W roli głównej: ITALCHILE Delikatny żel do demakijażu

Kolejne małe cudo prosi i prosi. A ja wiem, że bardzo chce się Wam pokazać. I cieszy mnie to tym bardziej, że sama w uwielbieniu swym do niego wpadłam po uszy… Tym razem w roli głównej prezentuje się Delikatny żel do demakijażu ITALCHILE.
 

Delikatny to chyba najlepsze słowo, jakim mogłabym określić ten żel. Jednak z zastrzeżeniem, że przy całej swojej delikatności jest jednocześnie bardzo skuteczny.  Bo oczyszcza się nim twarz i oczy, standardowo – na płatku. Rano i wieczorem. Lub po prostu, żeby zmyć makijaż. Mam wrażenie, że jest to coś pomiędzy mleczkiem a tonikiem. Taki złoty środek.
 
Ma konsystencję żelową, ale dosyć płynną oraz prawie niezauważalny zapach. Ma certyfikat ekologiczny i 98,90% składników roślinnych pochodzenia organicznego. Ale co najważniejsze, ma bardzo ciekawy skład. Oparty jest na olejku z dzikiej róży, chabrze, rumianku i aloesie. Wszystkie cztery roślinki bardzo lubię. Chaber-bławatek ceniony jest jako środek do pielęgnacji oczu, co doskonale pasuje do tego typu produktów. Aloes  nawilża, koi, rumianek regeneruje, a róża doskonale odżywia, rozjaśnia i pozostawia skórę promienną. Wszystkie składniki doskonale ze sobą współgrają.
 
Opakowanie, rzekłabym, że jest typowe dla włoskich gustów. A to przecież kosmetyk włoski. Nie do końca pozostaje w mojej stylistyce, ale trzeba przyznać, że buteleczka wygląda uroczo. Zawiera 150ml żelu, który jest bardzo wydajny, więc starcza na naprawdę długo. Już mała jego ilość zaaplikowana na buzię ładnie ją oczyści.
 
Na koniec chciałabym jeszcze tylko zacytować właścicielkę sklepiku Ecosme.pl, z którego żel pochodzi –  „mam wrażenie, że panie rzadziej się na nie (kosmetyki oczyszczające) decydują i wolą inwestować w kosmetyki pielęgnacyjne, a ja chciałabym jednak je przekonać czy nakłonić do stosowania w pierwszej kolejności tych oczyszczających”. Bo dziewczyny kochane – bez odpowiedniego oczyszczania skóry nie ma pielęgnacji!
Facebook