Kiedyś serce mi skradły podobne duchy ze Studia ARCHOJ. Tym razem przepadłam za tymi pojemniczkami (1)! Aż chce się je przytulić i poprosić, żeby zostały w domu!
Podobają mi się wszystkie trzy kreatywne sposoby na udekorowanie okna wg Justiny Blakeney. A najlepiej, jak są trzy na raz (2)!
Jakie boskie stroje! Zawsze się zastanawiałam, czemu nie można powrócić do takich retro ubrań kąpielowych (nie należę do osób chętnie pokazujących ciało), a tu proszę! Są! Może trochę zbyt słodkie, ale klimat mają wspaniały! Z Deep Trip (3).
A do stroju koniecznie taka „góra” z ręcznie zrobionymi kolczykami tutti frutti! Instrukcja na Make My Lemonade (4).
Czyż te stateczki nie są piękne? Romantyczne, z duszą, prosto z domku gdzieś na brzegiem morza. I wcale nie trudne do zrobienia! Z Tidewaterr and Tule (7).
Teraz to nawet psy mogą być stylowe. naturalnie, ręcznie, w dobrym guście! Jestem pewna, że moja Misia byłaby z takiej smyczy zadowolona! No… może ja bardziej 🙂 Z BERRY ZOO (8).
Uwielbiam piękne kompozycje roślinne. Takie więc przedstawienie stanów Ameryki nie mogło przejść bez echa! Pomysłowo, estetycznie, naturalnie. I pięknie! Podoba mi się też idea sprzedawania odbitek internetowo, do własnego wydruku, w dobrej cenie. EVIE S. (9)
Co tam nowego w Lili, zapytacie! Mam nadzieję! Otóż wprowadzam powoli (bardzo to mozolnie idzie, czasu mało) kolekcję Less is More. Z duchem roślinno-zwierzęcym oczywiście. Ale nie tylko (już wkrótce).