Ciepło jej i przytulnie. Bo nigdzie jej już tak dobrze nie będzie jak pod maminym serduszkiem. Rośnie mała kruszynka i za czas jakiś pojawi się na świecie. Boimy się troszkę o nią, ale w głębi duszy wiemy, że będzie zdrową, piękną, kochaną dziewczyną. Prawda Mamusiu?
A tymczasem zadbać musimy o przyszłą Mamę i o jej rosnący powoli brzuszek! Cóż może być lepszego od naturalnego masełka? Poprosiła mnie więc o nie i oto jest. I oby dobrze służyło, ładnie natłuszczało i rozstępom zapobiegało!
Aby wykonać masełko na brzuszek przygotujcie:
- 30g masła shea rafinowanego
- 30g masła kakowego
- 20g oleju ze słodkich migdałów
- 15g oleju z pestek moreli
- 5g oleju z kiełków pszenicy
- 15 kropelek olejku mandarynkowego
- 10 kropelek olejku neroli – z kwiatów gorzkiej pomarańczy (w tym przypadku 3% w oleju jojoba)
- mieszadełko na baterie lub zwykłe metalowe
W kąpieli wodnej rozpuśćcie masła, do nich dolejcie oleje, przemieszajcie i zdejmijcie z ognia. W wysokiej miseczce mieszajcie całość mieszadełkiem przez kilka minut. W między czasie, kiedy temperatura olejów nieco spadnie, dolejcie olejki mandarynkowy i neroli. Są one szczególnie polecane w tego typu kosmetykach dl przyszłych mam, a do tego pięknie pachną. Mieszaninę przelejcie do czystego słoiczka i odstawcie w chłodne miejsce do stężenia. Masełkiem smarujcie brzuszek codziennie, a najlepiej rano i wieczorem.
Kochana, trzymamy kciuki! Za Ciebie, za Maluszka! I za Tatę i Braciszka także!