Nawet nie wianek. Choć wianki są także przepiękne. Ale już cała kwiatowa korona! Taka duża, kolorowa, bujna. Taka kobieca, romantyczna i po prostu cudna! Taka korona jest dzisiaj moim pomysłem dla Was na weekend! Jeśli wybieracie się gdziekolwiek za miasto… Albo do parku za blokami. Albo wręcz do osiedlowej kwiaciarni – zróbcie sobie kwiatową koronę i paradujcie w niej takie wiosenno-letnie, uśmiechnięte i pełne życia!
A ja zmykam za godzinkę do Warszawy, do przyjaciółki, która tam aż mi uciekła. I na warsztaty, które jutro rano będę miała przyjemność poprowadzić dla pracowników jednej z podwarszawskich firm. Przygotowania idą pełna para, wszędzie mam rozstawione olejki, kwiaty, sole, masełka… oj… jak to wejdzie do samochodu, to nie wiem… Ale wiem, że jutro będzie inspirująco i mandarynkowo 🙂
Pomysł na kwiatową koronę pochodzi z GREEN WEDDING SHOES i tam Was też odsyłam po więcej 🙂
Zdjęcia GREEN WEDDING SHOES