Po-Weekendowe Cuda no7

Konkurs na Facebooku nabiera szybkiego tempa… Tutaj na blogu nieco wolniejszego, ale i tak dziękuję Wam za udział! I zapraszam do zabawy! A tymczasem mamy kolejny poniedziałek…

Lubię czekoladę. Nie znam nikogo, kto jej nie lubi. I lubię czekoladę w kosmetykach! Z pewnością ucieszyłabym się z czekoladowego zestawu The Body Shop (1) 🙂
Niezwykły, skórzany szal SZAL ME 1 (2) z Me & Bags przyciągnął niedawno moją uwagę. Nie wiem czy umiałabym go nosić, ale muszę przyznać, że coś w sobie ma… jakieś tchnienie luksusu, stylu… Można go nosić na wiele sposobów, co już samo w sobie jest dużą zaletą.
Wieszak Branch (3) już widzę u siebie w przedpokoju! Albo jako wieszaczek na biżuterię. Natura wkracza do domu!
Fotel z numeru 4 nazywa się Peacock czyli paw, co doskonale odzwierciedla jego wygląd. Szaleństwo? Przesada? Myślę, że w spokojnym, nowoczesnym pomieszczeniu byłby świetnym akcentem!
Znowuż wieszak… ale jaki! Idealny na biżuterię, oryginalny, niesamowity! Podoba Wam się numerek 5? Mi bardzo!
Słyszeliście o zegarkach WeWOOD (6)? Są całkowicie drewniane, wolne od toksycznych, syntetycznych dodatków i ponoć każdy jeden zakupiony zegarek oznacza jedno posadzone drzewo. Taki eko-luksus.
W tym roku zamierzam stworzyć naszą domową tradycję i upieczemy z Różyczką pierwszy raz  pierniczki, które potem razem polukrujemy. Cudne to to na pewno nie będzie, ale przynajmniej od czegoś zaczniemy! I za rok nasze wyroby będą o niebo lepsze! Bo i Róża będzie starsza:) Chciałabym, aby te pierniczki wyszły nam kiedyś takie ładne (7)!
Kto śledził Lili w zeszłym roku pamięta te zdjęcia i niesamowite, naturalne sposoby na opakowanie prezentów (8). Ne mogłam się jednak oprzeć i w tym roku też je zamieszczam! Wpadnijcie do Sunday Suppers po więcej!
Facebook