Gwiazda jakich mało. Błyszcząca jasnym blaskiem i zalewająca nas niemalże dosłownie swym urokiem. A dopiero wschodzi… Przed Wami dzisiaj w roli głównej Clochee Odżywczy peeling cukrowy.
Pisałam Wam już niedawno o marce Clochee. Przy okazji serum silnie nawilżającego, TUTAJ. Nie będę się zatem specjalnie powtarzać. Poza tym, że życzę marce samych sukcesów, bo podoba mi się ich pomysł na same kosmetyki, ale także na marketing, szatę graficzną i sposób komunikacji z klientem. No tak… prawie mi się podoba, bo przyznam, że opakowanie tego peelingu, to, co jak co, ale zupełnie do całości nie pasuje. Szary plastikowy pojemniczek wydaje się raczej mieć coś wspólnego z przemysłem niż z pielęgnacją. Zawartość jednak wynagrodziła mi to… zewnętrze.
Bo wewnątrz mamy ukrytą prawdziwa ucztę dla zmysłów. Pierwsze spojrzenie nie zwiastowało tej magii. Zwłaszcza, że przywędrowało to to do mnie wraz z miłym panem kurierem prosto z chłodu zimowego dnia. Przez to, jak to w przypadku naturalnych tłuszczy bywa, konsystencję miało strasznie twardą. Dopiero więc kiedy wieczorem zdecydowałam się na kąpiel, odkryłam, że peeling jest mięciutki. Co więcej, jest idealnie ciasteczkowy!
Scrub ten bowiem cechuje się dużą zawartością cynamonu. Pachnie cynamonem intensywnie. Ale nie takim sproszkowanym, wypłowiałym, a smakowitym połączeniem laski cynamonu z cukrem, które wróży słodką ucztę przy kawie i ciasteczku. Z tym, że tutaj serwujemy ją ciału. Ot, różnica.
Jest to jeden z tych tłuściutkich peelingów, który jednocześnie złuszcza, oczyszcza i odżywia nam skórę, dzięki dużej zawartości naturalnych olejów i maseł. W głównej mierze chodzi tu o masełko shea, ale dodano do niego także olej ze słodkich migdałów i kokosowy. Pomimo tego jest, o dziwo, dosyć lekki i nie pozostawia bardzo tłustej warstwy na ciele.
Minusy? Stanowczo za duże bywają w nim kawałki cynamonu. Wolałabym mniejsze. Kosmetyk niestety dosyć mocno brudzi wannę. Trzeba więc uważać z za dużym rozbryzgiem pod prysznicem, albo poświęcić chwile na zmycie brązowych śladów.
No dobrze… możemy na to przymknąć oko, bo sama przyjemność z używania jest naprawdę duża! Cynamonowe ciacho relaksuje, koi, łagodzi. Ciało i umysł!
Peeling z Clochee.