Zebrało się znowu kilka rzeczy, którymi warto się podzielić (nie tylko na Facebooku) 🙂 Zapraszam więc na kolejny misz-masz, na NAJEDZENI FEST! i na wynik Konkursu Miętowego!
1. Pod numerkiem 1 ukrywa się Misia 🙂 Przyczajona, w tle. Że niby nic, ale czuwa 🙂 I spogląda sobie na najnowsze smaki znanych już nieco w naszym kraju herbatek Pukka. Charakteryzują się ekologicznym składem i świetnymi, bardzo kolorowymi opakowaniami. Ta z imbirem, cytryną i miodem manuka idealnie nadaje się jesień!
2. O Świętach w Lili już Wam ostatnio pisałam. Nie byłabym jednak sobą, gdybym ponownie nie napomknęła, że się szykują! I muszę donieść, że Wielki Lili Świąteczny Konkurs zapowiada się cudownie! W dalszym ciągu zapraszam po świąteczną ofertę reklamową na lilinatura@lilinatura.pl!
3. Wybraliśmy się w niedzielę na NAJEDZENI FEST – więcej o tym poniżej. Tutaj donoszę uprzejmie, że drugi raz udało nam się zakupić jedną z lepszych kaw jakie piłam –Etno Cafe, z półnaturalnych upraw prowadzonych na wyżynach Etiopii. Polecamy, bo pyszna!
4. Kolejna nowość, która mnie ostatnimi czasy dopadła, to NATURLIGTVIS – nowa marka szwedzka, właśnie wprowadzana do Polski, z certyfikatem NaTrue. Po pierwszym spojrzeniu na kremik do rąk, stwierdzam, że zapowiada się bardzo dobrze!
5. Miałam niedawno przyjemność uczestniczyć w spotkaniu prezentującym nową dyniową ekologiczna linię kosmetyków Organique Pumpkin Line. Rozpoczęło się prezentacją marki, jej idei i założeń oraz wspomnianych nowości, a skończyło na pokazie gotowania i degustacji przepysznego risotto z grzybami i olejem z pestek dyni. Aż na drugi dzień sama zrobiłam podobne w domu! Nowa linia składa się z bardzo dobrze rokującego kremiku nawilżającego, hydrolipidowej maseczki z dynią i maski algowej z dynią i glukozą. Czyżby kosmetyczna odpowiedź na Halloween?
6. Kolejną moją ostatnią przyjemnością było udzielenie paru małych porad Pani Oldze, właścicielce sklepiku ecoKraina, która spełnia swoje marzenia i wprowadza kilka produktów pod własnym logo. Bardzo podziwiam jej profesjonalne podejście – same kosmetyki są wysokiej jakości, ale muszę też wspomnieć o prostych, ale przemyślanych opakowaniach ze świetnymi naklejkami. Wkrótce pojawią się nowe pozycje i trzymam już za nie kciuki!
7. Kolejne odkrycie i zdobycz z NAJEDZENI FEST! to Polski Czatni z Luks Pomady, o której już Wam kiedyś wspominałam, o smaku orientalnego rabarbaru! Pycha! Próbowaliśmy kilku innych, ale ten podbił nasze serca!
8. Moje jesienne okno 🙂 Z mchem, sukulentami, szyszkami, wrzosem i szkłem. Takie drobiazgi, a tak ładnie mi się komponują!
Czas na słów kilka o samym NAJEDZENI FEST! Była to już druga edycja imprezy w krakowskim byłym hotelu Forum (aktualnie Forum Przestrzenie), podczas której wystawiają się krakowskie restauracje, kawiarnie, food trucki, ale też producenci wszelakich smakowitości, inicjatywy spożywcze i sklepiki z kuchennymi akcesoriami. Powiem Wam, że naprawdę nie wiadomo było, co pierwsze próbować. Wszędzie pachniało, wszędzie smakowało. Minusem były okrutne tłumy… Przyszliśmy około godziny 11 i jeszcze wtedy dało się coś zobaczyć. Dwie godziny później ciężko było choćby przejść… Na szczęście pogoda dopisała i można było urwać się nad Wisłę.
Ktoś był? Jak wrażenia?
Wart zapamiętania jest pomysł restauracji Barka, która przygotowała takie cudne małe słoiczki z tasiemką w kotwice, w których znajdował się boski serek z musem truskawkowym i kruszonymi ciasteczkami. Muszę też dodać, że na tym stoisku wszystko było bezpłatne – świetna promocja!
Różyczka załapała się na dekorowanie ciasteczek na stoisku Pychotkowo. Wprawdzie powstało coś nie końca zdefiniowanego, ale było pyszne!
Z HAMSY hummus & happiness israeli restobar próbowałam powyższych wrapów, ale wszystkie ich smakołyki wyglądały cudownie. Stanowczo, trzeba się tam kiedyś przejść. Na te małe dolmy-gołąbeczki 🙂
A przy okazji dodam, że znowu rozkoszowaliśmy się smakiem hummusu Amamamusi. Tym razem z dodatkiem czosnku niedźwiedziego – cudowności! I sernikiem z Restauracji Konfitura z krakowskiego Ruczaju – kolejne cudowności!
White Loft już dawno zauroczył mnie swoją uroczą ofertą!
Co tu dużo mówić – pomysł na imprezę świetny i serdecznie gratuluję organizatorom!
Na koniec mam dla Was wyniki Miętowego Konkursu!
Razem z właścicielką sklepu MINT, wybrałyśmy trzy najciekawsze odpowiedzi. I tak…
1. miejsce
Porta Kal
2. miejsce
imbirek
3. miejsce
Krystyna Klak
Nagrodę specjalną wylosowała
Katarzyna Mirek
Gratuluję i poproszę o dane do wysyłki nagród na lilinatura@ilinatura.pl.
Wszystkim bardzo dziękujemy za udział!!!