Babmabki (1) skradły moje serce:) Pomysłowe, zabawne i do przytulenia. Czego chcieć więcej!
Polecam Wam piękne rysunki Leah Duncan (2). Dziewczyny, która porzuciła duże miasto i stałą pracę, wyniosła się do Teksasu i zaczęła rysować. I jak pięknie jej to wychodzi!
Przepiękna też jest ta biała, kwiatowa, niemalże wręcz rozkwitająca lampa od Kenneth_Cobonpue (3). Taka… kobieca!
A te geterki i bluza z uszkami (4)! No, cudne! Już widzę w nich Różyczkę! Od Mini & Maximus.
Obchodziliśmy wczoraj z mężem rocznicę ślubu. Kolejną:) Jak ten czas leci… W każdym razie wszystkim Krakowianom i tym, którzy wybierają się tutaj na wycieczkę, serdecznie polecam Mięta Resto Bar (5) na ulicy Krupniczej. Miejsce świetne na romantyczną kolację, która nie zje przy okazji całego Waszego miesięcznego budżetu:) A jak tam pysznie! Polecam szczególnie rydze duszone z zielonym pieprzem i pierogi z czterema serami zapiekane w sosie pomidoroym. Palce lizać!
Wybraliśmy się też pierwszy raz zwiedzić Podziemia Rynku Głównego (6). Do tej pory jakoś nie było okazji. W końcu się jednak udało i jestem zachwycona sposobem wyeksponowania zwykłych, zdawałoby się, warstw ziemi i kamieni! Przy okazji w bardzo nowoczesny sposób zaprezentowano całą historię Krakowa. A wszystko w klimacie jakiejś tajemniczej aury. Jakby historia mieszała się z teraźniejszością. Staszek mój aż tak zachwycony nie był, więc może to tylko moje odczucie:) Szczególnie podobały mi się obrazy królów, które robiły miny i ruszały się, niczym wyjęte z Harrego Pottera.
Czy wiecie, że esencje kwiatowe mogą czynić cuda? Na nich to, a dokładniej na olejkach eterycznych, oparte są eliksiry kwiatowe Fleur’s (7). Stanowczo do wypróbowania!
A na koniec małe przesłanie (8). Aby wieść kreatywne życie, musimy wyzbyć się strachu przed pozostawaniem w błędzie:)