Panuje u mnie ostatnio zupowe szaleństwo! Przestawiłam się bowiem na zupy! Stwierdziłam, że za bardzo nie chce mi się gotować dla mnie samej (Stach wyjechał na długo, Róża je w przedszkolu) normalnych obiadów. Zupy sprawdziły się więc doskonale – jest ich na raz dużo, nie są ciężkie, ale mimo to pożywne, zdrowe, no i pyszne!
Mam zatem dla Was dzisiaj przepis na jedną z moich ulubionych zup. Pycha!
Zupa porowo-pieczarkowa z serowymi kluseczkami
Składniki:
- ok. 3 l bulionu
- 0.5 kg pieczarek
- masło
- duży por
- marchewka z gotowanego wcześniej bulionu
- szczypta curry
- łyżeczka czarnuszki
- sól, pieprz
- ok. pół szklanki startego drobno sera dojrzewającego o wyrazistym smaku
- 2 łyżki maki
- 1 jajko
Bulion stawiamy na mały ogień. Może to być zarówno wywar mięsny, jak i warzywny. Pieczarki myjemy i kropimy na grube plastry. Przekładamy je na dużą patelnie i podsmażamy przez niedługą chwilę na maśle ze szczyptą curry, aby wydobyć ich aromat. Przekładamy je do zupy. Pora kroimy w plasterki i także dodajemy do zupy razem z pokrojoną marchewką z gotowanego wcześniej rosołu (ewentualnie dodajemy świeżą, pokrojoną na drobną kostkę). Doprawiamy czarnuszką, solą i pieprzem. Gotujemy na niewielkim ogniu, aż pory zmiękną.
W kubeczku ucieramy ser z mąką i jajkiem. Tworzymy kluseczki, nakładając ciasto na ok 1/3 – 1/2 łyżeczki i przekładając ją do bulgoczącej zupy. Czynność powtarzamy do wykorzystania całości ciasta, co jakiś czas mieszając zupę.
Smacznego!