Od jakiegoś czasu codziennie wieczorem myję twarz miodem. Tak, po prostu miodem, czasem uzupełniając go łagodnym żelem. A jako, że moja buzia go naprawdę pokochała, postanowiłam pójść o krok dalej.
Postanowiłam sięgnąć po pyłek pszczeli i wykorzystać go… nieco inaczej niż tradycyjnie urodowo – w maseczkach. Postanowiłam zrobić różany płyn do twarzy z dodatkiem właśnie miodu i pyłku pszczelego.
I był to doprawdy genialny krok!
Powstał bowiem energetycznie żółciutki płyn do przemywania cery rano i wieczorem. Tonik składający się z jedynie 4 prostych, a jakże dobrych dla buzi składników. Mamy tu bowiem całe bogactwo pielęgnacyjne wody różanej, tego cudownie pachnącego, niezwykle kobiecego, łagodnego hydrolatu, który lubią w zasadzie wszyscy. Mamy zmiękczający i przywracający odpowiedni kwaśny odczyn skórze – ocet jabłkowy. Mamy w końcu sam miód – jedną z najdoskonalszych substancji, przepełnioną witaminami, działającą kojąco, antybakteryjnie, odżywczo i wygładzająco.
A po co ten pyłek? Bo jest on jeszcze nawet lepszy niż sam miód! Zawiera około 40 pierwiastków, całą masę witamin i sporo m.in. kwasu foliowego, biotyny czy kwasu pantotenowego. Zazwyczaj stosuje się go wewnętrznie, jako naturalny suplement o bardzo wszechstronnym działaniu.
Świetnie sprawdza się jednak także w kosmetyce. Popularne są choćby maseczki ze zmielonego pyłku i np. jogurtu czy jajek. Pyłek wykazuje działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Przywraca skórze zdrowy wygląd, opóźnia procesy starzenia się i stymuluje jej regenerację. Ze względu na zawartość aminokwasów zawierających siarkę sprawdza się do skóry problematycznej, ale także poleca się go na problemy z łupieżem. Należy jednak uważać na możliwość wystąpienia reakcji alergicznych – jeśli macie takie obawy, nie zapomnijcie o próbie uczuleniowej!
Różany płyn do twarzy z miodem i pyłkiem pszczelim
Składniki / na buteleczkę 100 ml:
- 90 ml wody różanej (użyłam z róż bułgarskich)
- 10 ml octu jabłkowego (najlepiej ekologiczny)
- pół łyżeczki pyłku pszczelego
- łyżeczka miodu
Wszystkie składniki przelewamy do zlewki (lub kubeczka) i mieszamy przez dłuższy czas, aż pyłek maksymalnie się rozpuści. Płyn przecedzamy i przelewamy do buteleczki.
Płynu nie przechowujemy, używamy go po prostu regularnie – spryskując nim twarz rano i wieczorem, a następnie oczyszczając ją wacikiem. Wtedy nie powinno się z nim nic stać, aż do jego skończenia, jeżeli oczywiście zachowaliśmy należytą higienę w trakcie produkcji. W razie obaw przechowujcie go w lodówce lub zróbcie go jednorazowo mniej.
Przed użyciem należy go wstrząsnąć.
Płyn polecam zwłaszcza osobom o problematycznej, przetłuszczającej się i mieszanej cerze.