Kombo-Maska do cery tłustej, mieszanej i problematycznej

W kombo siła! W kombo moc! Czyli dzisiaj, moi drodzy, zrobimy kombo-maskę! Prostą a genialną! Jedną z najlepszych, jakie znam! Porządnie maskującą, więc nie polecam otwierać w niej drzwi kurierowi. Szkoda chłopaka… A wiecie, co w niej jest najlepsze? To tylko trzy składniki!

Nasza kobo-maska jest idealnym rozwiązaniem dla cer tłustych, mieszanych i problematycznych. Oczywiście stosujemy ją z głową, nie codziennie – raz, dwa razy w tygodniu. Nasza mieszanka zapobiega powstawaniu niedoskonałości, reguluje skórę i wspomaga ją w regeneracji.

Skąd nazwa? Słyszeliście o maśle kombo? Pewnie tylko nieliczni z Was. Jest to masło bardzo specyficzne, brązowe, o półpłynnej konsystencji. Zapach ma okrutny, kolor jeszcze gorszy, a jak wpadnie do oczu to… no… nie polecam – boli! Ma jednak znacznie więcej zalet! Słynie ze swojego silnego działania antyspetycznego, przeciwzapalnego, przeciwgrzybiczego i przeciwalergicznego. Zawiera kwas kombowy, który jest silnym antyoksydantem, więc niweluje efekty starzenia się skóry. Poleca się go w przypadku bólów stawowych i reumatycznych. Najbardziej jednak polecany jest w przypadku infekcji skórnych. Do niego więc dodamy łagodzący hydrolat lawendowy oraz absorbującą moc czerwonej glinki. Całość może i nie prezentuje się najlepiej, ale działa cuda!

Kombo-Maska

Składniki:

  • 3 łyżeczki czerwonej glinki
  • 2 łyżeczki hydrolatu lawendowego
  • 2 łyżeczki masła kombo (z Blisko Natury)

Wszystkie składniki mieszamy w miseczce. Nakładamy na nawilżoną twarz. Jeśli maska zacznie zastygać, spryskujemy ją hydrolatem. Po 20 minutach zmywamy łagodnym żelem do twarzy (może być oporna i barwiąca). Na koniec nakładamy na twarz krem nawilżający. Polecam!

 

Facebook