antyrakowe i można je zajadać spokojnie (pamiętajcie, że nie zaliczamy tutaj orzeszków ziemnych!). Do orzechów dodajemy czosnek, siemię lniane i chrzan – kolejne antyrakowe superfoods. A to jeszcze wzmacniamy mocą bazylii i oliwy z oliwek (około 5-7 łyżek – tak, aby konsystencja po zblendowaniu przypominała gestą pastę). Całość doprawiamy do smaku solą, pieprzem i ziołami (polecam dużo). Wszystko blendujemy na orzechową masę.


Plastry cukinii wyciągamy i lekko studzimy. Na dno naczynia żaroodpornego przekładamy pomidory z puszki. Posypujemy je solą, pieprzem, cynamonem i ziołami.

Robimy roladki – na każdy z pasków cukiniowych nakładamy hojną ilość pasty orzechowej i zawijamy. Roladki układamy na pomidorach. Jeżeli zostanie nam trochę pasty orzechowej, dodajemy ją do pomidorów w naczyniu (powinno zostać, polecam wmieszać ją w pomidory, stają się wtedy treściwsze i pyszniejsze).

Gotowe danie zapiekamy w piekarniku w 200 stopniach przez 20-25 minut, aż sos się zredukuje, a roladki zarumienią. Podajemy z antyrakowymi kiełkami i porem.

Pycha!

Facebook