Posts Tagged‘kosmetyki naturalne’

Radość obdarowywania z Blisko Natury – tworzymy zestawy!

Prawda, że obdarowywanie jest ogromną radością? Zwłaszcza to świąteczne!

Postanowiliśmy dzisiaj, razem ze sklepem Blisko Natury, pokazać Wam jak wielką frajdą jest komponowanie zestawów prezentowych! Bo wspaniale jest znajdować kosmetyki pod choinką, ale jeszcze wspanialej całe ich zestawy. Takie indywidualne, dopasowane do potrzeb i gustów lub całkowicie zwariowane, ale nasze, własne.

Można oczywiście korzystać z gotowych propozycji producentów lub samego sklepu. W Centrum Prezentowym Blisko Natury znajdziecie całą masę propozycji na podarunki. Komponowanie zestawów jednak ma w sobie niesamowity czar i jest wyrazem troski o obdarowywaną osobę.

Co ważne, w sklepie jest możliwość specjalnego zapakowania takiego Waszego zestawu. Trzeba tylko w komentarzu do zamówienia wpisać „pakowanie na prezent”, a obsługa sklepu skontaktuje się z Wami, aby ustalić szczegóły.

Cóż więc wybrałam? Jakie zestawy sama skomponowałam?

Szperałam, szperałam i stworzyłam zestawy, które sama chciałabym dostać, albo chętnie podarowałabym bliskim.

Fajne?

101

Zestaw Różane Ukojenie

1. Kivvi – Mini Marmoladka do ciała żółta róża 15ml, cena: 17 zł

2. Lass Naturals – Oczyszczający peeling różany do twarzy i ciała, cena: 39,99 zł

3. Acorelle Woda toaletowa – Róża, cena: 69 zł

 

Zestaw Syberyjskie Noce

1. Sól do Kąpieli Kojąca – Żywica Sosnowa, cena: 13,99 zł

2. Bania Agafii – solny scrub do ciała – odchudzający – sól jeziora Ostrownoje, bylica pospolita, gorczyca, jałowiec, cena: 15,99 zł

3. Kąpiel Agafii – AMARANTOWE gęste masło do ciała – odmładzające – 300 ml, cena: 15,99 zł

4. Kąpiel Agafii – Biała myjąca GLINKA Agafii – pod prysznic i do łaźni – 100 ml, cena: 6,90 zł

 

102

Zestaw Gwiazdkowy Blask

1. LAVERA – Krem do kąpieli i prysznic zimowa rozkosz, cena: 22 zł

2. Kivvi – Mini Marmoladka do ciała pomarańcza i wanilia 15ml, cena: 16 zł

3. Acorelle Suchy olejek nabłyszczający do twarzy i ciała (jojoba i nagietek), cena: 59,90 zł

 

Zestaw Świąteczny Nastrój

1. Bomb Cosmetics – Świeca zapachowa w puszce POCAŁUNEK POD JEMIOŁĄ, cena: 39,90 zł

2. Lass Naturals Mydełko z wanilią i cynamonem, cena: 9,90 zł

3. Masło żurawinowe (Cranberry Butter) 50g, cena: 16,99 zł

4. Kremowa babeczka do kąpieli SŁODKI PIERNICZEK, cena: 11,49 zł

 

103

Zestaw Naturalne Piękno

1. Głęboko nawilżający olejek do twarzy GOARGAN+ KIEŁKI OWSA – 30ml, cena: 49 zł

2. AVEBIO – Wygładzająca ambrozja do twarzy Like A Flower, cena: 69,99 zł

3. Alteya Organics – Regenerujące serum pod oczy 15 ml, cena: 139,99 zł

 

Zestaw Męska Sprawa

1. Natura Siberica MEN – Szampon energetyzujący do włosów i ciała 2w1 – WŚCIEKŁOŚĆ TYGRYSA, cena: 18,90 zł

2. Natura Siberica MEN – Intensywny krem przeciwzmarszczkowy do twarzy – NIEDŹWIEDZIA SIŁA, cena: 31,90 zł

3. The Scottish Fine Soaps Company – Mydło w Puszce TARTAN Walker, cena: 24,99zł

 

104

Zestaw dla dziewczynki

1. Mydło W Kształcie Misia – Blue Little Bear Soap 120g The Scottish Fine Soaps, cena: 28,99 zł

2. Bomb Cosmetics – Kremowa babeczka do kąpieli CZARODZIEJSKIE ZAKLĘCIA, cena: 12 zł

 

Zestaw dla chłopca

1. Bomb Cosmetics – Mydło glicerynowe KACZUSZKA z Lawendą, cena: 12,99 zł

2. BOMB COSMETICS – Kremowa babeczka do kąpieli OD ZERA DO BOHATERA, cena: 12 zł

 

105

A może sami stworzycie prezenty dla bliskich? W Blisko Natury znajdziecie całą masę naturalnych maseł, olejów i olejków oraz półprodukty do wyrobów kosmetyków.

Osobiście polecam chociażby:

Pachnące masło shea

1. Masło shea rafinowane 100 g, cena: 8,99zł

2. Olejek pomarańczowy Le Chatelard, cena: 14,90 zł

3. Olejek cynamonowy Le Chatelard, cena: 17,50 zł

W kąpieli wodnej roztapiamy masło shea. Ściągamy z ognia. Dolewamy około  20 kropelek olejku pomarańczowego i 10 kropelek olejku cynamonowego. Mieszamy i przelewamy do czystego pojemniczka do stwardnienia.

Bergamotowo-sezamowy olejek do masażu

1. Olej sezamowy rafinowany 100 ml, cena: 17 zł

2. Olejek bergamotowy, cena: 19,20 zł

Do oleju sezamowego dodajemy około 20-30 kropelek olejku bergamotowego. Całość mieszamy.

 

Serdecznie zachęcam Was do skorzystania z moich wyborów! A może pokusicie się na komponowanie własnych zestawów?

 

Na koniec niespodzianka!

Darmowa dostawa Waszych zestawów od 99 zł z kodem „zestawylili” do 20 grudnia!

Wpadajcie więc do Blisko Natury!

 

 

post sponsorski

YOPE w szronie

„Ta historia zaczyna się od mycia rąk. Kilka razy dziennie, kilkadziesiąt razy w tygodniu, kilkaset razy w miesiącu. Zastanawialiście się dlaczego czasem po umyciu są po prostu czyste, a czasem już chwilę później skóra na dłoniach robi się nieprzyjemnie sucha i napięta? My tak.”

To fragment historii twórców nowej polskiej marki mydeł w płynie YOPE. Zachwyciła się nią najpierw właścicielka BliskoNatury.pl, z którą współpracuję na co dzień. Podesłała więc mydła i mi. I teraz razem trwamy w zachwycie. Bo przy tym całym szaleństwie nowych naturalnych marek, które skupiają się na pielęgnacji, pojawiło się coś niezwykle oryginalnego. Ot, kilka mydeł. Niby nic wielkiego. A jednak!

Poznajcie zatem YOPE w pięknych okolicznościach listopadowego szronu.

SONY DSC

SONY DSC

 

YOPE to sześć produktów. Sześć mydeł. Przynajmniej na razie. Zamknięte w bardzo prostych, praktycznych butelkach z pompką. Dużych, 500 ml. Na szczęście. I w końcu! Bo jak już mydełko zakupimy, to przynajmniej na chwilę nam wystarczy. Pomimo swej prostoty są to produkty bardzo charakterystyczne. Wyróżniają je etykiety w uroczym stylu retro ze zwierzaczkami. Od kiedy mydła zagościły u nas w domu, Róża lubi ustawiać je koło siebie i nazywać umieszczone na nich zwierzątka. Taki to miły dodatek to sedna, jakim jest samo mydło.

 

SONY DSC

Mydło brzmi banalnie? Hmm? Po co jakieś tam specjalne mydło? Ma czyścić i się zmyć. Nic bardziej mylnego. Dłonie to nasza wizytówka. Powinny być miękkie, delikatne, przyjemne w dotyku. Dobre mydło nie niszczy nam skóry, a wręcz ją odżywia i nawilża. Używanie dobrego mydła do rąk sprawia przyjemność, taką samą jak relaksująca kąpiel. No, tylko krótszą. Czemu mamy sobie nie umilać nawet najprostszych codziennych czynności?

Nasi bohaterowie, cali w szronie, to prawdziwe gwiazdy w świecie mydeł. Mamy tu więc trzy mydła określone mianem „kuchennych” i trzy, jak mniemam, codzienne. Wszystkie szczycą się tym, że aż 92% ich składu to produkty pochodzenia naturalnego lub o niskim stopniu przetworzenia. Mnie najbardziej zachwyca fakt, że jeśli już mydło ma określony zapach, np. figowy, to wewnątrz znajduje się po prostu najprawdziwszy ekstrakt z fig. I to dlatego są tak wyjątkowe.

 

SONY DSC

SONY DSC

Mam swoich ulubieńców. Najbardziej do gustu przypadło mi właśnie mydełko figowe. Jest cudne! Pachnie pięknie! Zaraz po nim plasuje się Miód & Bergamotka. Co jest niesamowite, jeśli zamknie się oczy i powącha to mydło, to właśnie miód i bergamotka przyjdą pierwsze na myśl. Wspaniały aromat – ciepły, słodki, ale energetyzujący.

Wanilia i cynamon – to już pełna rozpusta. Cynamon dba, aby nie było za słodko i mdło. Dodaje wanilii męskiego twista. I jest po prostu… przytulnie. Goździk – mocno goździkowy, świetny, dominujący zapach. Idealny do mydła kuchennego, bo dzięki zawartości naturalnego olejku z goździka, ma dodatkowe działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze.

Dwa ostatnie mydła najmniej wpasowały się w mój gust. Ze wszystkich zapachów, określanych mianem cytrynowych, najmniej lubię werbenę, a najbardziej po prostu cytrynę. Niemniej jednak, trzeba przyznać werbenie, że jest orzeźwiająca.

Na koniec – największe zaskoczenie, które podpatruję w zachodnich manufakturach – mydło mineralne z wyciągiem z kompleksu minerałów. Znajdziemy w nim więc ekstrakt z glinu, chloru, miedzi, manganu, potasu, magnezu, sodu i cynku, który „stymuluje metabolizm skóry i reguluje jej wymianę jonową”. Pomysł niezwykle ciekawy, ale zapach nieprzyjemny, zbyt drogeryjny.

SONY DSC

Wszystkie mydełka są przyjemnie gęste, myjąc, lekko oblepiają skórę. Radzą sobie bardzo dobrze, nie wysuszają. Wszystkie pielęgnują dzięki glicerynie roślinnej, witaminie B5 i allantoinie. Po użyciu wszystkich, zwłaszcza tych, które najbardziej mi się spodobały, chce się więcej. Chce się myć dalej!

Cieszę się, że marka pojawiła się na rynku i trzymam za nią mocno kciuki. Bardzo polecam Wam wypróbowanie mydełek, zwłaszcza, że w BliskoNatury.pl jest akurat na nie promocja. Za tą cenę, taki ilość i taka jakość – bomba! (nawet bez promocji, cenę uważam za bardzo dobrą).

A może już znacie mydła YOPE?

 

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Przepis na magicznie-fioletowe musujące ważki do kąpieli

Jest w ważkach coś magicznego. Nie z tego świata. Jakby przylatywały do nas z tajemnej krainy, przysiadywały na chwilę, podglądały i ponownie znikały w sobie tylko znanym czasie i przestrzeni. To właśnie ważki dzisiaj zrobimy. Uchwycimy je w tym ich niesamowitym locie. Przyobleczemy w elfi fiolet i…. utopimy….

Pamiętacie może, że przepiękne kwiaty ślazu zmieniają kolor wody w kąpieli na fioletowy? Jeśli dodamy do tego odrobinę fioletowej miki – fioletowa magia gwarantowana! Zróbcie koniecznie takie ważki swoim dzieciom. Zróbcie też je sobie. Musujące, odżywcze, pachnące. Mocno relaksujące. A przyjemność fioletowego pływania w kwiatach – nieoceniona!

SONY DSC

Magicznie-fioletowe musujące ważki do kąpieli

Składniki

  • 10 łyżek sody oczyszczonej
  • 5 łyżek kwasku cytrynowego
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 3 łyżki drobnych suszonych kwiatów ślazu (w każdym sklepie zielarskim)
  • 1,5 łyżki fioletowej miki (wybrałam Vivid Violet z kolorowka.com)
  • 1,5 łyżki oleju z pestek winogron
  • 20 kropelek olejku zapachowego Porzeczka na procentach (wybrałam Craft’n’Beauty, ale świetnie sprawdzi się tu też np. lawenda)
  • foremki silikonowe w kształcie ważek
  • woda w spryskiwaczu

Sodę, kwasek, skrobię, kwiaty i olej mieszamy w misce. Dolewamy olejek zapachowy i ponownie mieszamy. Teraz rozpoczynamy wyrabiać nasze „ciasto”, spryskując je delikatnie co chwilę wodą i na bieżąco ugniatając i gasząc pojawiające się musowanie. Dodajemy, powoli i delikatnie, tyle wilgoci, aż mieszanina przybierze konsystencję piasku do lepienia zamków. Sprawdzamy to, ściskając nieco masy w dłoni. Po rozłożeniu palców powinien pozostać ich ściśnięty kształt.

Na dno foremek sypiemy szczyptę kwiatów. Nakładamy masę, dokładnie i mocno ją uklepując. Jeśli całość zacznie rosnąć, oznacza to, ze dodaliśmy za dużo wilgoci. Należy wtedy cierpliwie masę ugniatać do foremki, aż wzrost ustanie. Masy wystarczy na 2-3 ważki.

Ważki wyciągamy z foremek nazajutrz, kiedy będą już całkowicie twarde. Do kąpieli dodajemy jedną i… relaksujemy się na fioletowo!

PS Ślaz nie brudzi ciała, jedynie barwi wodę! Jedynym problemem może być wyławianie kwiatów z odpływu, ale wierzcie mi – warto!

SONY DSC

SONY DSC

 

Pielęgnacja skóry jesienią & odkrycie – Saisona

Lato minęło już całkiem dawno. Zima puka do drzwi (niemal dosłownie). Wraz z nadejściem jesieni zmienia się i aura i potrzeby naszej skóry. O tej porze roku konieczne jest szczególne podejście do codziennej pielęgnacji. Musimy sprawić, aby skóra nabrała blasku i energii, a jednocześnie przygotować ją na nadejście zimy.

Minione lato pozostawiło nam zapewne nie tylko przebarwienia, ale też suchą skórę, pogłębione zmarszczki, czy jej matowy odcień. Nawet naskórek, walczący z intensywnym promieniowaniem słonecznym stał się twardszy i trudniejszy w pielęgnacji. Jak więc przywrócić jej blask i zdrowy wygląd?

Zaczynamy od peelingów! Złuszczenie zrogowaciałego naskórka sprawia, że skóra najzwyczajniej odżywa! Staje się miękka, elastyczna, z łatwością wchłania aktywne składniki nakładane na nią w późniejszym etapie. W ten sposób pobudzamy ją do regeneracji. Peeling pomoże także rozjaśnić skórę i wyrównać jej koloryt. Warto sięgnąć tutaj po owoce tropikalne, takie jak papaja czy ananas, zmiksować je i nałożyć na twarz na 10 minut. Zawarte w nich naturalne enzymy delikatnie złuszczą i spulchnią skórę. Polecam też łagodne peelingi mechaniczne, najlepiej ze zmielonych płatków owsianych, orzechów czy migdałów. Wystarczy dodać do nich odrobinę oliwy lub miodu i lekko masować twarz.

Skóra po lecie wykazuje mocne oznaki przesuszenia, a suchość skóry objawia się jej szybszym starzeniem. Słońce bowiem bezpośrednio wpływa na niszczące działanie wolnych rodników. Stawiamy więc na intensywne nawilżenie i odżywienie. I to nie tylko od zewnątrz. Pijemy dużo wody, dbamy o bogatą w mikro i makroelementy dietę. Na twarz nakładamy nawilżające maseczki przynajmniej dwa razy w tygodniu, a codziennie wieczorem kremy o silnym działaniu zarówno odżywczym, jak i nawilżającym. Możemy wzmocnić je naturalnymi masłami i olejami, które świetnie sprawdzą się także w pielęgnacji całego ciała. Polecam tutaj proste olejowe sera, zawierające witaminy C i E, z olejów z dzikiej róży, papai, acai, żurawinowego, z pestek kiwi czy innych wakacyjnych owoców.

Im chłodniej na zewnątrz tym mocniej odżywiamy skórę i chronimy ja przed czynnikami zewnętrznymi. Warto wtedy sięgnąć bo gęstsze – masło shea, olej z krokosza czy czarnuszki. Pozostawiają one warstwę ochronną na skórze, tzw. film, który nam ją zabezpiecza i utrzymuje odpowiedni poziom wilgotności. Przypominam tylko, że czyste masła i oleje najlepiej nakładać na zwilżoną skórę, np. tuż po prysznicu. W przeciwnym wypadku mogą mieć działanie wręcz wysuszające.

Aby nadać skórze promienny blask, podkreślić kolor jej letniej opalenizny, usunąć objawy zmatowienia i poszarzenia musimy jeszcze postawić na kosmetyki o działaniu rozjaśniającym. Taki efekt rozświetlenia zapewnią nam preparaty zawierające witaminę C, kofeinę czy kwasy owocowe. Idealnie sprawdzą się tutaj wspomniane już wyżej maseczki z owoców tropikalnych.

SONY DSC

Osobiście polecam jednak sięgnąć po moje ostatnie odkrycie – kosmetyki Saisona – z seriami dostosowanymi do potrzeb skóry w konkretnej porze roku!

SONY DSC

Odkrycie dla mnie niemal epokowe, bo dawno nie zachwyciłam się aż tak bardzo kosmetykami. Ale zacznijmy od początku, od przedstawienia Wam samej marki.

Saisona jest to pierwsza marka fitokosmetologiczna, która dba o piękno kobiety o każdej porze roku i w każdych warunkach klimatycznych. Stworzona została w 2006 roku przez Charlotte Béraud. Wszystkie kosmetyki marki powstały przy współpracy Laboratorium Saisona, doświadczonego dermatologa (Dyrektora wydziału dermatologii Szpitala Uniwersyteckiego) i przy wsparciu Francuskiej Agencji Innowacji. Marka posiada szeroki asortyment produktów zaprojektowanych do ochrony i uwydatnienia piękna skóry przez wszystkie cztery pory roku.

Produkty Saisona to nie tylko francuskie, organiczne i certyfikowane kosmetyki, ale to przede wszystkim: innowacja w pomyśle, składnikach i produktach.

  • Innowacja w pomyśle: Laboratorium Saisona przeprowadziło szereg badań dotyczących powiązań między kondycją skóry, a surowymi czynnikami klimatycznymi oraz zmianami w pogodzie. Badania te umożliwiły zdiagnozowanie i zdefiniowanie kondycji skóry o każdej pory roku, a zarazem potwierdziły konieczność dostosowania pielęgnacji do poszczególnych pór.
  • Innowacja w składnikach: Saisona wykorzystała aktywny składnik stewii, jako główny element formuły nawilżającej. Stosuje go we wszystkich produktach liftingujących przeciwko starzeniu się skóry. Badana kliniczne potwierdziły funkcje nawadniające stweii, a także blokujące – co oznacza, iż ogranicza ona niewyczuwalną utratę wody, a co za tym idzie odwodnienie skóry. Wyjątkowe właściwości napinające sprawiają natomiast, iż stewia jest niezwykłym składnikiem aktywnym opóźniającym procesy starzenia.
  • Innowacja w produktach: Saisona stworzyła formułę Aktywnej Wody. Bogata w aktywne składniki, wstępnie nawilżająca, sprawia, że zewnętrzna warstwa skóry jest bardziej przepuszczalna i chłonna.

 

SONY DSC

Zaintrygowani marką? To bardzo dobrze! Sama cały czas trwam w zachwycie nad produktami stworzonymi do pielęgnacji skóry jesienią. Jest to seria Naprawa, skupiająca się na nawodnieniu, odnowie komórek i działaniu przeciwko starzeniu się skóry. Jest to też seria o silnym efekcie rozjaśniającym i przywracającym skórze idealną kondycję. Tak właśnie kosmetyki te zadziałały w moim przypadku. Już po 2-3 dniach stosowania widać wspaniałe efekty – buzia jest promienna, odżywiona, miękka, prawie nie powstają na niej niedoskonałości, uregulowane jest wydzielanie sebum. Cóż – nie mogę nie być zachwycona!

W serii jesiennej znajdziemy Rozjaśniającą piankę złuszczającą, Aktywną Wodę dla zmęczonej skóry, Krem regeneracyjny przeciwko ciemnym plamom oraz Regenerujący olejek do ciała. Sama nie wiem, który z tych kosmetyków jest najlepszy, bo najlepsze są po prostu stosowane jako cała linia.

SONY DSC

Zachwyćmy się więc najpierw złuszczającą pianką, która na początku wydaje się być bardzo delikatna, lekka, pięknie pachnąca. Jej właściwe działanie odkryjemy, pozostawiając ją na twarzy na kilka chwil. Zawiera bowiem złuszczający składnik, łagodniejszy od kwasów owocowych, który eliminuje martwe komórki, nie uszkadzając skóry. Efekt wybielający potęguje także ekstrakt z paproci wodnej oraz woda jeżynowa (!) i wyciąg z hibiskusa. Wierzcie mi – zakochacie się. Pianka idealnie oczyszcza i peelinguje, a jej stosowanie to czysta przyjemność.

Kolejnym krokiem w codziennej pielęgnacji jest Aktywna woda, czyli niezwykły tonik na wodzie jeżynowej z dodatkiem stewii, gliceryny, ekstraktów z alg i hibiskusa. Pachnie zabójczo! Dzięki temu, że jest dosyć gęsty, mogę zmywać nim także makijaż. Wspaniale odświeża i tonizuje, lekko nawilża. Pozostawia bardzo przyjemne uczucie na buzi.

Zwieńczeniem rytuału jest magiczny wręcz krem. Na początku zdziwiło mnie to, że w składzie, tuż po wodach (z jeżyn, a jakże!), jest kwas mlekowy! Do tego dodano m.in. olej z orzechów makadamia, z pestek winogron, ekstrakt z dzikiego akantu, alg – paproci wodnej, oczywiście stewię, hibiskus i olej słonecznikowy. Krem doskonale odżywia, reguluje i zapobiega niedoskonałościom. Najważniejsze, że mocno nawilża i widocznie rozjaśnia. Jest lekki, ale pozostawia delikatną warstwę na skórze. Idealny i na dzień i na noc.

SONY DSC

SONY DSC

Ostatnim kosmetykiem serii jest Regenerujący olejek do ciała. Pierwszy plus należy się tu za opakowanie – atomizer bardzo ułatwia rozprowadzanie produktu na ciele. Olejek jest lekki, suchy, co zawdzięczamy dużej ilości frakcjonowanego oleju kokosowego. Do niego dołożono odżywcze oleje – słonecznikowy, makadamia, sacha inchi, konopny, z owoców dzikiej róży i arganowy. To z kolei uzupełniono ekstraktem ze stokrotki i olejkami may chang, geranium, z drzewa sandałowego i mandarynkowym. Całość pachnie cudnie, lekko i orzeźwiająco. Olejek szybko się wchłania, pozostawia skórę miękką i elastyczną.

Tak przygotowane ciało może z promienną dumą wkroczyć w jesień!

Bardzo polecam – produkty dostępne na stronie Saisona.

SONY DSC

SONY DSC

Post powstał we współpracy z marką Saisona.

Podpatrzone: pomysłowe kostki lodu w codziennej pielęgnacji z Hello Natural

Rzadko przychodzą nam do głowy naprawdę proste, a skuteczne pomysły. Na szczęście mamy amerykańskie blogi, które służą mi za niezgłębioną kopalnię inspiracji. I właśnie na taki pomysł natknęłam się niedawno, na jednym z moich ulubionych blogów o naturalnej pielęgnacji Hello Natural.

Wprawdzie sama kiedyś robiłam kostki lodu do masażu twarzy, ale było to dawno i gdzieś po prostu uciekło. Tymczasem jest to genialny sposób nie tylko na co dzień, ale zwłaszcza na niespodziewane wypadki. Lód przecież potrafi zdziałać cuda w przypadku opuchniętych oczu, poparzeń słonecznych, zaczerwienień czy poszarzałej skóry, która potrzebuje szybkiego orzeźwienia.

Autorka dzisiejszego pomysłu zaproponowała kilka genialnych sposobów na zastosowanie lodu. Szczególnie spodobała mi się opcja lodowego peelingu. Miksujemy ogórka, dodajemy wyciśnięty sok z cytryny i nieco miodu. Całość mieszamy i zamrażamy w foremkach na kostki lodu. Gotową kostką delikatnie masujemy twarz. Możemy też całość pozostawić na niej na chwilę, jako maseczkę.

Innym świetnym zastosowaniem lodu jest zamrożenie zielonej herbaty. Połączenie lodu i kofeiny zdziała cuda na podkrążone, zmęczone, spuchnięte oczy, a duża ilość antyoksydantów dodatkowo zadba o ich młody wygląd.

Autorka proponuje też poranne orzeźwienie twarzy zimną wodą z lodem, na co chyba jednak się nie namówię 🙂 Jedno jest pewne – z pewnością wspomoże to krążenie i na pewno obudzi! Wypróbuję natomiast lód na krostki i zaczerwienienia, w plastikowej siatce, nie bezpośrednio na skórę. W lecie z pewnością zamrożę sok z aloesu na poparzenia słoneczne!

Wszystkie lodowe sposoby na codzienną pielęgnację znajdziecie na Hello Natural.

Autorką zdjęć jest Lindsey Rose Johnson.

 

strong-brewed-green-tea-ice-cubes

Warsztaty kosmetyki naturalnej dla firm i instytucji

Zbliża się powoli początek jesieni – sezon firmowych wyjazdów i spotkań integracyjnych. Serdecznie więc zapraszam organizatorów takich imprez, agencje, biura podróży i firmowe działy marketingu wewnętrznego do współpracy. Warsztaty tworzenia kosmetyków naturalnych, które prowadzę od 2010 roku, są idealną okazją do integracji i zacieśniania więzi. To niezwykle twórczy, kreatywny i inspirujący czas, zarówno dla Pań, jak i Panów (o tak – panowie także chętnie sami tworzą kosmetyki!).

Poniżej kilka informacji na temat warsztatów, zapraszam też do warsztatowej zakładki, po więcej informacji i zdjęć – TUTAJ! Przykładowe i konkretne oferty z przyjemnością prześlę droga mailową (lilinatura@lilinatura.pl).

warsztaty logo

Warsztaty stworzone są dla osób ciekawych świata, poszukujących i otwartych. Uczestnicy nauczą się, w jaki sposób z produktów dostępnych w kuchni lub okolicznych sklepach stworzyć niezwykłe kosmetyki pielęgnacyjne i niebanalne prezenty dla bliskich lub dla siebie. Poznają sekrety naturalnych źródeł piękna i radości. Stworzą własne kosmetyki, dostosowane do potrzeb i preferencji. Będą mieli okazję i sposobność do zabawy zapachem, kolorem, a nawet smakiem. Po warsztatach z Lili głowa pełna jest inspiracji, pomysłów i wiedzy, a ciało zrelaksowane!

Warsztaty są doskonałą okazją do budowania relacji w zespole. Przy wspólnym stole warsztatowym tworzą się relacje integrujące grupę, wzmagające naturalną kreatywność, dodające energii i chęci do działania. Zajęcia wymagają często współpracy i wzajemnej akceptacji. Jednocześnie warsztaty sprzyjają głębokiemu relaksowi. Uczestnicy otrzymują wiedzę na temat naturalnych technik relaksacji, które z powodzeniem można wykorzystywać w codziennej pracy. Poprzez proste czynności wytwarzają namacalne dobra, co pozwala im na wzmocnienie wiary we własne możliwości, wzmaga poczucie dumy i zadowolenia z siebie.

SONY DSC

Zorganizuj swoim pracownikom lub kontrahentom

chwilę inspirującego relaksu przy dobrej zabawie!

Dołącz warsztaty do programu wyjazdu integracyjnego!

Zaplanuj ciekawy wieczór w gronie przyjaciół!

Podczas warsztatów

stworzysz własny rytuał rodem ze SPA

zakochasz się naturalnej pielęgnacji

dowiesz się, jak z pozoru zwyczajnych składników, stworzyć prawdziwie luksusowe kosmetyki

odkryjesz moc aromaterapii i ziołolecznictwa

a także sztuki afrodyzji…

wykonasz niezwykłe prezenty od serca

zabawisz się zapachami i kolorami

przekonasz się, że warto!

a co najważniejsze…

wykonasz własne indywidualne,
dopasowane do Twoich potrzeb kosmetyki,

które zabierzesz do domu!

Przykładowa tematyka warsztatów

  • Egzotyczne SPA – warsztat rodem z dalekich krajów Azji, prawdziwe rytuały piękna
  • Body & Soul – Piękne ciało i spokój ducha! Warsztat dla zapracowanych
  • Wieczór we dwoje? – warsztat afrodyzujących kosmetyków naturalnych
  • So Sweet! – warsztaty słodkiej kosmetyki naturalnej, w programie m.in. babeczki do kąpieli
  • Twój eko-krem – zrób krem dostosowany do potrzeb Twojej skóry!
  • Aromaterapia na co dzień!
  • Kwiatowe uniesienia – warsztat kwiatowo-kolorowy
  • Najpiękniejsze prezenty –  naturalne cuda, które możesz sam zrobić dla bliskich
  • Kąpielowe Love – czyli wspaniałości do kąpieli
  • Warsztaty świąteczne – pachnące Gwiazdką, cytrusami i korzeniami
  • Terapie północne – piękno z dalekich zimnych krain
  • oraz wiele, wiele innych!

 

Zapraszam do kontaktu!

Adriana Sadkiewicz

SONY DSC

 

Facebook