NapisałaAdriana Sadkiewicz

Super Simple Formula – Tonik Herbaciany

Kochani,

Jednak będziemy likwidować Lili. Wprowadzam już mega zniżki na to, co pozostało w magazynie. Jak będzie wszystko gotowe, to dam Wam znać, ale już zapraszam do okazyjnych zakupów. Dobra wiadomość w tym wszystkim jest taka, że jak wróci mój mąż to będziemy coś razem kombinować… No zobaczymy…

Tymczasem… Zabrakło Wam kiedyś tonika do twarzy? I nie mogłyście wyskoczyć, żeby kupić nowy? Następnym razem wypróbujcie niezwykle prosty przepis z cyku Super Simple Formula na skuteczny, łagodząco-odmładzający tonik z zielonej herbaty!
Na zdjęciach macie akurat herbatkę rozkwitającą, ale do toniku wystarczy wykorzystać zwykłą zieloną herbatę w torebeczkach. Zaparzcie ją tak jak to robicie zawsze i wykorzystajcie do przemywania twarzy rano i wieczorem. Nie trzymajcie toniku zbyt długo – lepiej zaparzyć sobie codziennie nową herbatę!
A ta rozkwitająca herbata wygląda cudnie!!! A smakuje jak herbata:)

Sposób na kaligrafię dla każdego

Kochani,

Często zachwycam się różnego typu pięknymi kaligraficznymi napisami, niosącymi mądre lub romantyczne przesłanie. Zawsze myślałam, że sztuka kaligrafii to coś, czego trzeba się z mozołem nauczyć. I tak jest oczywiście. Ale wczoraj znalazłam sposób na kaligrafię oszukaną! Efekt może być równie fajny, a wcale nie potrzebujemy specjalnego pióra i atramentu! Pomysł pochodzi z Jones Design Company!
W czym tkwi tajemnica? Otóż wystarczy napisać coś pismem odręcznym. Tutaj wprawdzie trzeba się nieco postarać, żeby ładnie wyszło! A teraz wszystkie te linie, przy których podczas pisania ręka szła w dół, pogrubiamy! I gotowe. Sama już nieco popróbowałam – wychodzi rzeczywiście bardzo ładnie.

Zdjęcia i więcej Jones Design Company

Fotografowanie rocznego maluszka

Kochani,

Natknęłam się niedawno na stronkę z dosłownie kilkoma poradami, jak fotografować rocznego maluszka. Wydają się może oczywiste, ale tak naprawdę nie często zwracamy uwagę na najprostsze rzeczy. A przecież takie prawdziwe, niepozowane zdjęcia są najpiękniejsze! Streszczę Wam zatem w kilku słowach artykuł Jenny Stoller z Clickin. Moms.
1. Nie oczekuj, że dzieci zawsze będą uśmiechnięte i chętne do radosnego pozowania do zdjęć. Czasem ujęcie rozpłakanego lub rozżalonego dzieciaczka może być nawet piękniejsze!
2. Pozwól dzieciom bawić się w ich naturalnym środowisku i bądź gotowa w każdym momencie do zdjęcia. Są po prostu wtedy radośniejsze!
3. Jeśli wszystkie trudy w ujęciu dziecka zawiodą – sfotografuj po prostu jego dzieciństwo – wspaniałą rączkę, pulchną nóżkę, itp. Jeśli nie możesz zrobić zdjęcia twarzy – zrób je z profilu. 
4. Naucz się wydawać dziwne dźwięki i robić śmieszne miny. Dzięki temu przyciągniesz uwagę maluszka i z pewnością uda Ci się sfotografować jego twarz patrzącą na Ciebie. I nie przejmuj się zdziwionym wzrokiem innych dorosłych:)
5. Zejdź do poziomu dziecka albo jeszcze niżej. W ten sposób dojrzysz świat, takim jakim widzą go dzieci.
Pięć prostych rad, a mogą zmienić całkowicie pojmowanie dziecięcej domowej fotografii!

Zmysłowe Mieszki Pod-Prysznicowe

Kochani,

Zacznę od wyników ostatniego szybkiego konkursu Sweet Kiss! 

Otóż… balsamy waniliowe powędrują do:
Marty – kgsmu
Plachaart
balsam czekoladowy do:
jaskolki
a balsam brzoskwiniowy do:
frau

Dziewczyny poproszę o dane do wysyłki na lilinatura@lilinatura.pl. Gratuluję:)

Poza dobrymi wiadomościami dla powyższych miłych pań, mam dla Was prościutki przepis na wspaniałe doznania prysznicowe. Posiadacze prysznica czują się nieco dyskryminowani na moim blogu, bo co chwilę wymyślam coś do kąpieli, do wanny. Więc proszę bardzo – aromatyczne mieszki przeniosą i Was do orzeźwiającego SPA! A zwykły codzienny prysznic stanie się nie lada przyjemnością!
Dzisiaj proponuje Wam mocno energetyzujące, antydepresyjne i stymulujące mieszki cytrusowe, pełne olejku pomarańczowego i cytrynowego. Bo to właśnie głównie o zapach i aromatyczną gorącą parę chodzi! Taki mieszek wiesza się bowiem na prysznicu, tak, aby nie był wystawiony bezpośrednio pod strumień wody, a jedynie co jakiś czas o niego zahaczał. Delikatne musowanie wewnątrz mieszka oraz kłęby gorącej pary będą stopniowo uwalniać olejki eteryczne i roznosić je po całej kabinie.

Mieszek jest dosyć twardy, ale możecie go wykorzystać także do masażu i oczyszczania ciała podczas brania prysznica. Wystarczy owinąć wstążkę wokół nadgarstka i kolistymi mocnymi ruchami przesuwać mieszek po skórze. Dzięki zawartości oleju, skóra stanie się przyjemnie lekko natłuszczona, a zapach cytrusów pozostanie z Wami na dłużej.
Do wykonania Zmysłowego Mieszka Pod-Prysznicowego przygotujcie:
  • 40g sody oczyszczonej
  • 20g kwasku cytrynowego
  • łyżeczkę oleju z pestek winogron lub innego
  • 15 kropelek olejku pomarańczowego
  • 10 kropelek olejku cytrynowego
  • gazę opatrunkową
  • wstążkę
Zmieszajcie dokładnie sodę, kwasek, olej i olejki. Z gazy wytnijcie kwadrat o boku mniej więcej 15cm. Na środku ułóżcie mieszaninę i zwińcie gazę tak, aby powstał mieszek.Wystający kikucik dobrze skręćcie i zawińcie niczym pętelkę. Przygotujcie sobie wstążkę. Zostawcie 15cm z jednej i drugiej strony, a środkiem mocno zawińcie mieszek.Wstążki zwiążcie tuż przy mieszku i na końcówkach, tak jak na zdjęciu. Sposób użycia – powyżej:) Miłego prysznica Wam życzę!

Bobas w lesie

Kochani,

Zbliża się Czas Wielkich Zmian… Po pierwsze, już niedługo wraca mój mąż i zaczyna mi już doskwierać ciągłe uczucie podekscytowania i oczekiwania! Taki dziwny ścisk w żołądku, który oznacza coraz większe emocje. Mam ogromną nadzieję, że Staszek zrobi nam niespodziankę i wróci długo przed terminem. I, że wraz z końcem zmiany, już nic mu nie grozi… Po drugie, obawiam się, że niestety będziemy się wkrótce decydowali na zamknięcie Lili sklepiku… A przynajmniej tymczasowe wstrzymanie jego działalności. Ale to jeszcze dam Wam znać…
W związku z powyższym i tym ciągłym szumem w głowie, bardzo cenne stają się chwile wyciszenia i ucieczki do lasu. To tam jest zupełnie inny świat. Tętniący swoim, naturalnym życiem. Zgodnym z odwiecznym porządkiem pór roku i dni. Jakby to moja dusza geografa powiedziała – z obrotowym i obiegowym ruchem Ziemi. Tam też wybrałyśmy się z bobasem wczoraj. Rośnie ta moja Różyczka, rośnie…

 

Podpatrzone: Detoksyfikujące sól i zioła

Kochani,

Czas na kolejne podpatrywanie! Tym razem wybrałam dla Was produkt o tyleż ciekawy funkcjonalnie, co po prostu znowuż bardzo ładny! Będzie to mieszanka Rock Star Detox czyli sól i zioła do detoksyfikującej kąpieli.
Autora postanowiła pomóc nam w pozbyciu się toksyn i zanieczyszczeń, napięć, bóli i ciężkości. Chciała abyśmy poczuli się świeżo, czysto i lekko. Dodała zatem do mieszanki dobroczynne olejki eteryczne – z kopru, jałowcowy, rozmarynowy, lawendowy, ze słodkiej pomarańczy, geranium i różany. Mieszanka jak dla mnie nieco skomplikowana, ale nie da się ukryć, że każdy z tych olejków ma nieocenione działanie na organizm. Ciekawa tylko jestem zapachu, jaki powstał. 
Do soli morskiej dodała także suszone zioła – płatki róży, rozmaryn, jałowiec oraz skórkę pomarańczy. Całość wygląda prześlicznie i chętnie sama wypróbowałam mieszankę w kąpieli. Należy wrzucić jej trochę do woreczka np. do prania bielizny i zanurzyć w gorącej wodzie. Mmmm…
Autorka zaznaczyła, że ze względu na zawartość trzech pierwszych wymienionych olejków eterycznych, sól taka nie nadaje się dla kobiet w ciąży i karmiących.
Mieszanka dostępna jest na Etsy.com w sklepiku SpaGoddes.  
Stamtąd też pochodzą zdjęcia.
Facebook