Zaczęłam przygotowywać ten wpis, tę ilustrację, jeszcze wtedy kiedy mimo wszystko świat wydawał się lepszy. Chciałam podnieść nas wszystkich na duchu w trudnym czasie pandemii. Chciałam, aby te drobne, ciepłe obrazki sprawiły, że i Wasza jesień odzyska blask i uda się dostrzec jej piękno.
No i trach… zaczęło się….
Jak już pisałam Wam na Instagramie, jestem w ciąży. Kiedy Trybunał ogłosił swój wyrok, czekałam na wyniki badań prenatalnych. A potem nic, tylko ryczeć mi się chciało… I serce wyrywało się do protestujących, ale rozum nakazywał wspierać jedynie z domu.
Wyniki otrzymałam dzisiaj. Dobre. Na szczęście. Może się jeszcze dużo wydarzyć, ale, jak się zapewne domyślacie, kamień spadł mi z serca.
Przesyłam Wam więc jednak moje jesienne przesłanie, moje jesienne zachwyty na ten tym bardziej ciężki czas. Mam nadzieję, że przyniosą odrobinę ciepła i otuchy.
Może ozdobią Wasze telefony. Może Wasze małe galerie motywacyjnych obrazków. A może pokusicie się na wydruk i będzie cieszyć nimi oczy w ten jesienny czas gdzieś na biurku czy przypięte do lodówki. Są dla Was!
Zrobiłam też małą wersję strajkową. Bo i ta piękna jesień ma swoje zawieje i ciemne oblicze. Korzystajcie, jeśli macie ochotę :*
Dziewczyny, bądźmy dla siebie dobre, szanujmy się, wspierajmy. Całym sercem jestem z Wami!
Oto więc moje jesienne zachwyty!
Do ściągnięcia – kliknij:
Jesienne zachwyty
do ściągnięcia – kliknij:
Pliki do wykorzystania jedynie do celów personalnych, niekomercyjnych.
I jeszcze mała wersja strajkowa!
do ściągnięcia – kliknij:
Trzymajcie się dzielnie!