Po raz pierwszy przyrządził je kiedyś mój mąż. Podał z polędwiczkami wieprzowymi, polane sosem z niebieskiego sera. Były przepyszne! Od tamtej pory takie warzywka robimy je często. Sama przepis nieco ulepszyłam dodatkiem mojej ukochanej czarnuszki i szczyptą hinduskiej przyprawy garam masala. Dzięki temu mają swój niepowtarzalny, charakterystyczny smak. A najzwyklejsze pod słońcem warzywa, stają się niezwykłym dodatkiem do każdego obiadu.
Najprostsze pomysły najtrudniej przychodzą do głowy. Nasz warzywny sposób nie dość, że jest bardzo tani, przepyszny, szybko się robi, a potem sam zapieka, to jeszcze smakuje wyśmienicie! Polecam wszystkim zabieganym, zapracowanym, zwariowanym rodzicom! Do mięs, do jajka sadzonego, do brokuła czy kalafiora, albo po prostu same – jako łatwy, kolorowy obiad!
Przygotujcie więc najzwyklejsze ziemniaki, marchewkę, pietruszkę i buraczki!
Tutaj nawet pietruszka dobrze smakuje! 🙂
Smacznego!
PS A na pyszną zupkę zapraszam do Stacha – TUTAJ!