Nie ma sezonu owocowego bez owocowego ciasta! To z truskawkami musi się pojawić koniecznie. I to nie raz. Z rabarbarem nie zaszkodzi. Uwielbiam, a jakże! Ale ciasto z borówkami (no… jagodami po polskiemu) i truskawkami to już największa z możliwych rozpusta!
Dorwałam więc ostatnio na naszym osiedlowym straganie pierwsze borówki. Popołudnie już było, pan zmęczony, trzy ostatnie słoiki miał, to i z ceny zszedł. Połowa utonęła w śmietanie z cukrem. Nie, nie w jogurcie. Po staremu, bez zahamowań – w śmietanie! Druga połowa postanowiła zbratać się z odchodzącymi powoli w lipcową niepamięć truskawkami. I powiem Wam, że jest to duet wyśmienity!
A ciasto… cudowne… puszyste, pełne owoców, w środku wilgotne. Trzyma się długo, bo i następnego dnia równie pyszne. A co najważniejsze, należy do gatunku tych cudownych ciast, którym wystarczy tylko porządnie zmieszać składniki i jest gotowe. Bez żadnej filozofii. Raz, dwa i mamy sezonowe cudo!
Do dzieła!
Idealne ciasto z borówkami i truskawkami
Składniki
- 250 g mąki
- 150 g drobnego cukru do wypieków + trochę do posypania z wierzchu
- 200 g miękkiego masła
- 4 duże jaja
- szczypta soli
- 40 g skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- ewentualnie – cukier puder do posypania
- borówki i truskawki – do woli, aby zakryły ciasto
W dużej misce ucieramy masło z cukrem, dodajemy jajka. Dosypujemy (najlepiej zmieszane i przesiane) mąkę, skrobię, sól i proszek do pieczenia. Całość dokładnie mieszamy na jednolitą masę. Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia foremki, wyrównujemu. Na wierzchu układamy owoce i posypujemy je drobnym cukrem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 40-50 minut, aż włożony w nie patyczek-wykałaczka będzie suchy, a z wierzchu ładnie się przyrumieni. Po wyciągnięciu można jeszcze lekko oprószyć cukrem pudrem, jeśli uznamy, że owoce są zbyt kwaśne.
Pycha!