Posts Tagged‘john masters organics’

Wish list kosmetyczno-jesienny

Takie jesienne zachciewajki! Tak… one stanowczo mogą poprawić humor szarą, zimną i deszczową porą!
Cóż tam więc mi siedzi w głowie! Sami zobaczcie:
1. Nowości Sylveco – peelingi z korundem. Z chęcią wypróbowałabym ten ze skrzypem polnym do cery mieszanej – normalizujący, regenerujący, dotleniający. Sylveco, cena: 18,95zł
2. Kokos znany jest ze swych właściwości pielęgnujących włosy. Jeśli do tego dodamy nieco ajurwedyjskiej mocy rodem z Indii, efekt może być świetny. Kokosowa terapia włosów, Orientana, cena: 22zł
3. Ponoć znane i lubiane za wielką wodą – kosmetyki Avalon Organics. Przydałoby mi się Serum z witaminą C. „Wyrównuje kolor skóry i usuwa widoczne ślady fotostarzenia. Cera
jest gładsza, miększa i promienna. Usuwa plamy i przebarwienia.” No właśnie 🙂 Iwos, cena: 67,90zł
4. Dla mnie nowość – szampon Bio Plasis do włosów przetłuszczających się. Zaciekawiło mnie to: „unikalny składnik – olej mastyksowy, pozyskany z balsamu drzewa Pistacia lentiscus z greckiej wyspy Chios, działa przeciwbakteryjnie i przeciwstarzeniowo”. BioEkoDrogeria, cena: 36,99zł
5. O marce Organic Surge słyszałam już kilka razy dobre opinie. Przyznam bez bicia – trafiła na listę, bo bardzo spodobały mi się opakowania! Do wypróbowania Peeling do twarzy z rozmarynem, cytryną, gingko biloba, rumiankiem i olejem migdałowym. Brzmi dobrze! BioEkoDrogeria, cena: 33,99zł
6. Jedna z najlepszych i najbardziej znanych marek kosmetyków do pielęgnacji włosów. Zwłaszcza za oceanem. John Masters Organics zawsze mnie kusi. Jako, że lubię bardzo odżywki bez spłukiwania, ta z nagietkiem i zielona herbatą powinna być idealna. Matique, cena: 149zł
7. Jak dla mnie cienie idealne! Uwielbiam takie kolory. A jeśli są jeszcze mineralne – cudownie! Edycja limitowana Lily Lolo – Laid Bare Eye Palette. Costasy, cena: 105,90zł
8. Opis tych perfum przekonał mnie od razu! Biorę w ciemno! Florascent Parfum de Poche – CAPRI. „To zapach kwiatów jaśminu, mandarynki, pomarańczy i bazylii – zielone nuty bazy przywodzą na myśl egzotyczne wakacje pełne słońca.” !!! Eko365.pl, cena: 117zł

Wish List: Kolor Blask

Farbujecie włosy? Oto mój kolorowo-błyszczący wish list!

Na zdjęciach: 

Olejek Oliocalm „Farbowanie bez podrażnień” Sanotint

Olejek z ekstraktów roślinnych dla każdego typu włosów, do bezpośredniego stosowania na skórę głowy lub razem z farbą. Przynosi ulgę w przypadku wrażliwej skóry i łagodzi podrażnienia. Dzięki zawartości wyciągu z nagietka lekarskiego i lawendy usuwa zaczerwienienia i wysypki.
ecoKraina, cena: 64,90zł 

Naturalna farba do koloryzacji NATULIQUE

Najbardziej naturalny, wysokiej jakości profesjonalny trwały kolor włosów na świecie i w 100% brak amoniaku, PPD* i rezorcyny

Organics Beauty, do salonów

Farba do włosów czekolada Sante Verte

Farba do włosów o zmniejszonej do minimum ilości środków chemicznych.
Zawiera multiwitaminowy dodatek -szok multiwitaminowy- do wzmocnienia
wartości pielęgnacyjnych, odżywczych i pogłębienia głębi koloru.  
BioPiekno, cena: 39 zł
Kwasy linolenowe oraz hialuronowe zawarte w tym niezwykłym kosmetyku intensywnie regenerują oraz wzmacniają zniszczone włosy. Przy każdym myciu włosy zostają pokryte otoczką która zapobiega niszczeniu i łamaniu się. Wyciągi z miodu i hibiskusa wchłaniają się we włosy dostarczając im wielu substancji odżywczych.
John Masters Organics, cena: 131zł
 
Ziołowa farba do koloryzacji włosów, nadaje włosom odcień ciemnego
orzechowego brązu o chłodnym odcieniu.  Naturalne farby firmy Khadi
nadają włosom kolor, połysk a zarazem poprawiają wygląd  włosów
przywracając im zdrowy wygląd oraz zwiększają ich objętość.
Matique, cena: 26zł 

Odżywka nawilżająca do pielęgnacji włosów farbowanych i zniszczonych.
Opracowana na bazie naturalnego olejku z róży purpurowej i roślinnej
formuły chroniącej kolor, uzupełnia niedobory protein i wilgoci,
przedłuża trwałość koloru.  
Organics Beauty, cena: 89zł

W roli głównej: John Masters Organics Serum do twarzy z zieloną herbatą i różą

Kochani,

Oj bardzo chciało Wam się zaprezentować to serum, więc niniejszym… w roli głównej… przedstawiam – John Masters Organics Serum do twarzy z zieloną herbatą i różą!

Popróbowałam go sobie i bardzo polubiłam! Znacie to serum? Jeśli nie, to warto poznać, bo…

  • ma niesamowicie delikatną konsystencję lekkiego białego mleczka,
  • wchłania się niemalże od razu,
  • buzia wydaje się zmieniona praktycznie od razu, miękka, nawilżona,
  • po kilku dniach ma bardzo dobą kondycję, zdrowy wygląd i jest taka… uspokojona,
  • serum zawiera całą masę naturalnego dobra, o czym za chwilę,
  • uwielbiam takie opakowania – estetyczne, ładne, kojarzące się naturalnie.

Jego minusem jest niestety zapach, który nie przypadł mi do gustu. Ogólnie jednak, bardzo polecam!

I na koniec słów kilka o serum od producenta:

To wnikające głęboko serum intensywnie nawilża i chroni skórę.
Morskie algi łagodzą podrażnienia i odżywają skórę, a olej ze słonecznika, bogaty w kwasy omega-6, nawadnia ją i tworzy barierę chroniącą przed zanieczyszczeniami występującymi w otoczeniu. Wyciągi z zielonej herbaty i ryżu odmładzają i regenerują odwodnioną skórę.

Właściwości

– usuwa zmęczenie i odbudowuje uszkodzoną skórę

– zielona herbata wspomaga odbudowę komórkek
– wnika natychmiast w strukturę skóry
– dzięki właściwościom antyoksydacyjnym znakomicie odmładza skórę

Główne składniki

– zielona herbata odmładza skórę

– olejek z kwiatu róży odżywia skórę
– ryż łagodzi i leczy jednocześnie pomagając zapobiegać zmarszczkom
– algi morskie – działają kojąco i odżywczo na skórę
– olej słonecznika – pomaga zachować wilgoć i chroni skórę
– aloe vera żel – działa przeciwzapalnie i kojąco
– rzodkiewka root – nowy, w pełni naturalny środek konserwujący, chroni kosmetyk przed szkodliwymi bakteriami
 
Serum dostępnej jest TUTAJ w Lili!

Wakacje w lesie

Kochani,

Jedziemy jutro z Różyczką i z Misią na wakacje do lasu! To znaczy… takie wstępne wakacje, bo te prawdziwe, będą w listopadzie jak wróci mój mąż. Planujemy wtedy jakiś dalszy rodzinny słoneczny wypad. A tymczasem, moi rodzice biorą nas do lasu na tydzień:) Róża jeszcze nie wie co ją czeka, ale ja już się nie mogę doczekać wsi sielskiej, anielskiej, nieba, drzew, rzeki, krów… i tak dalej…:) Wracamy zatem za tydzień! Czekajcie na nas!
Za zdjęciach:

Côte d’Azur

Kochani,

Znowu mi w głowie to Lazurowe Wybrzeże… Spędziliśmy tam z mężem kilka fajnych chwil 🙂 A w taką iście śródziemnomorską pogodę jak dziś, super byłoby wskoczyć do przejrzystego morza… a potem zniknąć gdzieś w zakamarkach jednej z małych kamienistych plażyczek i się razem powygrzewać! Może za rok… 🙂

Na zdjęciach:

Przegląd: Aloes w kosmetykach

Kochani,

Nawiązując do wczorajszego posta, chciałabym pozostać w temacie aloesu. Niniejszym zatem zapraszam Was na krótki przegląd aloesowych naturalnych kosmetyków! Czy któreś z nich już używałyście?

1.Lavera Żel łagodzący po opalaniu z aloesem i kaktusem
Do codziennego stosowania po opalaniu. Chłodzi, nawilża i odświeża skórę po opalaniu.

2. Lavera Krem pielęgnujący z wyciągiem z bio-aloesu 
Łagodzi i regeneruje dzięki aloesowi i olejkom z awokado i migdałów.

3. Born to Bio Mleczko do demakijażu BIO „Aloes i Bambus” 
Połączenie bambusa i świeżego soku aloesowego pozwala na delikatny demakijaż.

4. john masters organics Różano-aloesowy spray nawilżająco- tonizujący 

 Zawiera substancje czynne, które doskonale tonizują i nawilżają skórę: olejki różane stymulujące obieg krwi w naczyniach krwionośnych skóry, wyciąg z ziarna owsa wzmacniający właściwości obronne skóry i łagodzący podrażnienia, a także niezwykle skuteczne antyutleniacze z białej herbaty.
Mocno nawilża i bilansuje gospodarkę wodną skóry, łagodzi podrażnienia, uelastycznia i regeneruje skórę. 

Cieszy relaksującym aromatem lawendy i zapewnia kojące nawilżenie poprzez działanie aloesu i jojoby.

 Intensywnie odżywia dzięki połączeniu regenerujących mocy aloesu i przeciwzapalnej siły mięty.
Zdjęcie: aloes
Facebook