Posts Tagged‘john masters organics’

John Masters Organics Serum do twarzy z zieloną herbatą i różą

Kochani,
Moja skóra ostatnio chłonie z ogromną gorliwością… Trochę mi się przesuszyła, więc postanowiłam jej zaserwować porządną dawkę nawilżenia i regeneracji. Stąd mój wybór – John Masters Organics Serum do twarzy z zieloną herbatą i różą!
Jest leciutkie! Skórę odświeża praktycznie od razu i od razu się wchłania. Nie ma konieczności używania dodatkowo kremów. A cera po prostu odżywa! Staje się mięciutka, elastyczna i taka… nawilżona. Polecam!

Producent pisze…
To wnikające głęboko serum intensywnie nawilża i chroni skórę. Morskie algi łagodzą podrażnienia i odżywają skórę, a olej ze słonecznika, bogaty w kwasy omega-6, nawadnia ją i tworzy barierę chroniącą przed zanieczyszczeniami występującymi w otoczeniu. Wyciągi z zielonej herbaty i ryżu odmładzają i regenerują odwodnioną skórę.


Właściwości

– usuwa zmęczenie i odbudowuje uszkodzoną skórę
– zielona herbata wspomaga odbudowę komórek
– wnika natychmiast w strukturę skóry
– dzięki właściwościom antyoksydacyjnym znakomicie odmładza skórę

Zastosowanie
– do normalnej i suchej skóry
– stosować w ciągu dnia, aby odświeżyć i odżywić skórę
– znakomite na noc zamiast ciężkich kremów

Główne składniki
– zielona herbata odmładza skórę
– olejek z kwiatu róży odżywia skórę
– ryż łagodzi i leczy jednocześnie pomagając zapobiegać zmarszczkom
– algi morskie – działają kojąco i odżywczo na skórę
– olej słonecznika – pomaga zachować wilgoć i chroni skórę
– aloe vera żel – działa przeciwzapalnie i kojąco
– rzodkiewka root – nowy, w pełni naturalny środek konserwujący, chroni kosmetyk przed szkodliwymi bakteriami
 

Najciekawsza ta rzodkiewka! Ale reszta też całkiem całkiem – uwielbiam herbatę, różę i aloes. A do tego jeszcze algi i troszkę ryżu… W składzie znajdziemy też np. masełko shea, wyciąg z rozmarynu, rumianku czy olejek ylang ylang. Całość łączy się w bardzo przyjemne serum. Polecam wszystkim w ramach po-zimowej regeneracji.
W Lili serum jest TUTAJ.

Jesiennie…

Kochani,

Jesienna propozycja z Top Shop zaprawiona o naturalną pielęgnację włosów z John Masters Organics. O tej porze roku włosy szczególnie potrzebują uwagi. Macie jakieś sprawdzone domowe sposoby? Jeśli nie, pomagają nam nasi eko-producenci. A John Masters Organics znany jest w świecie właśnie ze swych produktów przeznaczonych do włosów! Poniżej malutka próbka oferty:)
Na zdjęciu z Top Shop:
Z John Masters Organics:
Głęboka kuracja torebek włosów – zwiększająca objętość włosów!
Unikalna mieszanka 19 certyfikowanych olejków eterycznych intensywnie stymuluje krążenie oraz reguluje wolne rodniki. Wyselekcjonowane składniki zwiększają objętość włosów oraz nadają im blask.

Miód & hibiskus szampon regenerujący

Kwasy linolenowe oraz hialuronowe zawarte w tym niezwykłym kosmetyku, połączone z soją, ryżem i proteinami owsa odnawiają, intensywnie regenerują oraz wzmacniają zniszczone włosy. Wyciągi z miodu i hibiskusa oraz 9 innych wyciągów oraz olejków roślinnych, wnikają we włosy wzbogacając je o substancje odżywcze oraz zapewniają niezwykły zapach.

 Więcej produktów tej marki znajdziecie TUTAJ!

Jesienny wybór z Delamo

Kochani,

Przed Wami jesienny wybór akcesoriów znalezionych na DELAMO.PL! Oczywiście w towarzystwie kilku naturalnych kosmetyków, które Wam bardzo polecam!

A na zdjęciu:
Z Delamo.pl

Z Lili Natura.pl

Dzień Urody – dwie propozycje na wieczór

Kochani
Czy wiecie, ze dzisiaj jest Dzień Urody? Spędźcie go naturalnie! Mam dla was dwie propozycje, które przesłałam dla czytelniczek portalu urodaizdrowie.pl!
Jak pięknie! Prawdziwe babie lato nastało! I to podwójnie – świat za oknem powoli będzie wchodził w złotą jesień, a do tego nastał nam Dzień Urody! Świetny pretekst do spędzenia chwili w domowym zaciszu i zadbania o siebie. Tak po babsku. A może spotkać się z przyjaciółkami i stworzyć sobie domowe SPA? A żeby ten wieczór wydał się idealny warto wykorzystać dwa naturalne pomysły…
Początek września najpiękniejszy wydaje się na wsi. W naturze, w polach, w lasach. Pachnie ziołami, kwiatami i nostalgią. Wykorzystajmy ten moment! Zacznijmy wieczór od malinowego peelingu! Wystarczy garść świeżych malin zmiksować z jedną łyżką cukru i jedną łyżką oliwy z oliwek. Takim peelingiem dokładnie wymasujmy całe ciało, żeby zaraz wskoczyć do relaksującej kąpieli.
W kąpieli możemy rozkoszować się aromatem energetyzującego szamponu i żelu pod prysznic 2 w 1 ze zbożami lub z czerwonymi owocami od Coslys. Po wyjściu z wanny nasmarujmy całe ciało lawendowym balsamem Lavery – Lavender Secrets. O twarz zadbamy kremem nawilżającym z różą i morelą John Masters Organics. Tak otuleni owocowo i kwiatowo wyjdźmy na wieczorny, jeszcze ciepły spacer!
Koniec lata to także niestety koniec wakacyjnych wyjazdów. Do ciepłych mórz, plaż i palm wrócimy dopiero za rok. Utrwalmy zatem chwilę w cytrusowym szaleństwie! Na początek wieczoru zróbmy soczyście cytrynowy peeling Lemon Tree od Salco Au Naturel. Zaraz po nim przygotujmy kąpiel pomarańczową. Wystarczy pokroić jedną pomarańczę na plasterki i wrzucić ją do wody. Aromatyczny olejek eteryczny sam zacznie się wydzielać i od razu poprawi nastrój.
Po kąpieli nasza skóra potrzebuje nawilżenia. Tu pomoże nam balsam do ciała z czerwoną pomarańczą i wanilią John Masters Organics. Zapach przywodzi na myśl nie tylko lato, ale także słodkie desery. Specjalnie zadbajmy o nasze dłonie! Zaserwujmy im rozjaśniający okład. Zmieszajcie pół szklanki oliwy z oliwek z sokiem z połowy cytryny i łyżką wody ze słodkiej pomarańczy – neroli. Całość przelejcie do większej miseczki i moczcie w niej dłonie przez 15 minut. Po tym czasie wymyjcie ręce wodą i posmarujcie je kremem do rąk z pomarańczą i rokitnikiem od Lavery.
Na koniec wieczoru usiądźcie spokojnie w fotelu na balkonie, tarasie lub po prostu na ławce w parku. W końcu, jeśli wieczór upłynął nam pod znakiem natury, to i nią należy się nacieszyć!
Zdjęcie malin – Wikimedia Commons

Serum Story czyli krótki wybór subiektywny

Kochani,

Dzisiaj krótki subiektywny wybór serum! Czyli dostępne na rynku naturalne perełki, mające za zadanie sprawić, że nasza buzia nabierze cudownego blasku! Mam nadzieję, że wybór wam się spodoba i, że się ze mną zgodzicie! Skoncentrowana moc natury nadchodzi!

1. serum 2 (kwiat neroli) do twarzy od fridge by yDe
Zdecydowanie najdroższe, ale jest to kosmetyk z pomysłem – świeży! Poza tym uwielbiam działanie olejku z kwiatów gorzkiej pomarańczy – neroli. Przy okazji cudnie pachnie!

2. BIO2YOU ORGANICZNE SERUM OMEGA 3-6 Antydepresant skóry
Stosowałam dłuższy czas i skóra faktycznie jakby się odstresowała:) Konsystencja nietłustego olejku. Pełen różnorakich olejów roślinnych i właśnie kwasów tłuszczowych. Buzia wydaje się zdrowsza i bardziej promienna.

3. john masters organics Regulujące serum z mącznicy lekarskiej
Mój typ! Stanowczo! Wygląda jak przeźroczysty żel, bardzo ładnie się wchłania. Oparty na soku z aloesu i wodzie lawendowej, zawiera także liczne ekstrakty roślinne, w tym właśnie z mącznicy czy z zielonej herbaty. Naprawdę pomaga na wszelkie problemy skórne i przyjemnie nawilża.


4. Lavera My Age Serum przeciwzmarszczkowe
Szczególne polecenie przeciwzmarszczkowe. Nowa seria Lavery jest zarówno skuteczna, przyjemna w użytkowaniu i bardzo estetyczna wizualnie. Zawiera ekstrakty z białej herbaty, olej karanja, kwas hialuronowy i koenzym Q10.

5. La Claree Eliksir rozświetlający
Jeśli cera wydaje się poszarzała i beż życia – to serum z pewnością się przyda! Jego główną zaletą są ekstrakty z oliwek oraz bogactwo olejów roślinnych. Dodatkowo ma działanie odmładzające:)

6. Balm Balm Serum do twarzy z dzikiej róży Little Miracle
I na koniec urocze Balm Balm – małe cudo! Tutaj zgodzę się z producentem: mieszanka dzikiej róży, olejku jojoba oraz olejku z ogórecznika lekarskiego wzbogacona olejkami eterycznymi z olibanum, geranium, jałowca oraz palmarosa i mandarynki dosłownie nakarmi twoją skórę, pozwalając jej swobodnie oddychać, wygładzi ją i dogłębnie odnowi i odmłodzi.

Zdjęcie: http://shabbyblogs.com/

Facebook