Że jestem geografem, to już pewnie wiecie. Że mapy lubię wszelakie, to też. Dlatego tak bardzo zachwycił mnie pomysł wynaleziony na blogu Oh Happy Day! Na mapę rodzinnych wypadów! Na świetną zabawę z dziećmi, która stanie się edukacyjną dekoracją. Autorka przekształciła bowiem uroczą mapę świata na swoisty pamiętnik podróży. Wydrukowała małe zdjęcia miejsc, które odwiedziła z rodziną i wbiła w odpowiednie miejsce.
Już nie mogę się doczekać, aż zaczniemy taką mapę tworzyć z Różą. I może nie będzie to mapa świata, ale Europy. Albo w ogóle Polski. I z czasem, po powrocie z każdej wycieczki czy wakacji będziemy wbijały kolejną pinezkę. A ona się będzie zapełniać naszymi wspólnymi wspomnieniami. I powiesimy ją na ścianie. I czasem będziemy się bawić w odnajdywanie różnych miast, rzek, gór czy jezior. No, cudny pomysł!
Zdjęcia Oh Happy Day!