Oj, wspaniały olejek zrobiłam! Chyba najlepszy na lato! Dumna z niego jestem bardzo! A jak pachnie! Wyobraźcie sobie połączenie orzeźwiającej białej herbaty z lekką nutą gardenii tahitańskiej prosto z oleju monoi (pamiętacie olej monoi? Macerat gardenii w oleju kokosowym. No, genialny!). Zapach obłędny, całkowicie wakacyjny. Uwielbiam nim pachnieć!
W olejku ukryłam samo dobro! Lekkości i efektu „suchości” nadaje mu frakcjonowany olej kokosowy. O młodość skóry zadba olej z opuncji figowej, a o jej ochronę przed słońcem – olej z pestek malin. Ten ostatni posiada naturalny faktor przeciwsłoneczny sięgający czasem nawet SPF 60, ale oczywiście pamiętamy, że nie zawierzamy mu w pełni i i tak stosujemy odpowiednie kremy z filtrem. Niemniej jednak malinki sprawdzają się tu świetnie. Całość szybko się wchłania, nie pozostawia uczucia tłustości, przyjemnie wygładza i odżywia. Idealny po wieczornym prysznicu!
No a ten zapach… ach!
Zacytuję Wam jeszcze opis esencji zapachowej biała herbata, której tu użyłam: „świeży, owocowo-kwiatowy zapach otwarty przez nuty herbaty, mandarynki z nutami zielonymi, wspierany przez średnie nuty róży, brzoskwini i konwalii, które spoczywają na bazie suszonych kwiatów i owoców.” Dobrze brzmi!
Obłędny olejek wakacyjny biała herbata / monoi
Składniki
- 15 ml oleju monoi / BliskoNatury.pl
- 15 ml frakcjonowanego oleju kokosowego / Zielonyklub.pl
- 15 ml oleju z opuncji figowej / BliskoNatury.pl
- 15 ml oleju z pestek malin / BliskoNatury.pl
- 15 ml oleju ryżowego / BliskoNatury.pl
- 5 ml esencji zapachowej biała herbata / Zielonyklub.pl
Olej monoi roztapiamy w kąpieli wodnej. Łączymy go z pozostałymi składnikami, dokładnie mieszamy przez chwilę i przelewamy do czystej buteleczki.
Olejek stosujemy do całego ciała, na wilgotną po kąpieli skórę.