Nieco vintage. Nieco oryginalnie. Tylko książek szkoda… Ale czy na pewno sięgnę kiedyś po, dajmy na to, podręcznik języka rosyjskiego z 1970 roku? Hm? Mi się podobają te urocze doniczki ze starych książek. Jeśli chcielibyście takie zrobić, wpadnijcie koniecznie po instrukcję TUTAJ. Najlepsze są dla sukulentów, które potrzebują bardzo mało wody – nie grozi to zalaniem kartek:) Zrobicie?
Facebook