Wnętrzarskie zachwyty i aktualności 04

No i się zaczęło!

Niniejszym donoszę, że fachowiec wszedł do mieszkania! Wszedł i zaczął je wykańczać! Na razie powolutku, bo zimno i mokro, ale jednak! Całość staje się w końcu realna.

A ile przy tym załatwiania! Ile decyzji! Jakże trudnych…

To, co mnie cieszy najbardziej, to fakt, że niedawno przyjechały moje wymarzone płytki – duży hiszpański dekor do łazienki Geotiles Manises 60 x 60, który wygląda jak ledwo ściągnięty z jakiegoś barcelońskiego murku. Wyląduje na dwóch ścinach w łazience, do połowy. Do tego mąż wczoraj dokupił co najmniej kilka ton (no… może przesadzam, ale nanosił się biedak z kolegą sporo…) kafli w kolorze betonu i ciemnego drewna. Można więc łazienkę kafelkować!

 

 

Zjechała też podłoga do kuchni. CUDNA! Moja wyśniona kuchenna podłoga! Może nie specjalnie odkrywcza, ale właśnie taką chcę! To te płytki z szaro-czarnym wzorem, nazywają się Calvet Gris Vives, również są hiszpańskie i mam ogromną nadzieję, że ładnie zgrają się z resztą kuchni.

Ach, bo i stolarz ruszył ze swym zleceniem na meble do kuchni! I szafy wnękowe. Dzisiaj także mąż zamówił drzwi i panele. Te pierwsze wybraliśmy proste i ciemne. Panele natomiast, o czym już Wam wspominałam na Facebooku, były dla nas nieco większym wyzwaniem. Od początku bowiem chcieliśmy ciemne. Takie mocno drewniane, ze słojami, ale ciemne. Trwaliśmy przy tej decyzji zawzięcie i uparcie, aż pewnego dnia wybraliśmy się do jednego sklepu z panelami. Był tam taki miły pan, który wyciągnął gdzieś z zaplecza jeden właśnie ciemny zakurzony panel. Mocno zakurzony… Opowiedział przy okazji o swoich ciemnych panelach i trzech psach. I o tym, że po 5 minutach od mycia podłogi, ona znowu tego mycia potrzebuje. I wtedy ten miły pan wyciągnął inny panel i powiedział, że to jest właśnie kolor kurzu i psa (nasza Misia jest taka beżowo-rudawo-jasna). I ten kolor właśnie już z nami zostaje! 🙂

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zakup paneli z montażem w innym miejscu. Będzie to Dąb Ravenna – bardzo podobny do tego fragmentu, który widać na moich zdjęciach, wzór identyczny, tylko odrobinkę jaśniejszy.

 

 

Sporo też się ostatnio głowiłam nad kolorami! Pewny był tylko pokój Róży, który ostatnio Wam pokazywałam i spora dawka białego w pokoju dziennym i kuchni. Ach, no i oczywiście granatowa sypialnia. Kiedy jednak w moje ręce wpadła książka trendów Dulux na 2018 oraz próbka ich koloru roku „Różowy a brąz”, nie mogłam przestać myśleć o palecie „przytulnego domu”. Spójrzcie sami jaka ładna i ciepła! Dokładnie takie zestawienia podobają się i mi i mojemu mężowi, który jak tylko zobaczył fragment deski pomalowany powyższą próbką, stwierdził, że wyląduje na całej jednej ścianie salonu. Co ciekawe, w tej właśnie palecie znajduje się też wybrany przez nas na samym początku myślenia o sypialni „Granat pierwsza klasa”.

Najprawdopodobniej więc sięgniemy po cztery kolory z palety – nasz granat, „różowy a brąz” oraz uzupełniające go – brąz i róż. A przyznam – nie był to łatwy wybór!

 

 

Z aktualności, to jeszcze donoszę, że dziewczyny z pracowni projektowej Jooka pracują obecnie nad wizualizacjami pokoju dziennego. Zapowiada się pięknie! Zapewne jakoś po Świętach Wam pokażę!

Działamy zatem intensywnie, a Was pozostawiam z kolejną porcją wnętrzarskich zachwytów!

 

 

1.Zdjęcie do druku, na które chyba się skuszę… 🙂 / Etsy

2. Wisząca pisanka / sfmeble.pl

3. Krzesło York niebiesko-drewniane / sfmeble.pl

4. Krzesło Barber jasnoniebieskie / kare24.pl

5. Krzesło Zebra Pop / sfmeble.pl

6. Stoliki Natural Bamboo Madam Stoltz / Loftbar

7. Szaro-złote wielkanocne jajo / sfmeble.pl

8. Konsola metal mosiądz Hubsh / hihaus.

9. Piękna kobieca lampa Umbra / Back Red White

10. Kwietnik Umbra Nesta pojedynczy / All4Home

11. Kwietnik Umbra Nesta podwójny / All4Home

12. Uroczy Stolik kawowy Plateau / kare24.pl

13. Piękna pościel Free Love / HOP Design

 

 

Facebook