KategoriePrzepisy na kosmetyki

Przepis na musujące lizaki kąpielowe z kwiatami granatu i olejem z pestek granatu

Jeśli chcecie sprawić przyjemność przyjaciółce, córeczce lub zaskoczyć koleżankę na wieczorze panieńskim (Ola :)), zróbcie koniecznie musujące lizaki kąpielowe!

Te, które Wam dzisiaj proponuję pełne są granatu! A dokładniej kwiatów granatu, które są dla mnie sporą nowością, ale bardzo je polecam, bo wyglądają wspaniale – mają głęboki czerwony kolor. Mamy tutaj też drogocenny olejek z pestek granatu, znany ze swych silnych właściwości antyoksydacyjnych. Olej odmładza skórę, wygładza ją, poprawia jej elastyczność. Ma też silne właściwości antyseptyczne i kojące.

Aby nadać lizakom blasku „pokolorowałam” je błyszczącymi mikami! Dzięki nim wyglądają bajecznie, a same miki pozostawiają na skórze lekki blask. Polecam więc kąpiel z lizakami przed specjalnym, wieczornym wyjściem!

 

SONY DSC

Musujące lizaki kąpielowe z kwiatami granatu i olejem z pestek granatu

Składniki

  • 100 g sody oczyszczonej
  • 50 g kwasku cytrynowego
  • 30 ml oleju z pestek granatu (Triny.pl)
  • 30 ml oleju z pestek winogron
  • 5 ml olejku o zapachu truskawkowego smoothie
  • 2 łyżki suszonych kwiatów granatu (Ecoflores)
  • kolorowe miki (Kolorowka.com)
  • woda w spryskiwaczu
  • foremka na lizaki

W misce mieszamy sodę z kwaskiem. Dolewamy oleje i olejek, dosypujemy kwiaty. Całość wyrabiamy ręką na jednolita masę. Kilka razy spryskujemy lekko wodą. Kiedy ściśniemy masę w dłoni, ma pozostać w niej zwarty kształt. Przekładamy masę do foremek na lizaki i dokładnie dociskamy. Wykorzystałam foremkę widoczną na zdjęciu – składającą się z osobnych połówek lizaków. Aby je złączyć, należy lekko spryskać je wodą z wierzchu, a następnie dokładnie docisnąć obie połówki. Na końcu umocowujemy patyczek i odstawiamy całość na noc do stwardnienia.

Nazajutrz wyciągamy lizaki z foremek. Do małych miseczek wsypujemy kolorowe miki i zanurzamy w nich po kolei lizaki. Miki pozostaną na ich powierzchni.

A potem… jeden lub dwa lizaki roztapiamy w wannie z ciepłą wodą i relaksujemy się!

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Świeca na lato, na komary, na dobry nastrój

Doprawdy cudowny weekend miałam. Jeden z tych najwspanialszych, dla których i po których chce się żyć. Był czerwiec, wieś, przyjaciele, banda dzieci latająca niemal dziko po ogrodzie i polach (i co niezwykle istotne – bawiąca się już sama ze sobą!). Był grill, były hamaki, długie spacery i ognisko do drugiej w nocy. Były i wariactwa i chill out. Jakże nie chciało nam się wracać do Krakowa, kiedy przemierzaliśmy pagórki i zarośla skąpane w świetle zachodzącego słońca (po meczu rzecz jasna :))! Ale cóż, wszystko co dobre… i takie tam. Lato się dopiero zaczyna, prawda?

Ach, no i jednej jeszcze rzeczy nie mogło zabraknąć na takim wyjeździe – świecy na lato! Takiej i na komary i na dobry nastrój. Naturalnej, sojowej, w grubym szkle z pokrywką (po peelingu Phenome). Przepełnionej kojącą zmysły lawendą i energetyzującą cytryna i bergamotką. Walka z komarami też może być przyjemna! Taka nastrojowa świeca do zadań specjalnych idealnie sprawdzi się podczas biesiadowania do późnych godzin wieczornych. Zróbcie koniecznie!

SONY DSC

Świeca na lato, na komary, na dobry nastrój

Składniki:

  • 50 g wosku sojowego
  • 5 ml olejku lawendowego
  • 5 ml olejku cytrynowego
  • 5 ml olejku bergamotowego
  • knot do świec
  • patyczek
  • słoiczek po kremie lub peelingu

Wosk roztapiamy w kąpieli wodnej, najlepiej w ceramicznym naczyniu z dziubkiem. Ściągamy z ognia, dolewamy olejki i sprawnie mieszamy. Po środku słoiczka ustawiamy knot, a następnie przelewamy do niego wosk. Stabilizujemy knot w centralnym miejscu świecy, wspierając go na położonym poziomo na słoiczku patyczku. Całość odstawiamy na godzinę do zastygnięcia. Po tym czasie odcinamy knot, pozostawiając jedynie go centymetrowy kawałeczek.

SONY DSC

Przepis na puderek łagodzący

Prosty i szybki przepis na najlepszy łagodzący puderek, z jakim mieliście do czynienia! Wystarczą trzy składniki, aby stworzyć w pełni naturalną, łagodną i bezpieczną zasypkę do wszelkiego rodzaju otarć, zatarć, potówek, krostek powstających po wysiłku fizycznym w miejscu otarć czy po depilacji. Sprawdzi się też doskonale w pielęgnacji najmniejszych maluszków, a wręcz koniecznie trzeba zastąpić nią talk, jeśli takowy był używany.

Wykorzystamy naszą swojską skrobię ziemniaczaną o świetnych właściwościach kojących i absorpcyjnych. Zmieszamy ją z tlenkiem cynku, znanym ze swojego działania gojącego i przeciwzapalnego, stosowanego w licznych produktach dla niemowląt. Całość zwieńczymy jednym z olejków – lawendowym lub rumiankowym. Oba doskonale łagodzą, wspierają regenerację, przyspieszają gojenie się ranek, działają antyseptycznie i regulująco. Całością wystarczy oprószyć skórę, lekko wklepać i pozwolić jej wrócić do stanu normalnego.

 

Puderek łagodzący

Składniki

  • 50 g skrobi ziemniaczanej
  • 20 g tlenku cynku (ZielonyKlub)
  • 10 kropelek olejku lawendowego lub rumiankowego

Wszystkie składniki zamykamy w słoiczku lub pudełeczku, wstrząsamy nim, aby się połączyły i odstawiamy na noc. Gotowy puder aplikujemy na zmienione miejsca.

SONY DSC

SONY DSC

Pomysł na czekoladowy zabieg dłoni

A gdyby tak w tym roku podarować na Dzień Mamy coś innego? Zaserwować jej totalnie rozkoszny czekoladowy zabieg dłoni? Odrobina relaksu i rozpieszczenia dla tej najważniejszej osoby, połączona z cudowną pielęgnacją. Ot, dobry pomysł!

Wierzcie mi, że po takiej czekoladzie skóra dłoni będzie miękka, nawilżona i w oczach odmłodnieje! Mamy tu bowiem połączenie cukrowego peelingu z odżywczą mocą czekolady, energetyzującymi sokami świeżej pomarańczy, odmładzającą witaminą E i olejem z pestek winogron. Samo, samo dobro! Jeśli połączymy je z długim, kojącym masażem dłoni, wierzcie mi, mama będzie w siódmym niebie!

SONY DSC

Czekoladowy zabieg dłoni

Składniki

  • 50 g / pół tabliczki ciemnej czekolady 70% kakao
  • 20 ml oleju z pestek winogron
  • 5 ml witaminy E
  • pomarańcza
  • 7-8 łyżek brązowego cukru

W kąpieli wodnej w ceramicznej miseczce roztapiamy czekoladę, co chwilę mieszając. Ściągamy ją z ognia, dolewamy olej i mieszamy. W czasie kiedy ona lekko stygnie, ścieramy do niej skórkę z połowy czystej pomarańczy i dolewamy łyżkę świeżo wyciśniętego z niej soku. Do tego dolewamy witaminę E i dosypujemy cukier, całość ucieramy na jednolitą masę.

Peelingiem masujemy wilgotne dłonie przez minimum 10 minut, powolnymi, relaksującymi ruchami. Po tym czasie zmywamy czekoladę ciepłą wodą, a dłonie zawijamy w czysty, ciepły ręcznik i pozwalamy im chwilę odpocząć.

SONY DSC

SONY DSC

Podpatrzone: miodowe mydełko do twarzy

Zaglądamy dzisiaj na blog Hello Glow, na którym pojawił się bardzo ciekawy przepis, do którego wypróbowania Was zachęcam. Zrobimy dzisiaj miodowe mydełko do twarzy. Brzmi dobrze, prawda? Do tego jest proste i zapowiada się doprawdy wspaniale!

miodowe mydło

 

Cóż to za cudo? Ano łagodny płyn do mycia twarzy rano i wieczorem. Zastępujemy nim codzienny żel, masujemy wilgotną buzię i szyję, a następnie ją tonizujemy i nakładamy ulubiony krem. Mydełko, jak to mydełko, oczyszcza, ale w szczególny sposób. Autorka postanowiła bowiem zmieszać mydło kastylijskie z surowym miodem. Czemu surowym? Jest on bowiem najbardziej wysycony dobroczynnymi, odżywczymi składnikami i posiada najsilniejsze właściwości antybakteryjne. Dzięki temu mydełko sprawdzi się w pielęgnacji skóry problematycznej, ale z powodzeniem może stosować je każdy.

Do naszej mieszaniny dodajemy także odrobinę oleju, który pomoże usunąć cięższe zanieczyszczenia, a przy tym pozostawi skórę gładką i nawilżoną. Autorka sugeruje olej awokado, moim zdaniem znacznie lepiej sprawdzi się lżejszy jojoba. Całość warto uzupełnić ulubionym olejkiem eterycznym. Polecam bergamotkę o wspaniałym zapachu i silnych właściwościach antyseptycznych, regulujących i dezodorujących.

Miodowe mydełko do twarzy

Składniki

  • 1/3 szklanki surowego miodu
  • 1/3 szklanki mydła kastylijskiego
  • 3 łyżki przefiltrowanej wody
  • 1 łyżeczka oleju jojoba
  • 3 krople olejku z bergamotki

Do buteleczki lub pojemniczka wlewamy wszystkie składniki. Zamykamy i dokładnie wstrząsamy, aby miód dobrze połączył się z pozostałymi płynami. Wstrząsamy także przed każdym użyciem.

Skompletuj swoje składniki:

 

Zdjęcie i pomysł Hello Glow

Sól Epsom – kąpiel na problemy skórne

Słyszeliście już o soli Epsom? Niegdyś była bardziej znana, teraz święci swoje odrodzenia zwłaszcza w zachodnich manufakturach kosmetycznych. Coraz częściej też pojawia się w naszych, rodzimych sklepach. I bardzo dobrze! Jest bowiem solą niezwykłą. Solą, która wspomoże walkę z problemami skórnymi.

Wygląda jak najzwyklejsza sól kuchenna. Różni się jednak od niej wszystkim, począwszy od smaku – jest gorzka, skończywszy na składzie. Jest to dokładnie siarczan magnezu czyli MgSO4*7H2O, a jeszcze dokładniej siedmiowodny siarczan magnezu. Czerpiemy więc całymi garściami z dobroczynnych właściwości i magnezu i siarki, które w tej formie fantastycznie wchłaniają się do naszego organizmu podczas kąpieli przez skórę. Nazwa soli pochodzi od angielskiej miejscowości Epsom, która słynęła z jej produkcji. Możecie znaleźć ją w sklepach także pod nazwami sól angielska lub sól gorzka. Ważne, aby ją w końcu znaleźć i się na nią skusić.

Sól Epsom ma zbawienne oddziaływanie na nasze ciało i samopoczucie. Jest silnym środkiem przeciwzapalnym, antybakteryjnym, przeciwłojotokowym, oczyszcza i odtruwa organizm, intensywnie relaksuje i koi zmysły. Sól wspomaga regenerację, przyspiesza gojenie ran i rehabilitację, wpływa korzystanie na ogólną wytrzymałość skóry. Łagodzi bóle kostne i mięśniowe, zapobiega skurczom, ciężkości nóg, usprawnia działanie mięśni i nerwów. Jest nieoceniona w leczeniu grzybicy, łuszczycy czy trądziku. Siarka zawarta w soli zapobiega rozprzestrzenianiu się dolegliwych zmian skórnych, działa przeciwłupieżowo, niweluje nadmierne rogowacenie naskórka, wzmacnia go, paznokcie i włosy. Wpływa także na prawidłowe funkcjonowanie gospodarki hormonalnej, a przez to na utrzymanie równowagi psychicznej i odporności na stres. Magnez natomiast wspomaga produkcję serotoniny, dodaje energii i pogody ducha, wzmaga koncentrację i prawidłową pracę mózgu. Sól pomaga oczyścić organizm z metali ciężkich i toksyn.

Kąpiel z dodatkiem soli Epsom, przynajmniej dwa – trzy razy w tygodniu, pozwoli czuć się lepiej, wyglądać piękniej, a na dodatek zapewni dodatkowego kopa energetycznego.

Sól polecana jest nie tylko do kąpieli, ale też w pielęgnacji problematycznej skóry twarzy. Warto przygotować sobie choćby solny płyn oczyszczający pory – wystarczy rozpuścić łyżkę soli w 100 ml letniej, przegotowanej wody. Można także dodawać taki roztwór do maseczek, np. glinkowych lub lekkich peelingów.

Dzisiaj jednak polecam Wam mocno kojące i regenerujące kąpiele na soli Epsom. Czego potrzebujecie?

  • szklankę soli Epsom
  • garść suszonych kwiatów nagietka
  • łyżkę oleju tamanu
  • 10 kropelek olejku lawendowego

Zmieszajcie wszystko w miseczce i wsypcie całość do wanny z ciepłą, ale nie gorącą wodą. Relaksujcie się przez 15-20 minut – dłuższe kąpiele wprawdzie kuszą, ale w przypadku problemów skórnych nie są wskazane. Po tym czasie delikatnie wysuszcie ciało ręcznikiem. Kąpiel powtarzajcie 2-3 razy w tygodniu.

 

SONY DSC

Facebook