Zima ma znowu przyjść… A już było tak pięknie. Już były rodzinne słoneczne spacery, był rowerek. Była wiosna i w powietrzu i w sercu. Już trzy razy byłam na zumbie, która w niesamowity sposób wprawia w dobry nastrój. Już nawet posprzątałam balkon i wylegiwałyśmy się na nim z Różą w słoneczku. A tu ostatni, miejmy nadzieję, zryw nam zima szykuje. Znowu humory popsuje. W takich dniach, z taką perspektywą zazdroszczę mieszkańcom cieplejszych krajów.
Bo w ogóle zastanawiałam się ostatnio nad zazdrością. Zazdroszczę bardzo i często. Zazdroszczę tym, którzy mają własne domy, wspaniałe pomysły, umiejętności artystyczne czy znajdują się akurat na Malediwach. Na fitnesie zazdroszczę dziewczynom kondycji i figury. Zazdroszczę ogrodów i talentu. Zazdroszczę pięknych włosów, oryginalnego stylu, chęci i determinacji. Zazdroszczę, że innym udaje się prowadzić firmę, a moja musiała zostać zamknięta. I wiecie co? Bardzo mnie ta zazdrość motywuje! Zaciskam zęby i ćwiczę dalej. Szukam możliwości i sposobu realizacji marzeń. Ci wszyscy, którym zazdroszczę, stają się moją inspiracją i motywatorem do działania. Chyba więc zazdrość jest dobra, a przynajmniej – wskazana. Ale wiecie co… trzech rzeczy na pewno innym nie zazdroszczę – męża, córki i psa:) Bo są najwspanialsi!!
Na pewno jednak zazdroszczę tym, którzy posiadają coś z nowego katalogu duńskiej marki Nordal... Oj rany rany, jakie tam śliczne rzeczy mają! Jakże pięknie prezentowałyby się w moim domku marzeń. Każda jedna!
Zajrzyjcie do katalogu wiosna/lato 2013, bo warto. Chociażby po to, żeby sobie pozazdrościć i się zainspirować. Wiem, że część z tych produktów ma LuLu Living Concept Store, bo tam też je podglądnęłam pierwszy raz:)