Kobiety inspirują: Hania Sobkowska (z prezentem dla Was!)

Ile ja znam wspaniałych kobiet! Zbyt dużo ich poznałam, żeby nie przyszedł mi do głowy nowy cykl. Posty nie będą pojawiać się regularnie, nie mam na nie planu. Chciałabym, abyście jednak i Wy poznali niesamowite kobiety, które inspirują! Taki, po rozmowie z którymi, człowiek czuje, że dostał zastrzyk energii. Chce działać, iść przed siebie i marzyć.
Nigdy nie widziałam Hani Sobkowskiej na żywo. Próbowałam sobie dzisiaj przypomnieć, jak to się stało, że się poznałyśmy w internecie. No… nie pamiętam. Mamy po prostu dużo wspólnego – obie prowadzimy warsztaty kosmetyki, obie tworzymy coś nowego, własnego. Każda rozmowa z tą dziewczyną sprawia, że uśmiecham się potem jeszcze przez godzinę. Ma ona też jeden wspaniały dar – potrafi zaczarować światło. Wierzcie mi! A jeśli nie wierzycie, to wpadnijcie do niej, do Green Dragonfly i zobaczcie jej cudowne świece!
Poznajcie dzisiaj Hannę Sobkowską! Zainspirujcie się!
foto: Paulina Niebieszczańska „Adtrick”
Kim jesteś?
Jestem „inspirującą kreaturą”, ponieważ kreuję by inspirować .
A na poważnie – jestem trenerem rozwoju osobistego z artystyczną duszą –
projektuję i tworzę. Prowadzę własną firmę, która wzbija się na dwóch
skrzydłach. Jedno, to pracownia rozwoju osobistego – Synchronia, którą
założyłam, by wspierać innych w poznawaniu siebie samych i w odkrywaniu
własnych zasobów – wewnętrznego artysty. Drugie skrzydło, to inwestycja
we własny rozwój osobisty i moja pasja – pracownia świec z naturalnych wosków (Green Dragonfly).

Jak i kiedy odkryłaś, co chcesz tak naprawdę w życiu robić?
To,
że moją ważną potrzebą jest tworzenie w pewnym sensie „odkryłam” już
jak byłam dzieckiem. Używałam tego zasobu od zawsze, tylko nie byłam
jego świadoma. Po raz pierwszy świadomie pomyślałam „chcę coś sama
stworzyć i z tego żyć” po kilkunastu latach męczącej pracy w
korporacjach.
Zaczęłam wyobrażać sobie, że potrafię zrobić wiele rzeczy, które
inspirują innych i że jestem szczęśliwa, bo w moim życiu jest balans
pomiędzy tym co daję i tym, co otrzymuję w zamian i… Uwierzyłam, że to
zrobię! Robię więc.

Co Cię motywuje?
Działanie. Ono daje
mi napęd. Poprzez działanie rozumiem spełnianie swoich marzeń,
zamierzeń. Zbyt długie myślenie, zastanawianie się bez tak rozumianego
działania wprowadza bezwład i zabija moją kreatywność, przynosi apatię.
Jeśli działam, tworzę, prowadzę warsztaty, medytuję, spotykam się z
osobami, z którymi kontakt jest dla mnie istotny, czy też działam
pozostając sama ze sobą i niewiele robiąc – to przynosi mi radość. A
moim wyborem jest czerpać radość z życia :).

Co Cię inspiruje?
Jest niewiele rzeczy, które mnie nie inspirują, jedną z nich jest bieganie .
Najbliższe sedna będzie jak powiem, że inspiruje mnie NATURA – ważka
nad jeziorem, rydze w zagajniku, turkuć podjadek w moim ogrodzie,
koty… Inspirują mnie także ludzie, jako nieodłączna część NATURY, choć
czasem ze smutkiem patrzę jak się od niej odłączają. Generalnie
inspirują mnie rzeczy małe, proste, czasami są to 2 słowa, które ktoś
powie, czasami 2 sekundy zachwytu nad mandalą wykonaną przez kapiącą
wodę na zabłoconą podłogę w garażu. Piękno mnie inspiruje.

Co zaprzątało Ci głowę dzisiaj rano?
Czy iść pobiegać zamiast poćwiczyć jogę. Nie lubię biegać, jeździć na rowerze, w ogóle, jestem statyczna.
A organizm potrzebuje ruchu. Poszłam więc. Wyszłam na chwilę poza moją
strefę komfortu i jestem z siebie dumna! Hmm… Czyżbym doszła do tego, że
w bieganiu też jest odrobina inspiracji?

Czym się w życiu kierujesz?
Nie
warto tracić czasu na rzeczy, które Cię nie inspirują, bo może go
zabraknąć na to, co naprawdę kochasz…
Tę myśl powitałam w mojej głowie jakieś 8 lat temu. I wtedy się zaczęło,
zmiana, cała lawina zmian… Nieważne czy projektuję i tworzę świece,
czy prowadzę warsztaty rozwojowe, czy czasem dokonuję wyboru, by zrobić
coś co nie sprawia mi przyjemności – jednak robię to co chcę, co
wybieram i to przynosi radość. Jeśli opieram się na własnych wyborach,
biorę za nie odpowiedzialność, mam wrażenie, że dzieje się wszystko z
lekkością i jakby samoistnie.

  foto: Paulina Niebieszczańska „Adtrick”

Co robisz, kiedy tracisz zapał i chęci do działania?
Nic
specjalnego… Bo kiedy z tym walczę, zagłuszam, zagaduję czy maskuję w
jakikolwiek inny sposób – tracę szansę na usłyszenie siebie. Są czasem
dni, że płaczę, a fale bezradności i bezsensu przelewają się przeze mnie.
Odcinam się od świata, na ile mogę i znajduję spokojną przestrzeń dla
siebie. Pozwalam temu uczuciu smutku i otępienia rozgościć się we mnie.
Oddycham i obserwuję, jak przemieszcza się w moim ciele. Skąd przychodzi
i gdzie zmierza. Medytuję i to przynosi spokój. Zrozumienie – co we
mnie płacze – przychodzi samo, z czasem. Daję sobie czas. Czasem pomaga
mi bycie w kontakcie z osobą empatyczną, jak Mąż, czy Przyjaciele.
Rozmowa, pytania zadane przez te osoby też pozwalają mi spotkać się ze
sobą, znaleźć spokój i dystans. Pomaga mi też kontakt z Naturą.

Czego nauczyłaś się ostatnio?
Ostatnio?
Zaproponowałam sobie doświadczenie, które wydało mi się wówczas
bardziej ciekawe niż trudne… Postanowiłam zrobić coś, czego nigdy
jeszcze nie zrobiłam i po prostu spędziłam jeden pełen dzień pracujący
bez okularów czy soczewek na oczach. Moje – 2,75 nie wydawało mi się
druzgocące, wszak kiedyś miałam -5. Jednak doświadczenie okazało się
mocne. Na 2 dni po nim straciłam chęć do działania .
Ciężkie było to spotkanie z prawdziwą sobą – taką jaką jestem, wraz z
moim ograniczeniem. Ból głowy, oczu i inne dolegliwości fizyczne okazały
się drobiazgiem w porównaniu z bezradnością. Zobaczyłam wyraźnie,
wykonując wówczas codzienne czynności, jak wiele od siebie wymagam, jaka
jestem dla siebie surowa. A już myślałam, że kocham i akceptuję siebie w
każdym calu .
Takie doświadczenie wiele daje. Mnie uczy kolejnego kawałka akceptacji i
tolerancji – wobec siebie i mojej bezradności. Wkrótce zrobię to znowu,
żeby sprawdzić ile się nauczyłam.

 Dziękuję!

A teraz spójrzcie Kochani, jakie cuda od dzisiaj i mnie otaczają! Jakże one pachną! Raz jeszcze muszę Was odesłać na Green Dragonfly! Ale…

Ale mam też coś dla Was! Przepiękny zestaw sojowych pachnidełek o zapachu optymizmu (ten na zdjęciu poniżej!). 

Jeśli chcielibyście go przygarnąć, napiszcie mi o tym w komentarzu pod tym postem do końca niedzieli 10.08.2014. W przyszłym tygodniu wylosuję zwycięzcę i ogłoszę w jednym z postów.

Na adres będę czekała 10 dni od ogłoszenia wyników. Wysyłka na terenie Polski. Zapraszam! Są cudowne!

PS te kolorowe świece są częścią kolekcji recyklingowej Tuna – w puszkach tuńczykowych z ubrankiem z t-shirtów. Pomysł genialny! Aż chce się urządzić kolację na tarasie dla przyjaciół. Taką, wiecie, na luzie, kolorową, letnią…

47 comments on Kobiety inspirują: Hania Sobkowska (z prezentem dla Was!)

  • Anonimowy

    Barb Sab chciałaby przygarnąć zestaw pachnidelek na prezent dla Miłości 🙂

  • Marcepanka

    Piękne świece i rozmowa 🙂 Jestem chętna na ten zestaw 🙂

  • mentoska

    Jestem pod wrażeniem – świece są nieziemsko piękne! 🙂
    I zgłaszam się po zestaw, może mi się poszczęści.

  • margot

    Prześlicznie się prezentują , bardzo chętnie przyjęłabym je pod swój dach

  • anula

    Trudno wzrok oderwać od zdjęć.
    Zgłaszam się do przygarnięcia tych cudeniek :)))

  • Ania C

    Dopiero odkrywam świat wosków i świec, cudownie byłoby móc je powąchać 🙂

  • Łucja z Agulkowego Pola

    Rewelacyjny pomysł na cykl rozmów. Z niecierpliwością będę czekała na kolejne rozmowy kobiety z kobietą, artystycznej duszy z duszą pokrewną. Rozmowa inspirująca. Jak ważne jest, aby wsłuchać się w swoje wnętrze, nie tłumic tego głosu i czasami … płakać. A co do świec … pewnie, że takie bym chciała 😉

  • Blanka

    Prezentują się ślicznie 😉
    Zgłaszam się z przyjemnością 😉

  • Izis She

    Cudne są te świeczki 🙂 wczoraj gdy podałaś link od razu zajrzałam na profil i się zakochałam. Z przyjemnością się zgłaszam 🙂

  • Panna Kotta

    Powiem tak, zwykle gdy widzę słowo "trener osobisty", to zmykam gdzie pieprz rośnie.
    Ale tu jest trochę inaczej, szczególnie zapadł mi w pamięć ten fragment o smutku i jak sobie radzić z tym uczuciem, które niestety przyłazi do nas, nieproszone i panoszy się w najlepsze.
    Do niedawna, pozwalałam sobie dosłownie utopić się w tym uczuciu, potem walczyłam i robiłam na przekór, ostatnio gdy jestem smutna po prostu obserwuję, patrzę gdzie to lezie, jestem spokojna, coś tam pobeczę, czasami soczyście przeklnę i już, mija.
    A świece ba! pewnie, że chcę, cudne są! Zresztą mam dziś urodziny to prezenty przyjmuję w każdej ilości 😉

  • ukika

    Cudenka. I te male kwiatuszki no lamia mi serce .. musza byc wyjatkowe

  • Anita S

    jakie to piękne..
    z przyjemnością się dopisuję

  • Anonimowy

    Z wielką chęcią przygarnelabym taki zestaw 😉 nie mam konta Google, ale obserwuje jako Monika Ciastek na Facebooku 😉

  • Anonimowy

    i ja bardzo chętnie zgłoszę się po ten piękny zestaw 🙂 byłby to idealny prezent na Naszą nadchodzącą 5-tą rocznicę ślubu 🙂 Anna Maria

  • Adrianna Szymańska

    Och, jakie wspaniałości :). Też zostałam skuszona i piszę się na zestawik :))
    Pozdrawiam ciepło :).

  • illonky

    ach! Z miłą chęcią przygarnę świece, wyglądają rewelacyjnie 😉 Byłoby mi bardzo miło wygrać ten zestaw w urodziny 😉

  • Edyta

    Wspaniała kobieta z pasją! 🙂
    A te pachnące cudeńka, wspaniale wyglądałyby w moim domu, więc się zgłaszam, może mi się poszczęści 🙂

  • dominika14b

    Uwielbiam świece! Ich klimat , zapach , ciepło płomyczków… A tak piękne z suszonymi kwiatami i w różnych niestandardowych kształtach , tworzone z pasją to już najbardziej. Podziwiam ile talentu posiada Pani Hania ! Wieczór z takimi świecami (zwłaszcza w wannie ) ahhh byłby jeszcze bardziej romantyczny i relaksujący 🙂 Kocham takie cudeńka i chętnie bym je przygarnęła 🙂

  • Tanika i Wojtas

    Zobaczyłam ich stronę wczoraj, gdy pokazałaś te cudowne pudełeczka na swoim profilu i przepadłam – cudowne składniki, piękne zdjęcia i produkty, wychodzące z pracowni, porywają swoją niepowtarzalnością, autentycznością i oryginalnością – bardzo bym chciała te cudeńka 🙂

  • dagmarka

    Zgłaszam się z wielką przyjemnością, uwielbiam takie cudeńka!

  • justi912

    Ja też chętnie spróbuję szczęścia 🙂

  • Ewa

    Dziękuję za ten post, zainspirował mnie… Zgłaszam swój udział w losowaniu pachnidełek:)

  • Anonimowy

    Bardzo inspirujące 🙂 Natura rzeczywiście jest wielkim źródłem z którego trzeba czerpać. Nie tylko pomysły, ale także spokój i siły do działania. No i radość z życia.:) Z chęcią przyjmę mały jej kawałek w postaci świeczek.
    pozdrawiam
    Pietruszeczka
    nimmir@o2.pl

  • Jaskółcze Ziele

    Niesamowicie inspirująca kobieta! A sama chętnie przygarnę nutkę optymizmu 🙂

  • Anonimowy

    Bardzo fajny pomysł na cykliczne rozmowy z ciekawymi, twórczymi kobietami. Kawałek świata Hani, zaklętego w pachnidełkach, chętnie bym przygarnęła. Anna

  • Anita B.

    Ludzie z pasją to wyjątkowi szczęściarze 🙂

  • Shenti

    Piękne są, naprawdę. Jestem zachwycona..

  • Czarodzielnica

    Piękne świece, takie jedyne w swoim rodzaju. Z chęcią bym je wypróbowała.

  • Jolanta Kamińska

    Wspaniały pomysł, wspaniała kobieta! Niedawno odkryłam Twój blog, jestem zachwycona i oczarowana, od jakiegoś czasu ciągle wchodzę żeby jeszcze i jeszcze coś znaleźć i poczytać 🙂 bo dopiero zaczynam swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami. Bardzo zainspirował mnie Twój blog, jesteś niezwykłą kobietą. Pozdrawiam serdecznie!
    P. S : Te cudeńka chętnie przygarnę 😉

  • Anonimowy

    Zapach optymizmu ! Właśnie tego mi trzeba ! 🙂 Przepiękne świece, podziwiam za wykonanie i chętnie je przygarnę, aby ocieplały mój pokój …..
    A propo`s jeżynowo-śmietanowy lotion do ciała z poprzedniego postu to hit lata! W życiu bym na to nie wpadła 😀

    Pozdrawiam
    Ewa
    ewr@gazeta.pl

  • Anonimowy

    Witam, mialam przyjemnosc spotkac Hanie osobiscie i uczestniczyc w jej warsztatach pelnych usmiechu, radosci i ciekawych informacji. A jej swiece sa przepiekne, wykonane z godna pozazdroszczenia starannoscia i precyzja! Chetnie przygarne ten prezent!!! Marta 🙂 (ansymonka@gmail.com)

  • Evi13

    Z wielką chęcią przygarnę 🙂 Wspaniałe.

  • Anonimowy

    Fantastyczną inspiracją do dzialania są osoby takie jak Pani Hania. Dzięki za pozytywna dawkę energii by wstac z usmiechem na ustach 🙂
    Zglaszam się
    Ewelina 🙂

  • Doriska

    Niezwykła duszyczka 🙂 Bardzo motywujący i pełen wiary wywiad. Dzięki

Skomentuj illonky Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook