Podpatrzone: Peeling różany

I chociaż w planach go nie było… Chociaż miałam właśnie pisać Wam innego posta… to nie mogłam się oprzeć! Po prostu całkowicie i totalnie zauroczyło mnie zdjęcie. A za nim niezwykle prosty przepis, który, jestem tego pewna, przypadnie do gustu każdej pięknej pani! I to nic, że dzisiaj mamy już drugi scrub. Poranny był markowy, ten zrobicie w domi sami!

Dzisiaj podpatrujemy OH SO PRETTY i cudowny, a prosty peeling różany.

To jedno z ładniejszych zdjęć, pokazujących ręcznie robione kosmetyki, jakie widziałam. Podoba mi się jego czystość, jego kompozycja i kolorystyka. Podoba mi się ten minimalistyczny romantyzm i spokojna kobiecość. I podoba mi się pomysł na peeling.
Wystarczy do niego bowiem zmieszać sól (autorka wykorzystała sól zwykłą i różowa himalajską), olej jojoba i olejek różany. W proporcjach dowolnych. Aby wyszedł nam peeling ulubiony, w konsystencji dopasowanej do naszych preferencji. Nic trudnego, a zwala z nóg. Gwarantuję Wam, że różany zapach jeszcze długo będzie Wam towarzyszył. A olej jojoba, który doskonale wchłania skóra i którą sam doskonale odżywia, zadba o odpowiednią pielęgnację. Jest to jeden z moich najulubieńszych olejów (choć właściwie to płynny wosk), który bardzo Wam polecam.
Ale to nie wszystko – autorka przygotowała dla Was także etykiety do ściągnięcia i wydrukowania (TUTAJ). Zróbcie więc ten różany solny scrub, część wykorzystajcie sobie sami, a część zapakujcie do słoiczka dla kogoś bliskiego. 

I śnijcie kolorowe różane sny!

Zdjęcia i przepis: OH SO PRETTY

12 comments on Podpatrzone: Peeling różany

  • Miss Anik

    Nie sposób po przeczytaniu i obejrzeniu zdjęć nie zamarzyć o własnej, małej produkcji 🙂 Gdyby nie ta godzina… 😉

  • cocaron

    aaa, aż go poczułam, składniki proste, jojoba uwielbiam. Może kiedyś zrobię 😉

  • Manufaktura Pomysłów

    Chyba się zmobilizuję i też sobie taki zrobię, bo przepis faktycznie prosty 🙂 już pięknie mi pachnie różami, pozdrawiam 🙂

  • setfiretotherain

    Jak skończy mi się mój drogeryjny różany peeling, to być może wypróbuję, bo kocham zapach róży! 🙂

  • Anita B.

    Lubię zapach róż, działa na mnie kojąco. Peelingu pewnie sama nie zrobię, ale muszę napisać, że wizualnie mega 🙂

  • yaga

    Lili czy możesz napisać gdzie zakupić olejek różany w przystępnej cenie, bo i owszem jest dostępny w olejkach z serii dr Beta, ale cena jest zawrotna.

    • Adriana Sadkiewicz

      Ja kupuję w ZielonyKlub.pl – tam jest olejek 3% w oleju jojoba, czyli już rozcieńczony, ale pachnie bardzo intensywnie i cena już lepsza. No i można od razu używać bez dodatkowego rozcieńczania.Olejek różany ogólnie jest bardzo drogi. Rodzicie niedawno kupili mi też trochę w Bułgarii – tam jest taniej, bo tam te róże sobie uprawiają 🙂

    • yaga

      Adriano dziękuję za namiary, ale jak dla mnie nawet 5% -wy olejek jest za słaby, a ponadto pojemność niewielka. Tak jak piszesz najlepiej zaopatrzyć się u źródła w oryginalny nierozcieńczony. Pamiętam taki z dzieciństwa, ponieważ uzywała go moja mama, a po jego zużyciu ta drewniana oryginalna buteleczka pachniała intensywnie jeszcze przez parę lat.

Skomentuj setfiretotherain Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook