MLEKO w kosmetyce naturalnej

Materiał stworzony przeze mnie dla portalu Ekoistka.pl i wykorzystany dzięki uprzejmości właścicieli:) Zapraszamy na www.ekoistka.pl!

Od najmłodszych lat nas uczono, że mleko jest zdrowe i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. W babcinych przekazach stawało się ono także niezastąpionym kosmetykiem. Spójrzmy prawdzie w oczy – od wieków mleko jest nierozerwalną częścią kosmetyki naturalnej i łatwo osiągalnym środkiem do zapewnienia sobie pięknej i gładkiej skóry na całe życie.

Pierwsze skojarzenie z kąpielami mlecznymi zawsze stanowić będzie Kleopatra. Ta niezwykłej urody królowa egipska hodowała ponoć 700 oślic, z których pozyskiwano mleko do codziennej pielęgnacji królewskiej skóry. Mówi się, że po każdej takiej niezwykłej kąpieli Kleopatra była starannie wycierana podgrzanymi chustami przez swoje niewolnice oraz masowana wonnymi olejami zapewniającymi przyjemny zapach i nawilżenie skóry.

Pięknym Egipcjankom w niczym nie ustępowały europejskie kobiety. Już starożytni Grecy w pełni doceniali niezwykłe walory kosmetyczne mleka. To tutaj światowa historia medycyny przeplata się z kosmetyka naturalną. Już Hipokrates polecał stosowanie mleka zewnętrznie jako leku na problemy skórne. Greczynki chętnie wykonywały maseczki, kąpiele i okłady z mleka, a myły się ponoć mydłem zrobionym z popiołu z buczyny zmieszanego z tłuszczem z mleka właśnie. Sabina Poppea, piękna żona rzymskiego cesarza Nerona, według legend hodowała 500 oślic, specjalnie do produkcji mleka do celów kosmetycznych. Używała także skórki chleba namoczonej w mleku jako specyficznego peelingu do ciała.
Co takiego dobrego dla skóry jest w mleku? Ogromna zawartość ważnych witamin, w tym witaminy A, B i E oraz niezbędnych tłuszczów i pierwiastków, takich jak wapń, potas czy fosfor! Mleko zawiera ponadto naturalny kwas AHA, kwas mlekowy, znany z peelingów w salonach SPA. Mleko regeneruje naskórek, łagodzi podrażnienia i neutralizuje wolne rodniki, czyli zwalcza efekty starzenia się skóry. Natłuszcza i wygładza skórę, zabezpiecza ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Dodatkową jego zaletą jest pobudzanie skóry do tworzenia kolagenu i elastyny, dzięki czemu staje się ona jędrna i elastyczna. Ta jego właściwość pomaga także w walce z rozstępami. Zawarte w mleku proteiny zwiększają ilość kwasu hialuronowego, który wzmacnia naskórek i wygładza zmarszczki. Kwasy tłuszczowe mleka odbudowują naturalny płaszcz lipidowy skóry. Mleko wykorzystuje się ponadto do pielęgnacji włosów – zapobiega rozdwajaniu się końcówek, a włosy stają się błyszczące i odżywione.
Z mleka – tego do picia i tego w kosmetyce, słynie południowy Tyrol. Właściwie stanowi ono jedną z atrakcji turystycznych, promujących ten obszar. Samo mleko nazywane jest tu „białym złotem Alp”, a to dzięki liczbie 6 tys. rolników i ponad 1500 pastwisk górskich. W znanym uzdrowisku Merano wakacje spędzała austriacka cesarzowa Sissi, rozkoszując się mlecznymi zabiegami. To jej swą nazwę zawdzięcza kąpiel Sissi w ośrodku Therme Meran, stworzona na bazie serwatki. 
Tyrol słynie nie tylko z mleka krowiego, ale także kobylego. Uważa się, że niskotłuszczowe mleko kobyle ma niemalże uzdrawiającą moc i niezwykłe działanie kosmetyczne. Własną linię naturalnych kosmetyków opartych na właśnie takim mleku stworzył Romantik Hotel Post, położony w Nova Lavante koło Bolzano. Nazywają się „Cavallino Care” i przeznaczone są do wrażliwej, delikatnej i wymagającej skóry. Sprzyjają regeneracji i głębokiemu nawilżeniu. Polecane są tu także mleczne rytuały i zabiegi w SPA., m.in. peelingująca kąpiel mleczna, pielęgnacyjna kąpiel z olejkiem mlecznym, mleczne zabiegi na twarz czy całe rytuały dla par.

Producenci kosmetyków naturalnych często i chętnie wykorzystują właściwości mleka. Zazwyczaj jest to mleko ośle, ponieważ nie jest tak uczulające jak inne, a posiada nieocenione zalety. Ponadto jest hipoalergiczne i najbardziej zbliżone składem do mleka matki. Szwajcarska marka eko-kosmetyków Câlinesse powstała całkowicie na podstawie oślego mleka i z myślą o naturalnej pielęgnacji zarówno dzieci, jak i dorosłych. Marka francuska C.line.B to z kolei naturalne kosmetyki dla skór wrażliwych i alergicznych na bazie mleka oślego i koziego (od kóz rasy Rove), produkowane w Prowansji. Warto jeszcze wspomnieć o linii Lavera Body SPA Honey Moments z mlekiem krowim i miodem z hodowli ekologicznych.

Zrób to sam(a)

Kąpiel Kleopatry i innych historycznych, legendarnych piękności zrobicie w domu same, naprawdę małym nakładem sił i środków. Przygotujcie litr mleka i szklankę płynnego miodu. Zmieszajcie je razem delikatnie podgrzewając i dodajcie do wanny wody. Możecie także dosypać pół szklanki soli morskiej, jeśli nie macie skóry suchej i podrażnionej.

Niezwykłym prezentem dla najbliższych stanie się różane mleczko do kąpieli. Będziecie potrzebować dwóch szklanek mleka w proszku (dostępne w każdym supermarkecie), garść suszonych płatków lub pąków róż (np. marki Dary Natury) oraz 6 kropelek olejku różanego (ewentualnie kompozycji zapachowej różanej lub olejku geranium). Wszystko mieszacie dokładnie. Niektóre pąki róż można dodatkowo rozdrobnić na proszek – ładnie zabarwi mleczko. Całość przesypujecie do ozdobnego słoiczka i gotowe!

Na problemy skórne i rozszerzone pory polecam drożdżową maseczkę mleczną. Łyżkę drożdży rozdrabniacie w dwóch łyżkach mleka i taka papkę nakładacie na twarz na 15 minut. Dobrze też zadziała maseczka z dwóch łyżek zsiadłego mleka zmieszanych z łyżką mąki ziemniaczanej. Pomoże zwłaszcza przy problemach z tłustą i mieszaną cerą.

Facebook