Truskawkowa maseczka do cery trądzikowej

Sezon w pełni, ceny coraz niższe, możemy więc zaszaleć z truskawkami! Zrobimy dzisiaj maseczkę truskawkową, przeznaczoną do walki z trądzikiem! Ostatnio w Lili był przepis na olejek na zbliznowacenia po trądziku, ale od czegoś trzeba zacząć! Trzeba się go bowiem najpierw pozbyć. Jakże zbawienne bywają wtedy takie szybkie maseczki!
Nie wiem czy wiecie, że truskawki są naturalnym źródłem kwasu salicylowego, który delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka . Przeciwdziała też niechcianym zmianom trądzikowym, oczyszcza pory, nie przesuszając przy tym cery. Miód znany jest ze swych właściwości antybakteryjnych i odżywczych. Pomaga łagodzić i zaleczyć podrażnienia, a także sprzyja odpowiedniemu nawilżeniu skóry. Sok z cytryny tonizuje i rozświetla buzię dzięki dużej ilości witaminy C. Minimalizuje możliwość pojawienia się potrądzikowych blizn. A kurkuma z kolei działa silnie przeciwzapalnie i pomaga eliminować trądzik. Samo dobro!
Do naszej maseczki wykorzystamy więc:
  • trzy średnie truskawki
  • łyżeczkę miodu
  • łyżeczkę soku z cytryny
  • łyżeczkę kurkumy

Truskawki umyjcie i szypułkujcie. Następnie w miseczce za pomocą widelca rozgniećcie je na papkę. Możecie posiłkować się tu także blenderem. Do truskawkowej pulpy dodajcie pozostałe składniki i dokładnie całość wymieszajcie.Jeśli uznacie, że konsystencja jest zbyt płynna, możecie zagęścić maseczkę skrobią ziemniaczaną. Pamiętajcie jednak, że nawet ta płynna wkrótce na buzi ładnie zaschnie. 
Maseczkę nałóżcie na twarz i zmyjcie letnią wodą po 15 minutach. Następnie oczyśćcie twarz  tonikiem na waciku, aby pozbyć się resztek kurkumy i nałóżcie lekki krem. Maseczkę zużyjcie tego samego dnia, kiedy powstała.
PS na zdjęciach mój nowy cudowny ceramiczno-origami ptak prosto z okrutnych przecen Empikowych! Najbardziej mnie jednak cieszy mała mleczniczka-wazonik, która wygląda jak karton na mleko z jednego z poprzednich postów, za 3,75zł 🙂
Facebook