Kuleczki karmelowo-sezamowe

Lubicie sezamki? Ja je zawsze uwielbiałam. Kiedy byłyśmy z siostrą małe, dziadek zostawiał nam albo sezamki albo gumy rozpuszczalne na szafce. Tak, abyśmy po przebudzeniu się mogły je tam odnaleźć i zjeść jeszcze przed śniadaniem. Uwielbiam ten smak. Postanowiłam więc zrobić małą sezamkową wariację. Słodziutką, bo z sosem karmelowym. Idealną na przyjęcie dla dzieci. Polecam Wam dzisiaj kuleczki karmelowo-sezamkowe.
Do ich wykonania przygotujcie
  • szklankę sezamu
  • pół szklanki mleka zagęszczonego
  • pół szklanki cukru białego
  • pól szklanki cukru brązowego
  • dużą łyżkę masła
  • łyżeczkę aromatu np. migdałowego
Do garnka o grubym dnie wlejcie mleko i wrzućcie cukry i masło. Całość gotujcie na małym ogniu, co chwilę mieszając, do rozpuszczenia się składników, a potem jeszcze przez kilka minut, do lekkiego zgęstnienia. W między czasie dolejcie też aromat. Masa będzie się gotować, więc pamiętajcie o mieszaniu! Sos zdejmijcie z ognia i odstawcie w chłodne miejsce, do ostudzenia, a potem na godzinkę-dwie do lodówki. Dzięki temu będzie chłodny i gęsty.
Do miski wsypcie sezam i dodajcie do niego kilka łyżek sosu karmelowego. Po zmieszaniu całość ma mieć gęstą konsystencję, idealną do formowania kulek. Odrywajcie kawałki sezamowego ciasta i w rękach twórzcie małe kuleczki. Włóżcie je w papilotki na pralinki. I gotowe! Najlepiej przechowywać je w chłodzie. Pozostały sos karmelowy dodajcie do lodów 🙂

Facebook