Kochani, jeszcze tylko do jutra, poniedziałku, do północy możecie głosować w Lili Wiosennym Plebiscycie na najlepsze kosmetyki naturalne. Gorąco Was zachęcam i kuszę cudownymi nagrodami!! Wpadajcie szybciutko TUTAJ!
A jeśli już zagłosowaliście na swoich ulubieńców, to zabieramy się do pracy twórczej i robimy Kojącą Mgiełkę Lawendową! Szczególnie przydatną dla cery podrażnionej, potrzebującej regeneracji, odrobiny równowagi i złagodzenia. Mgiełka w delikatny sposób pielęgnuje, uspokaja skórę i pozostawia ją przyjemnie nawilżoną. Do dzieła zatem!
Do wykonania kojącej mgiełki lawendowej przygotujcie:
- buteleczkę z atomizerem 50 ml
- 4 ml frakcjonowanego oleju kokosowego
- 2 ml oleju z pestek moreli
- 10 ml wody różanej
- 34 ml wody lawendowej
- 3-4 kropelki olejku lawendowego
Wszystkie składniki wlejcie do buteleczki, zakręćcie ją i wstrząśnijcie. Mgiełka jest gotowa! Spryskujcie nią twarz kilka razy dziennie lub używajcie jako płynu do oczyszczania cery za pomocą wacika. Każdorazowo przed użyciem wstrząśnijcie, aby oleje zmieszały się z wodami. Oleje, których użyliśmy są tak szybko wchłanialne, że nie pozostawią tłustej warstwy na skórze. Mgiełkę możecie też używań na miejsca podrażnione depilacją, aby wspomóc regenerację skóry i ją ukoić. Przechowujcie ją w chłodnym miejscu.