Wiem, wiem… Święta tuż tuż, a ja dopiero teraz spieszę z takim fajnym pomysłem na prezent… Spokojna głowa! Mój dzisiejszy zestaw kojący do snu jest tak uniwersalny, tak ponadczasowy i tak nieraz potrzebny, że możecie wykorzystać tę inspirację przez cały rok, na przeróżne okazje!
Zestaw pokazuję na samym końcu świątecznych wpisów, ponieważ będzie on prezentem z bliskiej osoby. Nie zdradzę dla kogo, ale mam nadzieję, że bardzo się przyda!
Jest to prezent w połowie kupiony, w połowie własnoręcznie robiony. Czyli coś miłego dla każdego! A dokładniej, zależało mi na skomponowaniu produktów, które w łagodny i naturalny sposób będą wspomagać zasypianie. Odstresują, zrelaksują, ukoją zmysły i nerwy i pomogą się wyłączyć. A potem spać, smacznie spać aż do rana.
Mój zestaw w dużej mierze bazuje na dobroczynnych właściwościach lawendy, bo to ona jest uznanym i cenionym od wieków remedium na kłopoty ze snem. To ona tak cudownie uspokaja i łagodzi. Ona pomaga zapomnieć o problemach dnia codziennego i w końcu porządnie odpocząć! Lawendę więc skomponowałam z innymi roślinkami i w ten sposób powstało prawdziwe pudełko rozmaitości!
A w nim…
Woreczek z lawendą
Możecie taki znaleźć w internecie lub sklepach zielarskich, albo po prostu sami zrobić! Wystarczy zapakować w mały woreczek z materiału sporą ilość lawendy (jest w każdym sklepie zielarskim i w większości aptek) i zawiązać całość wstążeczką. Mój woreczek przywędrował do mnie wraz z kosmetykami Biolaven. Taki woreczek wkładamy pod poduszkę i za każdym razem, kiedy poruszamy głową podczas snu, rozchodzi się z niego delikatny, przepiękny lawendowy aromat.
Badger Sleep Balm
O balsamach marki Badger słyszałam już dużo dobrego, zdecydowałam się więc postawić tu na jeden z nich – Spokojny Sen. Znajdziemy w nim mieszaninę olejów i wosku pszczelego oraz kilka ciekawych olejków eterycznych. „Rozmaryn jest klasycznym zielem, który wspiera jasność myśli oraz pewność siebie i pamięć. Bergamotka pobudza ducha, a imbir działa wzmacniająco. Lawenda jest klasycznym zielem stymulującym sen, odświeża oraz relaksuje.” Mamy tu jeszcze jodłę balsamiczną, która działa kojąco i wzmacniająco. Taki balsam należy wetrzeć w okolice nosa, ust, skroni oraz w inne punkty pulsacyjne, aby mogły zadziałać olejki eteryczne. Balsam znajdziecie np. w Ecco Verde lub Notino.
Pukka Ziołowa herbata do snu – Night Time
Taką herbatkę najlepiej wypić tuż przed spaniem.
Herbata ziołowa idealna przed snem, kiedy męczy Cię niepokój i stres. Wyśmienicie koi nerwy i pomaga zapomnieć o troskach codziennego dnia, tym samym ułatwia zasypianie.
Zawiera kwiat owsa bogaty we flawonoidowy działające antyoksydacyjnie, zatem chronią przed przedwczesnym starzeniem się organizmu oraz oznakami stresu. Korzeń lukrecji polecany jest przy dolegliwościach żołądkowo-jelitowych, ponieważ za sprawą właściwości przeciwzapalnych reguluje pracę, a także regeneruje błony śluzowe, szczególnie przy zatruciu pokarmowym, wrzodów i zgagi.
Mieszanka zawiera również kozłek lekarski, zwany walerianą, który wykazuje działanie uspokajające i wyciszające. Nie brakuje również kwiatów lawendy o właściwościach relaksujących i usypiających. Dzięki tym składnikom herbata jest przydatna zwłaszcza w stanach łagodnego napięcia nerwowego oraz przy trudnościach w zasypianiu.
Herbatkę znajdziecie w Triny
Lawendowo-pomarańczowy roll-on
Jest to łagodny olejek ogólnie poprawiający nastrój o lekkim, kojącym armacie. Połączyłam tutaj moc lawendy z energetyzującym, dodającym uśmiechu i radości zapachem pomarańczy. Takim roll-onem delikatnie smarujemy nadgarstki i skórę za uszami i pozwalamy zapachom unosić się wokół nas! Dodam jeszcze, ze bazą olejku jest leciusieńki, tzw. suchy frakcjonowany olej kokosowy, który nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Składniki:
- 10 ml frakcjonowanego oleju kokosowego
- 10 kropelek olejku pomarańczowego
- 10 kropelek olejku lawendowego
Składniki przelewamy do buteleczki z roll-onem (moją kupiłam na Allegro). Olejkiem smarujemy nadgarstki i skórę za uszami zawsze wtedy, kiedy potrzebujemy ukoić zmysły. W tym, jak najbardziej, także przed snem.
Lawendowo-bergamotowy spray
Czyli lawendowa klasyka! Takim sprayem zraszamy sypialnię na chwilę przed snem lub zawsze wtedy, kiedy potrzebujemy się wyciszyć. Lawenda zacznie czynić swoją magię wokół nas, a dodatek bergamotki sprawi, że powróci nam dobry nastrój, a łóżko stanie się przytulną przyjemnością.
Mój spray zrobiłam w całości na wódce, a w niej niestety nie połączą się dokładnie olejki eteryczne. Trzeba będzie przed każdym użyciem wstrząsnąć buteleczką. Lepiej zadziała tutaj spirytus. Znam też sporo przepisów z użyciem wody, najlepiej destylowanej, w proporcjach pół na pół z alkoholem. Wtedy jednak nie dodawajcie na wszelki wypadek gałązki lawendy.
Składniki:
- 100 ml wódki
- 40 kropelek olejku lawendowego
- 40 kropelek olejku bergamotowego
- opcjonalnie na ozdobę gałązka lawendy
Do buteleczki z atomizerem wkładamy gałązkę i wlewamy olejki. Jak wspominałam powyżej, przed każdym użyciem należy sprayem wstrząsnąć.
Nasze dzisiejsze kosmetyki są ogólnie bardzo łagodne i bezpieczne, należy jednak się z nimi wstrzymać na wszelki wypadek w pierwszym trymestrze ciąży. Zarówno olejek, jak i spray wytrzymają bardzo długo, jeżeli zapewnimy odpowiednią higienę przy ich tworzeniu i przechowywaniu. Po dłuższym czasie mogą jednak ulotnić się olejki.