Zauroczona: Trzask Ceramics

Wiecie już, ja to tak mam, że jak zobaczę coś, co mnie zachwyci, to zaraz i Wam muszę pokazać!

I tak natknęłam się ostatnio na Trzask Ceramics. I wiadomo – przepadłam!

Bo to nie jest taka zwyczajna pracownia ceramiczna. To jest pracownia, która tworzy prawdziwe cuda! Która przywodzi mi na myśl ceramikę australijską, daleką, taką zupełnie nie naszą. Jest pełna kolorów, pogody, radości, dobrej energii, oryginalnych wzorów, niebanalnych połączeń kolorystycznych. Ma sporo złota (tu odsyłam na Instagram, bo w sklepie już brakuje…), ma pastele, ma ombre, ma terazzo, ma motywy roślinne, ma urocze zwierzątka i figurki, ma tygrysy i alpaki, ma organiczne kształty i po prostu – dobry design. Czyli ma wszystko to, co bardzo lubię. I w sumie – co teraz jest zwyczajnie modne i lubiane ogólnie.

Ach, i ma jeszcze cudne kolczyki! W kształtach i kolorach, które uwielbiam!


Kto kryje się za tak piękną ceramiką?

Nazywam się Marta Kachniarz, mieszkam w Warszawie, gdzie od dwóch lat prowadzę pracownię ceramiczną TRZASK. Projektuję i własnoręcznie wykonuję przedmioty użytkowe, zastawę oraz biżuterię. Wszystkim moim przedmiotom, niezależnie od przeznaczenia, nadaję proste, nowoczesne formy, od podstawowych kształtów geometrycznych po bardziej organiczne. Styl Trzasku jest swobodny; inspiracje fakturami materiałów, takich jak marmur czy lastryko, sąsiadują tu z jasną paletą pasteli i niewymuszoną rysunkową kreską. Ponieważ nie korzystam z form, a wszystkie prace toczę na kole bądź buduję ręcznie, nie ma dwóch takich samych Trzasków.

Poznajcie Martę bliżej i zajrzyjcie na stronę Trzask Ceramics.


Fot. Daria Szczygieł
Fot. Daria Szczygieł
Facebook