O czym warto pamiętać projektując pokój dziecięcy – pokój Róży

Niesamowite, jak  można wyciągnąć coś komuś z głowy i jeszcze piękniej to pokazać!

Miałam mały problem z pokojem Róży w naszym nowym mieszkaniu. Bo niby całość była wymyślona (pokazywałam Wam TUTAJ), ale zupełnie nie wiedziałam, jak to się faktycznie rozmieści, czy wszystko będzie pasowało, czy starczy miejsca. Wiecie jak to jest – coś tam w głowie siedzi, ale gdy brakuje zaplecza, przygotowania i twardszego stąpania po ziemi, to wyobrażenia mogą nie sprostać rzeczywistości.

I wtedy na pomoc przyszła mi Aga z pracowni projektowej JOOKA!

Wypytała o moje pomysły, sprawdziła wymiary i stworzyła całkowicie cudowny pokoik dla naszej prawie 7-letniej córeczki. Nie mogę przestać na niego patrzeć!

Głównym jego elementem jest różowa ściana ze złotymi, naklejanymi kółeczkami. Wymyśliłam ją dawno i choć podsuwałam po drodze Róży i inne pomysły, piękne tapety i kolory, to ta ściana jednak każdorazowo wygrywała. I dobrze! Kiedy Róży przejdzie okres różowo-księżniczkowy, po prostu ją zamalujemy na inny kolor.

Nie bardzo za to wiedziałam, co zrobić z przeciwległą częścią pokoju. Tutaj Aga wraz z koleżankami z pracowni podpowiedziały bardzo proste rozwiązanie, na które sama pewnie bym nie wpadła – wstawiły regał-szafkę modułową Besta z Ikei. Dzięki temu zmieści się nam też spokojnie wymarzona huśtawka-hamak!

Muszę stwierdzić, że takie wizualizacje są nieocenioną pomocą w projektowaniu wnętrz. Ich wartość odczułam, kiedy zrobiliśmy projekt łazienki. O ileż łatwiej było zdecydować się na rozmieszczenie i wybór kafelek, kiedy miało się całość przed oczami!

Tak samo tutaj! I choć może trochę to potrwa, zanim wszystko stanie się równie idealne jak na obrazkach, właśnie do takiego efektu będziemy dążyć. Do pokoiku marzeń małej dziewczynki, która wkrótce wkroczy w nowy, szkolny świat, ale głowę wciąż ma w chmurach i w baśniowych krainach.

Ach, muszę jeszcze dodać, ze na wizualizacjach nie widać szafy ubraniowej, bo po prostu cała ściana na przeciw okna nią jest! To będzie duża biała szafa wnękowa z przesuwnymi drzwiami.

 

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

 

Przy okazji poprosiłam Agę o kilka słów na temat tego, o czym warto pamiętać, projektując pokój dziecięcy. Są to te najistotniejsze podstawy, bez których ani rusz. Mam nadzieję, że się i Wam przydadzą!

 

O czym warto pamiętać projektując pokój dziecięcy

1.

Przede wszystkim warto zastanowić się nad realnymi potrzebami dziecka, nad tym jak ono lubi spędzać czas, jakie aktywności lubi, jak chcielibyśmy kształtować te zachowania? W jakich godzinach siada do biurka? Czy to będzie środek dnia i przyda się bezpośredni dostęp do okna? Czy nie obejdzie się bez komputera? Telewizora? Czy przyjmuje się przyjaciół dziecka? Czy oni nocują i czy można im zorganizować większy komfort tego noclegu? Czy dziecko z koleżanką/ kolegą raczej gra w piłkę czy raczej bawi się w skupieniu klockami? Odpowiadając sobie szczerze na te pytania tworzymy „program funkcjonalny” dziecięcej przestrzeni i już mniej więcej wiemy co musi ona pomieścić i w jakiej konfiguracji.

2.

Nadać charakter. Świetnym pomysłem jest tworzenie pokoju razem z dzieckiem. Umożliwienie mu zindywidualizowania jej poprzez wykorzystanie ulubionej kolorystyki, dodanie motywu z ulubionej bajki, fototapety z mapą świata/ kosmosem czy dinozaurami. Cech, które sprawią, że dziecko poczuje się współautorem. Dajmy możliwość wyrażania siebie. Rodzi to odpowiedzialność za efekt końcowy, za utrzymanie porządku, za to jak ta przestrzeń funkcjonuje w praktyce. Jak już jesteśmy przy porządku:

3.

Wszystko powinno mieć swoje miejsce. Zaplanowane. Czytelne. Łatwe do segregacji, z łatwym dla dziecka dostępem. Wspólnie ustalone. Wiadomo, że zależnie od wieku dziecko ma różne umiejętności w zakresie utrzymania tego porządku. Na pewno jednak możemy zrobić wiele by te działania wspierać.

 

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

4.

Wygoda, inaczej zwana ergonomią. Wszystkie elementy wyposażenia pokoju dziecięcego MUSZĄ być dostosowane do rozmiarów dziecka. Dobra wysokość krzesła, wysokość blatu biurka, długość materaca, dostępność rzeczy na półce, w szafce. Nie chodzi tu o komfort, chodzi o kształtowanie zdrowych nawyków zdrowego organizmu, rzecz priorytetową.

5.

Ponadczasowość. Warto zadać sobie pytanie- na ile lat ta przestrzeń ma spełniać potrzeby dziecka? Znam dwie skrajne postawy. Są rodzice, którzy nie organizują dziecku pokoju zanim nie pójdzie ono do szkoły. Bo wcześniejsze meble kilkulatek i tak zniszczy, ściany porysuje a poduszki poplami. Dziecko tkwi więc w całkowicie przypadkowym zestawie przedmiotów, które nie pasowały nigdzie indziej w całym domu. Czego to uczy? Na pewno nie szacunku do przedmiotów ani też szacunku do siebie samego.

Są też rodzice, którzy niemowlakowi kupują zestaw mebli z pastelowymi misiami na frontach i już po trzech latach te meble są nieaktualne…

Dobrze jest zbudować neutralną „bazę”. Takie elementy, które zachowamy na dłużej. Pamiętajmy, że o wiele łatwiej jest przemalować ścianę, zmienić tapetę, uchwyty czy lampkę niż- szafę, komodę i łóżko. Jest to też rozsądniejsze finansowo 😉

 

 

Jeżeli nie czujemy się na siłach by zaprojektować czy zrealizować pokój dziecięcy, zwróćmy się o pomoc do architekta wnętrz.

Zapraszam oczywiście do naszej pracowni JOOKA.PL. Chętnie dzielimy się tu pasją i wieloletnim doświadczeniem w projektowaniu wnętrz.

 

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

 – Kliknij w obrazek, aby go powiększyć! –

Facebook