Złe rzeczy się dzieją, straszno i smutno na świecie. Całym sercem jestem dzisiaj z Wami wszystkimi, którzy wyjdziecie na stołeczne ulice, bronić naszych przekonań. I aż dziwnie w takich czasach pisać o czymś tak przyziemnym, jak… jedzenie.
No, ale jeść też trzeba. I kiedy takie zawieje i smutki, to właśnie pyszny obiad może choć na chwilę pokrzepić!
Spieszę więc z czymś, co na pewno chociaż trochę poprawi Wam nastrój! Szybko się je robi (choć trzeba chwilę wcześniej się przygotować), a efekt… no… pycha!
Bo w zasadzie od razu wiadomo, że jak się połączy bakłażana z mozzarellą to musi być pysznie, prawda?
Roladki z bakłażana z mozzarellą, migdałami i szałwią
Składniki:
- 2 bakłażany
- mozzarella – jedna duża kulka lub 4 małe
- garść migdałów
- puszka pomidorów krojonych
- olej
- sól, pieprz, cukier
- listki świeżej szałwii
- kilka piórek cebuli (użyłam czerwonej)
- 2 ząbki czosnku
- suszone lub świeże oregano i tymianek
Bakłażany myjemy, odcinamy końcówkę i kroimy na cienkie plastry ok 5-8 mm. Przekładamy je na dużą tackę i porządnie solimy z każdej strony. Odstawiamy całość na godzinę, aby bakłażany puściły soki i straciły goryczkę. Po tym czasie dokładnie je myjemy i osuszamy ściereczką lub ręcznikiem papierowym.
Bakłażany grillujemy z każdej strony na patelni grillowej z niewielką ilością oleju, do miękkości. Solimy do smaku (uwaga, mogło pozostać nieco soli po zasoleniu).
Przygotowujemy szeroką blachę. Na jej spód lejemy około 2 łyżki oleju. Na to wylewamy puszkę pomidorów, posypujemy całość solą, pieprzem, odrobiną cukru, oregano i tymiankiem. Rozkładamy równomiernie niedużą ilość piórek z cebuli i drobno pokrojone ząbki czosnku.
Mozzarellę kroimy na mniejsze kawałki lub odrywamy je ręcznie. Migdały kroimy na drobne kawałeczki.
W każdy plasterek bakłażana zawijamy kawałki mozzarelli i przekładamy całość na blachę z pomidorami. Gotowe roladki posypujemy migdałami (oj, one robią robotę), pozostałymi kawałkami sera i szałwią. Ja jeszcze z boku zawsze kładę te boczne kawałeczki bakłażana, które także zgrillowałam. Szkoda mi ich, a nie da się ich zawinąć w roladki.
Roladki zapiekamy około 15 minut w temperaturze 200 stopni z termoobiegiem. Ser ma się roztopić, a całość lekko zarumienić. Podajemy udekorowane listkami szałwii.
Smacznego!