Kochani,
Pierwszy raz pokusiłam się na samodzielne sprowadzenie czegoś z zagranicy! A dokładniej z kraju wielkiego i zamorskiego – Ameryki:) Zatem… po nawiązaniu kontaktu, opłaceniu fakturki w dolarach, oczekiwaniu na przesyłkę, dokonaniu formalności celnej, opłaceniu cła, podatku oraz wynagrodzenia agencji celnej, która mi to wszystko załatwiała, po zgłoszeniu produktów do rejestru, uzyskaniu jakiegoś dziwnego numerku EORI, stworzeniu polskich etykiet, przetłumaczeniu opisów i… chyba tyle, mam w końcu wspaniałe wspaniałości od Soapylove!
Działalność amerykańskiej mydlarki, bardzo sympatycznej Debbie śledziłam już od dłuższego czasu. Chętnie oglądałam jej nowe pomysły, wyroby i tutoriale. Śledziłam rozwój firmy. Podziwiałam jej pomysłowość i odwagę. W końcu nie wytrzymałam – zapragnęłam mieć te wspaniałe mydełka-lody na patyku u siebie w sklepie. Wszystkie są wymyślone i stworzone przez nią. Są przeurocze i pachną bosko! Zupełnie tak jak słodycze, które w dzieciństwie znajdowałam w paczce od cioci z Ameryki… Dla mnie bomba.
Do wyboru jest trzynaście rodzajów mydlanych lodów na patyku – soapy pops. Jak dla mnie najsmakowitsze są te neapolitańskie, które już całkowicie przypominają lody oraz gwiazdkowe Pop Star z intensywnym zapachem wiśni. Świetne są też Heat Waves – w neonowych kolorach, tak cudnie pachnące papają, że chciałoby się je ugryźć!
Ale Soapylove to nie tylko ręcznie robione smakowite mydełka. Urzekł mnie też pomysł na perfumki w roll-onie dedykowane w głównej mierze nastolatkom, ale idealne dla kobiet w każdym wieku! Posiadają wewnątrz kolorowe błyszczące confetti, które mieni się i błyszczy podczas każdego użycia. Pachną waniliowo, jagodowo-kwiatowo i owocami tropikalnymi. Must have każdej młodej kobietki!
Mamy też całą masę balsamów do ust w smakowitych kolorach i smakach. Mi najbardziej przypadł do gustu zapach gumy balonowej, ananasa i pomarańczy. Świetnie pielęgnują usta. A w składzie znajdziemy olej kokosowy, ze słodkich migdałów i awokado oraz masełka mango i kakaowe. No cudo!
Kochani, spodobały Wam się nowe lili słodkości? Jeśli tak to napiszcie w komentarzach czemu. Które mydełko i dlaczego przypadło Wam do gustu. Które chciałybyście wypróbować? Dla osoby, która pozostawi najciekawszy komentarz mam zestaw – mydełko lodowe i balsam do ust. Do wyboru! Zwycięzca będzie sam mógł sobie wybrać nagrodę (w miarę dostępności w magazynie).
Zostawiajcie proszę komentarze do środy 27 czerwca do północy wraz z namiarem na siebie. Do dwóch dni potem wybiorę najciekawszy komentarz, a zwycięzcę ogłoszę na blogu. Serdecznie Was zapraszam!