Z ogrodu – cukiniowe naleśniki z czosnkowym szpinakiem i ziołowymi pomidorami

Rośnie nam w naszym mini ogródeczku wszystko ładnie i dorodnie. Bez naszej specjalnej ingerencji, bo nie znamy się na tym zupełnie. Jest przynajmniej dzięki temu ekologicznie. A każda roślinka, każda dojrzała cukinia, każda truskawka – cieszą tak bardzo, bardzo!

Cieszymy się więc od jakiegoś czasu własnymi plonami. Zjadamy je z radością wielką. Mąż już robił takie smakołyki jak gołąbki z liści winogron, pesto z liści rzodkiewki czy nadziewane kwiaty cukinii. Ja natomiast spieszę do Was z moimi ogrodowymi smakołykami!

Mówię Wam – pycha! Zrobimy bowiem cukiniowe naleśniki z czosnkowym szpinakiem, fetą i bardzo ziołowymi pomidorami!



Takie naleśniki jadłam kiedyś, oj dawno temu, podczas wyprawy do Chin. Tak, tak, do Chin. Tam właśnie, na jakiejś uliczce w Pekinie, jeśli mnie pamięć nie myli, siedziała sobie pani, która na bieżąco takie naleśniki smażyła. Skusiłam się więc, a smakowały mi tak bardzo, że chodziły potem za mną długo. A jak już tak za mną chodziły i wyjść z tej mojej głowy nie mogły, to wiele lat później postanowiłam sama je zrobić. Nie wiem wprawdzie czy skład jest taki sam jak tamtych, ale też są pyszne!

I nawet specjalnej filozofii w nich nie ma. Ot, ciasto naleśnikowe z tartą cukinią i ziołami. Proste, a takie dobre! Podaję je z rzuconym na chwilę na olej z czosnkiem szpinakiem. Och, jak to pachnie! I z jedną z wariacji na temat konfitury pomidorowej, czyli świeżymi pomidorami podsmażonymi z miodem i dużą ilością ogrodowych ziół – z oregano, tymiankiem i szałwią. Całość okraszam sporą dawką sera feta (czy tam typu feta). I tak idealny, wakacyjny, lekki obiad gotowy!


Cukiniowe naleśniki z czosnkowym szpinakiem, fetą i ziołowymi pomidorami


Składniki:

  • 1 średnio-duża cukinia
  • 1,5 szklanki mleka
  • 1 szklanka wody
  • 2 szklanki mąki
  • 3 jajka
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 łyżka suszonego oregano
  • 1 łyżka suszonego tymianku
  • kilka łyżek oleju – jedna do ciasta, reszta do smażenia

  • 3 pomidory
  • garść świeżych ziół – zebrałam z ogrodu oregano, szałwię i tymianek
  • olej
  • sól i pieprz
  • 1 łyżka miodu
  • 2 garści świeżego szpinaku
  • 3 ząbki czosnku
  • ser feta lub typu feta


Cukinię ścieramy na tarce o dużych oczkach. Do dużej miski przekładamy cukinię, mąkę, mleko, wodę, jajka. Dodajemy soli i pieprzu do smaku, zioła i łyżkę oleju. Całość dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji ciasta naleśnikowego. Ma być na tyle płynne, aby spokojnie dało się rozlać naleśniki. Naleśniki smażymy na patelni na niewielkiej ilości oleju.

Pomidory nakrawamy i zalewamy wrzątkiem. Po chwili obieramy je ze skórki, odkrawamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Przekładamy je do rondelka z niewielką ilością nagrzanego oleju. Dodajemy sól i pieprz do smaku, pokrojony na drobno ząbek czosnku oraz miód. Dusimy przez kwadrans, aby nieco odparować wodę. Dodajemy poszatkowane zioła i jeszcze przez chwilę gotujemy na małym ogniu.

Dwa ząbki czosnku kroimy na drobne kawałeczki i wrzucamy na małą patelnię z rozgrzaną niewielką ilością oleju. Po chwili dodajemy liście szpinaku (polecam najpierw oderwać twardsze łodygi). Dodajemy sól i pieprz do smaku. Mieszamy przez dosłownie 2 minuty i ściągamy z ognia.

Naleśniki podajemy z fetą, konfiturą pomidorową i szpinakiem w dowolnej formie – tradycyjnie zawinięte, albo tak, jak na zdjęciach. Osobiście wolę podawać je osobno, bo wtedy wszystko pięknie się prezentuje. Kawałkami naleśnika nakładamy sobie wtedy dodatki. Palcami oczywiście. W końcu mamy lato!


Facebook