Zauroczona: SAY Makeup

Z ogromną przyjemnością podziwiałam całkiem niedawno wejście na rynek nowej marki. Trochę z boku, śledząc medialne doniesienia. Do teraz jestem pod wrażeniem pomysłu, przygotowania, realizacji. Ale też samej koncepcji marki, jej komunikacji, identyfikacji wizualnej. No i oczywiście niezwykłej kampanii promującej nowe pędzle do makijażu SAY Makeup.

Tak bardzo spodobały mi się te zdjęcia, że i z Wami się nimi tutaj dzielę. Zajrzyjcie też koniecznie na stronę SAY – warta jest tego!

 

Kilka doskonałych pędzli i jedna wspaniała Ty. Tyle wystarczy, żeby za każdym razem opowiedzieć o sobie coś nowego. Cokolwiek chcesz wyrazić, teraz masz do tego odpowiednie akcesoria.

 

Dowiedziałam się, że dopełnieniem kampanii jest hasło #CreativeWorks. Co do mnie osobiście bardzo przemawia. Natomiast misją „marki jest przeświadczenie, że każda kobieta może stać się makijażystką, czerpiąc inspiracje od innych i testując nowe pomysły. Dzięki SAY Makeup kobiety w Nowym Jorku, Tokio i Warszawie mogą codziennie stawiać czoła nowym, makijażowym wyzwaniom, odkrywać tajemnice piękna i kreować swój niepowtarzalny styl.” Przyznajcie, że coś w tym jest.

Jakość SAY MAKEUP wynika z przywiązania do szczegółów. Każdy nasz pędzel został wykonany ręcznie, z wykorzystaniem certyfikowanych materiałów. Różnią się kształtem, rozmiarem i właściwościami włosia, ale wszystkie zaprojektowaliśmy z tą samą troską o delikatność i trwałość.

 

Oto szczegóły samej kampanii:

Zdjęcia – danieljaroszek.com
Produkcja: MAKATA STUDIO
Makijaż: Gosia Sulima
Włosy: Michał Bielecki
Stylizacje: Marcela Stańczyk
Mani-pedi: Nail It Warsaw

Zajrzyjcie na stronę SAY i na Instagram marki!

 

Facebook