Pakowanie!

Wiecie, jak wygląda planowanie wakacji freelancera?

A dokładniej wakacji freelancera i mojego męża, którego sytuację zawodową zawsze trudno określić, ale na pewno jest po prostu wysoce nieprzewidywalna.

My wakacji nie planujemy pół roku wcześniej. My co najwyżej ustalamy sobie, że chcemy je mieć, a potem czekamy na odpowiedni moment.

I czekamy…. I czekamy….

Moment odpowiedni następuje wtedy, kiedy oboje możemy wygospodarować nieco spokojnego czasu. Tak i oto w zeszłym tygodniu ustanowiłam sobie 2-tygodniowy urlop, mąż zaakceptował i przedwczoraj podjęliśmy ostateczną decyzję – lecimy na wakacje! No i lecimy! Jutro!



Ciężko mi za to wyszło moje urlopowe postanowienie. Bo i wczoraj i przedwczoraj pół dnia pracowałam, a pół – ogarniałam dom i jutrzejsze wakacje. Wszystko jednak spokojniej, na zwolnionych obrotach, sypiając do dziesiątej. Może więc jednak jest to urlop, co? Nie mogę narzekać, zwłaszcza, że jeszcze na kilka dni weekendowych wyrwaliśmy się na wieś z przyjaciółmi. Szalony czas!

Bardzo lubię ten wakacyjny rozgardiasz. Planowanie, przeszukiwania internetu, a potem szaf – po wakacyjne torby, ubrania, cały ten plażowy rozgardiasz. Zawsze jest też nieco nerwów, prania, prasowania, zawsze walizki nie chcą się dopiąć. Ma to jednak swój czar, za którym potem tęskno.

Już dawno przygotowałam sobie wakacyjną książkę. Jak tylko zobaczyłam ją w księgarni, wiedziałam, że będzie idealna na wyjazd (znam inne pozycje autorki). Czekała sobie wiec razem z nami. Schowana głęboko w szufladzie. Na wszelki wypadek. Gdyby wakacje nie wyszły. I żeby nie kusiła!

Wyszukałam piękną wakacyjną sukienkę, idealne kimono i zwariowaną, żółtą opaskę do włosów. Zaopatrzyłam się w ulubioną gazetę, kremy z filtrem i balsamy chłodzące (widzieliście już mój wakacyjny kosmetyczny niezbędnik? Wpadnijcie TUTAJ).

Jutro podlewam kwiatki, ustawiam autoresponder na mailu i uciekam. Choć na chwilę!

Wrócę do Was niedługo! Z pięknymi wpisami!



Na zdjęciach:


Opaska H&M / Sukienka Reserved / Kimono Parfois / gumki do włosów H&M / MÁDARA AGE DEFYING SUNSCREEN Przeciwzmarszczkowy krem z filtrem SPF 30 – Matique / Bania Agafii – Ekspresowa maseczka do twarzy ODŚWIEŻAJĄCA – Blisko Natury / Hydrolat Kwiat Lotosu Różowego – Manufaktura Natura / Kolczyki Parfois / Córka zegarmistrza Kate Morton – Wydawnictwo Albatros


To ostatnio moje ulubione połączenie kolorystyczne – głęboki granat, buraczkowe bordo i miodowo-cytrynowa żółć!


Facebook