Markę Make Me BIO znam i cenię sobie od dawna. To jedna z tych małych manufaktur, które dbają o naturalną jakość swoich produktów, a dzięki temu są bardzo dobrze odbierane przez użytkowników. Całkiem niedawno marka zaprezentowała na Facebooku swoje nowe świąteczne zestawy. Spodobały mi się od razu, od razu też pomyślałam, że spodobają się i Wam. Kiedy więc zostałam poproszona o zaprezentowanie ich tutaj, w Lili, bardzo chętnie się zgodziłam.
Przyznajcie sami, że są urocze!
Mamy więc trzy zestawy w bardzo ładnych kartonikach, w bardzo moim, botanicznym stylu, a przy tym czarne, eleganckie. W środku natomiast odkrywamy samo dobro!
W każdym znajduje się woda różana – hydrolat z róży damasceńskiej. Ci z Was, którzy jeszcze nigdy nie stosowali wody różanej, stanowczo powinni natychmiast po nią sięgnąć. To moja ulubiona woda kwiatowa, o niesamowicie pięknym, kobiecym zapachu. Jak ją stosować? Jako łagodny tonik, jako mgiełkę do twarzy lub całego ciała, jako orzeźwienie dla skóry. Koi ją, regeneruje i rozpieszcza. Bardzo polecam.
W zestawach znajdziemy też nowość – Winter Care – Regenerujący krem do rąk. Nie wiem jak Wy, ale ja mam słabość do kremów w aluminiowych tubkach. Zwłaszcza z takimi ładnymi etykietami z szyszką. Jak sam producent pisze „skład kremu, bogaty w naturalne olejki i masła, to prawdziwa bomba witaminowa. Zawarta w oliwie z oliwek witamina F, chroni skórę dłoni przed utratą wilgoci, przywracając naturalną barierę lipidową naskórka, natomiast dodana do kremu witamina E hamuje procesy starzenia się skóry.”
Ponadto każdy z zestawów zawiera jeden z najbardziej znanych kremów marki. Miałam przyjemność używać dwóch z nich, oba bardzo przypadły mi do gustu.
Oto one!
Garden Roses
Mój różany faworyt!
Wszystko co najlepsze z czterech stron świata w jednym słoiczku. Krem do skóry suchej i wrażliwej intensywnie nawilża i odżywia cerę. Dzięki australijskim orzeszkom makadamia skóra staje się odpowiednio zregenerowana, indyjskie masło mango zmiękcza i odbudowuje naskórek, europejski olej ze słodkich migdałów tłoczony na zimno oraz amerykański olejek jojoba nawilżają i chronią skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Dodana do kremu woda różana nie tylko oddziałuje na zmysły, swoim przyjemnym, delikatnym zapachem, ale również tonizuje i nawilża. Ta niezwykła, międzynarodowa mieszanka w pełni i szybko przywróci naturalne piękno suchej i wrażliwej skóry.
Orange Energy
Kiedy skóra (i zmysły) potrzebuje zastrzyku energii!
Cytrusowa bomba witaminowa to wystrzałowa mieszanka dla skóry normalnej. Nawilżenie, blask i energia gwarantowana. Pobudzająca zmysły woda z kwiatu pomarańczy przenika w głąb skóry, rozjaśnia i tonizuje cerę, a przy tym nadaje kremowi przyjemny, orzeźwiający zapach. Olejek mandarynkowy zapobiega powstawaniu niedoskonałości i sprawia, że skóra staje się bardziej elastyczna, zaś jego aromat relaksuje i odpręża. Dodatek wyciągu z rumianku ma działanie łagodzące i regenerujące, zaś olejki z migdałów i jojoba oraz masło shea pozostawiają skórę nawilżoną oraz odżywioną przez cały dzień. Krem się idealnie wchłania, nie pozostawia tłustych śladów, a przy tym dodaje skórze energii, wydobywając jej naturalny blask!
Featherlight
Aby nadać skórze lekkości!
Błyszczeć powinnaś Ty, nie Twoja skóra. A to zapewni idealny krem do cery tłustej i mieszanej. Harmonijna kompozycja olejku z grejpfruta i wody z kwiatu gorzkiej pomarańczy tonizuje, normalizuje i rozjaśnia cerę. Krem również doskonale ujędrnia i wzmacnia skórę dzięki właściwościom zawartego w nim olejku z orzechów laskowych. Nawilżenie zapewnia zaś dodatek olejku jojoba. Krem szybko się wchłania, wnikając głęboko w skórę. Lekka konsystencja zapewnia intensywną pielęgnację bez obciążania skóry.
Przyznajcie, że bardzo miło byłoby znaleźć pod choinka takie zestawy 🙂
Dostępne na stronie marki – makemebio.com