Chyba nie muszę to pisać, jak zareagowała na nie Róża? Chciała się od razu kąpać! Trudno jej się dziwić – i tak dobrze, że nauczona przez mamusię, nie zabrała się najpierw za próbowanie!
Dzisiaj kochani polecam Wam zrobić wiosenne, radosne, relaksujące… musujące babeczki do kąpieli z mydlaną galaretką o cudownym kwiatowo-owocowym zapachu! Połączyłam tu aromat owoców i kwiatów wiśni, całość komponuje się wspaniale. Babeczki przyozdobiłam margerytkami z opłatków, które teraz, przed Wielkanocą, zalewają hipermarkety. Idealnie nadają się do ozdabiania takich kąpielowych dodatków, bo szybko i bez problemu rozpuszczają się w wodzie.
Do dzieła!
Musujące babeczki do kąpieli z mydlaną galaretką Cherry Blossom
Składniki na 2 babeczki
- 5 łyżek sody oczyszczonej
- 2,5 łyżki kwasku cytrynowego
- 1 łyżka skrobii ziemniaczanej
- 7 łyżek masła kakaowego, roztopionego w mikrofali lib kąpieli wodnej
- woda w spryskiwaczu
- 25 + 10 kropelek olejku zapachowego wiśniowego
- 40 + 10 kropelek olejku zapachowego kwiat wiśni
- 7 + 2 kropelek barwnika kosmetycznego czerwonego
- baza mydlana przeźroczysta (najlepiej ekologiczna)
- do przyozdobienia – kwiatki z opłatków
- 2 foremki silikonowe
(Masło, baza i olejek wiśniowy – Blisko Natury, olejek kwiat wiśni, barwnik – Zielony Klub)
W misce mieszamy sodę, kwasek i skropię, dolewamy masło kakaowe, 7 kropelek barwnika, 25 kropelek olejku wiśniowego i 40 kropelek olejku kwiat wiśni. Całość wyrabiamy ręką na jednolitą masę. Spryskujemy kilka razy wodą, nie doprowadzając do musowania. Przygotowujemy tak ciasto na babeczki, które ma mieć konsystencję piasku do robienia zamków – kiedy ściśniemy nieco masy w dłoni, ma pozostać zwarty kształt. Masa musi być wilgotna, ale nie za bardzo – wtedy zacznie rosnąć i musować. Masą wypełniamy foremki na babeczki do 2/3 ich wysokości. Dokładnie ją tam ubijamy, jeśli rośnie, ubijamy mocniej, aż przestanie. Na powierzchni masy widelcem robimy kilka dziurek, dzięki czemu lepiej będzie nam się trzymała nasza „galaretką”. Babeczki odstawiamy na kilka godzin, aby całkowicie stwardniały.
Po tym czasie kropimy bazę mydlaną na mniejsze części. Jej ilość szacujemy na podstawie wielkości pozostałego miejsca w foremkach babeczek. Bazę roztapiamy w mikrofali lub kąpieli wodnej, co chwilę mieszając i nie doprowadzając do wrzenia. Do gotowej, sprawnie i szybko dodajemy 2 kropelki barwnika i po 10 kropelek olejków zapachowych. Jeśli masa mydlana za szybko stężeje, można ją ponownie lekko podgrzać. Całość mieszamy i przelewamy do babeczek. Na wierzchu babeczek kładziemy kwiaty. Baza mydlana, a dokładniej zawarty w niej barwnik, mogą powodować lekkie musowanie babeczek – pojawią się w niej bąbelki. Aby zminimalizować to ryzyko, należy dokładnie oczyścić brzegi foremek z pozostałości sody i kwasku lub nie dodawać barwnika.
Babeczki dodajemy do kąpieli – na jedną kąpiel, jedną babeczkę. Masło kakaowe cudownie nawilży skórę, ale należy uważać, bo powierzchnia wanny może być lekko śliska (zwłaszcza jeśli kąpiemy dzieci).
I relaks…..